Strona 1 z 2

Agresja

PostNapisane: Sob kwi 03, 2010 22:53
przez mall
Witam
jestem nowa na forum, choć czasem was podczytywałam i pewnie nie miałabym powodu do rejestracji gdyby nie mój kot.
Franek był adoptowany ze schroniska w wieku 2 miesięcy, obecnie ma 9. Jest zdrowym bardzo aktywnym kotem i wszystko byłoby ok gdyby nie niezrozumiała agresja. Tolerowaliśmy podgryzanie, drapanie przy zabawie , jednak to co dzieje sie przez ostatnie dwa miesiące napawa mnie niepokojem, czego kulminacja miała miejsce dzisiaj, a mianowicie Franek zaatakował moje dziecko bawiące się klockami na podłodze. Wgryzł się w policzek i boleśnie zadrapał plecy syna.(na szczęście obyło się bez szycia, choć blizny zapewne pozostaną).
Koci atak nie był wywołany kompletnie zadną prowokacją ze strony syna.
Jestem bezsilna, nie chcę rozstawać się ze zwierzakiem, ale jednocześnie nie moge narażać dziecka na niebezpieczeństwo.
Może robimy coś nie tak, choć wet, do którego zwróciłam się o pomoc rozkłada ręce i nie wie czym moze byc spowodowane takie zachowanie kota.
Może ktoś z was spotkał się z podobnym przypadkiem i może mi pomóc

pozdrawiam mall

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 0:24
przez mziel52
Samotne kocurki tak czasem mają z nudów.

1. Wykastruj go.
2. Przygarnij drugiego młodego kotka/koteczkę. Zwierzaki zajmą się sobą i na siebie będą polować, a nie na inne ruszające się obiekty. A dziecko będzie miało kino lepsze niż w telewizorze.

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 0:42
przez mall
kot jest wykastrowany,na kolejnego zwierza nie zdecyduję sie.

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 0:45
przez margaretka2002
Ciezki przypadek... :?

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 0:49
przez mall
ciężki i zupełnie niezrozumiały. Kot przebadany na wszelkie możliwe sposoby,miał kilka razy zmienianą karmę , nie zostaje w domu sam na zbyt długo (max 4 godziny dziennie)...nie wiem o co chodzi :?

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:00
przez Anja
dla mnie pierwszy skojarzeniem jest to, że kot jest zazdrosny o Twjego synka i traktuje go jako rywala
w jakim wieku jest synek? wychwuje się z kotem od małego? izolowaliście go od kota jak był mniejszy?
poczekam jednak, aż wypowiedzą się doświadczone i zakocone mamy,
podesłałam link do wątku Blue, która ma uroczego syna i wiele kotów ;) pewnie się wkrótce odezwie

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:05
przez mall
Tyle ,że kot nie atakuje wyłącznie syna, nas również, czasem nawet w nocy , gdy spimy potrafi wskoczyć na łóżko i wgryźć się w plecy czy łydkę :x
Ni epojmuję takiego zachowania, tym bardziej, że Franek potrafi się łasić ( w tej chwili lezy mi na kolanach z łbem na klawiaturze :D ), lubi pieszczoty,których mu nie ograniczamy.
Bywają i takie sytuacje, że głaskany potrafi odwrócić łeb i ugryźć w rękę ...zaczynam się bać tego zwierza

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:09
przez Anka
Czy dawno był kastrowany? Pytam, bo mój Murzynek gdy dojrzewał, stał się agresywny. Po kastracji stopniowo mu minęło, chociaż jeśli chodzi o głaskanie, to potrafi nagle ugryżć, i to mocno, gdy wg. niego o sekundę za długo głaszczę. Ja po prostu nauczyłam się odczytywać mini oznakiże ma dość (czasem zapomnę się), ale rozumiem, że z dzieckiem trudniej.

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:12
przez Anja
mall pisze:Franek był adoptowany ze schroniska w wieku 2 miesięcy, obecnie ma 9. Jest zdrowym bardzo aktywnym kotem i wszystko byłoby ok gdyby nie niezrozumiała agresja. Tolerowaliśmy podgryzanie, drapanie przy zabawie , jednak to co dzieje sie przez ostatnie dwa miesiące napawa mnie niepokojem

a odpowiedź nie tkwi tutaj?
kot się rozwija i jest coraz bardziej aktywny, jak sama pisałaś
ponieważ tolerowaliście jego wcześniejsze podgryzanie i drapanie to się rozwinął, poonieważ nikt z Was nie wytyczył granic
skad kot ma w tej sytuacji wiedzieć, że istnieją? trzeba go uczyć jak dziecko ;)
jeżeli kot bawi się zbyt agresywnie, to się zabawę przerywa, można też użyć spryskiwacza celem uzyskania lekkiego dyskomfortu u agresora (chodzi o psiknięcie a nie obalnie kota wodą)
do tego np. polecam Feliway, to kocie feromony, działają łagodząco na kocie obyczaje, nieszkodliwe dla ludzi, są do dostania w lecznicach

EDIT po czujnej uwadze Ani ;) krople Bacha to esencje kwiatowe, też pomagają, ale kupuje się poza lecznicą

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:18
przez Anka
Anju, przepraszam, że poprawiam, ale krople Bacha to esencje kwiatowe o sprawdzonym w wielu wypadkach działaniu na psychikę, także zwierzęcie (pozytywnym działaniu oczywiście). A kocie feremony to Feliway, też można spróbować, łatwo dostać przez internet.

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:31
przez mall
Dziekuję za rady , szkoda,że ludzie do tego zatrudnieni i biorący za to pieniądze nie są w ułamku tak chetni do pomocy :roll: Jeden z wetów,do którego zwróciłam się o pomoc zaproponował uspienie Franka :x


Zakupię krople Bacha i oczywiście napisze o efektach.

Gwoli wyjaśnienia, kot był sterylizowany 2 miesiace temu.
Nie karciliśmy nigdy kota, gdy kąsał lub drapał w zabawie (zawsze niegroźnie i z wyczuciem), natomiast gdy był to ewidentny atak, kot zostawał odrzucony i ignorowany.
Efekty takiego postępowania - cóż marne :?

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:42
przez Anja
zajrzyj także na podforum weci polecani, tam znajdziesz wetów polecanych przez forumowiczów
nie sądzę, aby byli tak skłonni do usypiania kota, jak obecni (swoją drogą to karygodne, że mają tylko takie pomysły)

a oprócz tego zaglądaj do tego wątku, teraz są święta i późna noc, więc mniej ludzi się tu pojawia,
a jestem pewna, że jeszcze pojawią się dalsze rady

doceniamy Twoją chęć pomocy kotu, tak aby pozostał dalej z Wami, to naprawdę budujące :ok:
ufam, że znajdzie się tu rozwiązanie tego problemy wspólnymi forumowymi siłami 8)

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:46
przez Anja
Anka pisze:Anju, przepraszam, że poprawiam, ale krople Bacha to esencje kwiatowe o sprawdzonym w wielu wypadkach działaniu na psychikę, także zwierzęcie (pozytywnym działaniu oczywiście). A kocie feremony to Feliway, też można spróbować, łatwo dostać przez internet.
Anka, masz rację, jestem nieprzytomna, dziękuję za sprostowanie :lol:
myślałam o dwóch środkach naraz :lol:
to co znam to:
krople Bacha i te się kupuje np. w sklepach internetowych np. tu http://www.czarny-kot.pl/ (sklep prowadzi nasza forumowa ryśka, bardzo je ufam, na pewno Ci coś doradzi, wypełniasz formularz opisując kota, a ona dobiera ekstrakty)
oraz Feliway - i to są kocie feromony, do dostania w lecznicach
i jeszcze środek Calm Aid - też w lecznicach

stosowałam dwa ostatnie środki (niestety pierwszego nie zdążyłam, bo to co brałam u Brucka za objaw dziwnej nerwowości okazało się chorobą)

wszystkie wymienione środki są stosowane także w przypadkach łagodzenia nadpobudliwości kota, ale nie są usypiające, rzecz jasna :wink:

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 1:59
przez mall
Bardzo dziekuje za link do czrnego kota :)

juz przejrzałam http://www.natura-medica.pl/ i to http://www.drbach.pl/?gclid=CJPg_ufq66ACFQGT3wodwEWuGw ale o ekstraktach dlakotów nic nie znalazłam :roll:

z przykrością stwierdzam,że wet o którym mówiłam, jest mocno polecany na wielu forach, takze i tu :roll:

Bedę szukac rozwiązania, dobrego dla nas,ale i dla kota, jakby nie bylo jest juz członkiem rodziny ,nie ? :) i wierze w to ,ze z Waszą pomocauda się :D

dziś Wam dziękuję i zycząc Wesołych Świąt.....uciekam

Re: Agresja

PostNapisane: Nie kwi 04, 2010 16:29
przez Blue
Przede wszystkim trzeba sie zastanowic czy on ma jak wyladowac swoja energie, koty w tym wieku sa wulkanami energii, a niektore to nawet reaktorami.
Zamkniete w mieszkaniu, czasem po prostu nie maja tej energii jak wyladowac.
Bywa ze ludzie nie zdaja sobie sprawy co sie dzieje, mysla ze jak kociak sie myszka pobawi i go czasem poglaszcza to mu wystarczy.
U spokojnych kotow nic sie nie bedzie dzialo, czasem glupawki dostana i sie wyladuja - u temperamentnych moga pojawic sie zachowania wlasnie takiej nieuzasadnionej agresji.

Idealnie byloby sprowadzic kolege w podobnym wieku dla kocurka.
W wiekszosci wypadkow to rozwiazuje problem, koty sie razem wyszaleja, wytarmosza i sa szczesliwe.
Czlowiek nie jest w stanie na codzien tak wymeczyc kota jak koci towarzysz.

Trzeba tez zadbac o zajecia tak ogolnie dla kota - wybawic go pare razy dziennie itp.
To jeszcze mlody kocur, w sumie kociak.
On sie z czasem uspokoi troche sam siebie, dojrzeje.
Bedzie mniej aktywnosci potrzebowal.
Ale pewnie i tak jest kotem ktory potrzebuje sie wybawic, wyszalec.

I jeszcze jedno - w domu jest male dziecko.
Jak duze jest to mieszkanie?
Kocurek ma sie gdzie odizolowac?
Bo dzieciaki potrafia naprawde kota zestresowac - krzykiem, przeganianiem, swoja ruchliwoscia.
I tak dzien za dniem - moze to u kota wyzwalac dodatkowa agresje, szczegolnie w polaczeniu z tym co pisalam wyzej.
Jak sie to wszystko do kupy uzbiera.
Pobudliwosc, temperament i ciagly stres.
Moga pojawic sie takie zachowania.

Tym bardziej ze kocurek mial niejakie przyzwolenie na takie ataki.
Wtedy byly w Waszym mniemaniu niegrozne - ale i on byl mniejszy. W okresie zycia gdy kociak uczy sie tego co mozna a czego nie - mial przyzwolenie na atakowanie ludzi.
A ze temperament ma jaki ma - wiec tym bardziej jest to teraz klopotliwe.
Musicie wprowadzic calkowity zakaz atakowania, groznego czy nie, czlowieka.
Zadnych zabaw z zapasy reka itp.
Bez wyjatkow.
Przynajmniej przez jakis czas.
W zamian zabawy zabawkami na sznurkach, na patyku, laserkiem (uwaga na oczy).

Troszke rzeczy mozna jeszcze poprobowac :)