Acha... To budujące... Bo obecnych zbyt długo hodować już nie będę, ale w całkiem krótkich... czuję się wtedy znowu, jak w wojsku , gdzie nie przebywałem dobrowolnie
mój TŻ też nie był w wojsku, za to nasi tatusiowie są zawdowymi zołnierzami, tyle tylko, że Tata TŻ jest na rencie, a mój Tatuś nadal służy, od wczoraj w Poznaniu (na 4 miesiące)