Strona 1 z 1

Sterylizacja 9-letniej kotki

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 17:04
przez Deli
Tym razem mam pytanie w imieniu koleżanki, która nie ma za bardzo dostępu do sieci. Koleżanka ta ma 9-letnią kotkę, ogólnie zdrową, nie sterylizowaną. Kotka "czasami" (cytuję) dostaje hormony. Właściwie nie wiem, czemu koleżanka nie zdecydowała się wcześniej na sterylizację kotki, ale chyba za bardzo bała się operacji - jest bardzo do niej przywiązana. Teraz jednak coraz bardziej martwi się perspektywą ropomacicza.
Dlatego mam kilka pytań w jej imieniu: czy uważacie, że sterylizacja kotki w takim wieku jest bezpieczna? Jak duże ryzyko ze sobą niesie? Jakie badania powinna mieć kotka przed sterylizacją, żeby zmniejszyć ryzyko? Jakiego chirurga polecacie (chodzi o Warszawę)?
Z góry dzięki za odpowiedzi.

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 17:23
przez ara
na vetserwisie chyba kiedys wyczytalam ze nigdy nie jest za pozno na sterylizacje pod warunkiem ze kotka jest zdrowa. co do badan to pewnie krew, nie wiem jak mocz, ale chyba tez.
polecic weta nie polece bo nie mieszkam w w-wie.

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 17:59
przez Sigrid
Może serduszko by trzeba przebadać. To w końcu narkoza...

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 21:00
przez katonka
Na Różanej w Animie mają wziewną narkozę, to ponoć bezpieczniejsze od dożylnej. Polecani chirurdzy w Warszawie to Galanty (przyjmuje na Wąchockiej na Saskiej Kępie), Wiśniewski (Multiwet) i Ratajska z Animy (przyjmuje też na SGGW)

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 21:30
przez mONA
Esme miała 10-11 lat, gdy ją wzięłam od babci. Kiedy okazało się, że Provera co 5 dni już nie skutkuje, postanowiłam ją wysterylizować. Wszystko pięknie poszło, bez żadnego problemu. Kotka na trzeci dzień po zabiegu uciekła mi, gdy wracałam z nią od weta i nie było jej kilka dni. Znalazłam ją i okazało się, że nic jej nie jest. Twarda sztuka :D