Strona 1 z 101

Wariatkowo, czyli .... 3. Zmiany - Delicja zostaje :D

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 9:50
przez OKI
Jak to zwykł mawiać Tuwim "Wystarczą dwie setki - najpierw jedna, potem kilkanaście drugich"...

I zgodnie z tą dewizą witamy w kolejnej "drugiej" setce, po oficjalnej diagnozie potwierdzonej kolejnymi objawami :lol:


Wątas prowadzą:
Wydry (od rozwydrzenia, żeby nie było :wink: ):
Obrazek
Szelma vel Potwora :lol:

Obrazek
Tatoo :D

oraz gość odcinka:
Obrazek
Adelka czyli klin klinem :lol:
Edit: Adelka ostatnio ewoluowała do Delicji - Deli, Delki, Delusi :lol:
Edit: Mało, że ewoluowała, to jeszcze zostaje na DS :ryk: (8.05.2010)

Historia choroby:
1. Ja chyba mam kota... Pierwsze objawy i diagnostyka
2. Ja chyba mam kota... Diagnoza potwierdzona

Witamy wszystkich serdecznie na wspólnej kuracji, czyli KLINIKA OTWARTA :lol: :lol: :lol:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 10:35
przez Mała Dzikuska
Obrazek

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 10:39
przez OKI
Cześć Dzikusko :1luvu:

Fajnie, że tu trafiłyście :piwa:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 11:13
przez margaretka2002
A czy te chorobe leczy sie piwem? :lol:

:piwa:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 11:16
przez Satyr77
Witamy w gronie obłożnie chorych, to teraz pora na leczenie, osobiście polecam tymczasa sobie wziść :mrgreen:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 11:20
przez margaretka2002
Klin jest tymczasem. :mrgreen:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 11:31
przez Satyr77
Oj a ja myślałem że klin już został rezydentem :twisted: to w takim razie to dopiero początki choroby, niestety muszę cię zmartwić jest dla ciebie szansa na wyleczenie, ale przecież tego nie chcesz :twisted:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 12:01
przez Mała Dzikuska
Ja proszę tradycyjnie o fotki w duuuużej ilości, bo jest Kogo podziwiać. Kochane koteczki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 12:24
przez OKI
margaretka2002 pisze:A czy te chorobe leczy sie piwem? :lol:

:piwa:

Jak każdą inną :mrgreen: :piwa: :piwa: :piwa:

Satyr77 pisze:Witamy w gronie obłożnie chorych, to teraz pora na leczenie, osobiście polecam tymczasa sobie wziść :mrgreen:

Witamy serdecznie, leczenie wdrożone :lol:

Satyr77 pisze:Oj a ja myślałem że klin już został rezydentem :twisted: to w takim razie to dopiero początki choroby, niestety muszę cię zmartwić jest dla ciebie szansa na wyleczenie, ale przecież tego nie chcesz :twisted:

Adelka jest klinem na poprzedniego tymczasa :wink:

Mała Dzikuska pisze:Ja proszę tradycyjnie o fotki w duuuużej ilości, bo jest Kogo podziwiać. Kochane koteczki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ta jessss!!! Jak tylko obiektyw wyczyszczę :mrgreen:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 12:27
przez OKI
Jeszcze raz, bom jest szybsza niż ustawa przewiduje i nie doczytałam do końca :wink:
Satyr77 pisze:Oj a ja myślałem że klin już został rezydentem :twisted: to w takim razie to dopiero początki choroby, niestety muszę cię zmartwić jest dla ciebie szansa na wyleczenie, ale przecież tego nie chcesz :twisted:

Pierwszym tymczasem, który został rezydentem była moja pierwsza kota :ryk: :ryk: :ryk:
I dodam po cichu, że mam na oku jeszcze jednego "tymczasa", który ma duże szanse na zostanie takowym :wink:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 12:59
przez Mała Dzikuska
OKI pisze:Jeszcze raz, bom jest szybsza niż ustawa przewiduje i nie doczytałam do końca :wink:
Satyr77 pisze:Oj a ja myślałem że klin już został rezydentem :twisted: to w takim razie to dopiero początki choroby, niestety muszę cię zmartwić jest dla ciebie szansa na wyleczenie, ale przecież tego nie chcesz :twisted:

Pierwszym tymczasem, który został rezydentem była moja pierwsza kota :ryk: :ryk: :ryk:
I dodam po cichu, że mam na oku jeszcze jednego "tymczasa", który ma duże szanse na zostanie takowym :wink:


OKI!!! Mów!

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 13:01
przez OKI
Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:Jeszcze raz, bom jest szybsza niż ustawa przewiduje i nie doczytałam do końca :wink:
Satyr77 pisze:Oj a ja myślałem że klin już został rezydentem :twisted: to w takim razie to dopiero początki choroby, niestety muszę cię zmartwić jest dla ciebie szansa na wyleczenie, ale przecież tego nie chcesz :twisted:

Pierwszym tymczasem, który został rezydentem była moja pierwsza kota :ryk: :ryk: :ryk:
I dodam po cichu, że mam na oku jeszcze jednego "tymczasa", który ma duże szanse na zostanie takowym :wink:


OKI!!! Mów!

Nie mogę :wink:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 13:08
przez Mała Dzikuska
OKI pisze:
Mała Dzikuska pisze:
OKI!!! Mów!

Nie mogę :wink:


ok,ok...pisz...miałam na myśli...drobiazgowa jak mój TŻ :mrgreen: Też mnie za słówka łapie! Jedno słowko tak...i klamka zapadła :ryk:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 13:09
przez OKI
Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:
Mała Dzikuska pisze:
OKI!!! Mów!

Nie mogę :wink:


ok,ok...pisz...miałam na myśli...drobiazgowa jak mój TŻ :mrgreen: Też mnie za słówka łapie! Jedno słowko tak...i klamka zapadła :ryk:

Biedactwo :mrgreen:

Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

PostNapisane: Czw kwi 01, 2010 13:37
przez Mała Dzikuska
OKI pisze:Jeszcze raz, bom jest szybsza niż ustawa przewiduje i nie doczytałam do końca :wink:
Satyr77 pisze:Oj a ja myślałem że klin już został rezydentem :twisted: to w takim razie to dopiero początki choroby, niestety muszę cię zmartwić jest dla ciebie szansa na wyleczenie, ale przecież tego nie chcesz :twisted:

Pierwszym tymczasem, który został rezydentem była moja pierwsza kota :ryk: :ryk: :ryk:
I dodam po cichu, że mam na oku jeszcze jednego "tymczasa", który ma duże szanse na zostanie takowym :wink:


OKI to ja tak czy siak kciuki trzymam :ryk: