Strona 1 z 5

Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 20:59
przez Semirades
Witajcie,
od kilku tygodni mam niezłe perturbacje ze swoją kotką. Wszystko zaczęło się pod koniec zeszłego roku, gdy w trakcie badania moczu okazało się, że Balbinka ma struvity. Wet kazał mi karmić ją wyłącznie karmą RC Urinary. Po jakimś czasie kotka znów zaczęła zapadać na zdrowiu (tzn. rzadko susiała). Tym razem badanie moczu wykazało obecność fosforanów.
Może dla jasności przytoczę cały opis 8) :

barwa: ciemnożółta
PH: 6
ciężar właściwy: 1,025
leukocyty: 500/ Ul (zawsze jest ich tyle, ilekroć nie zrobimy badania - wet uznał to za normę u Balbinki)
nabłonki: pojedyncze
kryształy: fosforany bezpostaciowe, dość liczne
bakterie: -
wałeczki: kilka w preparacie
pasma śluzu: pojedyncze

No i teraz zaczyna się prawdziwy dylemat :? . Otóż wyniki te skonsultowałam z dwoma wetami i rady są takie:
1) dawać małej karmę RC dla kotek sterylizowanych (wzmaga produkcję moczu) oraz zakupić preparat UrinoVet (jest on ziołowy, zakwasza mocz, podobno pomaga pozbyć się kryształów, ale zakwasza mocz. Jest sens go zakwaszać, skoro pH jest akuratne?);
2) karmić kotę RC renal, przychodzić na zastrzyki przeciwzapalne, ewentualnie zaaplikować jej antybiotyk na pęcherz.

Nie wiem, co robić :( . Balbinka nie chce jeść suchej karmy, choć kiedyś za nią przepadała. Surowego mięsa tez nie tyka (poza wątróbką). Bardzo lubi Shebę koktajl z indyka, więc tym ją raczę, ale co dalej? Poza tym mało sika (2 razy dziennie przy dobrych wiatrach), dlatego dopajam ją rumiankiem i wodą źródlaną w strzykawce.
Przez ostatnie 3 noce była jakaś niespokojna i trochę miauczała. Ponadto w dzień jest wesoła, skora do zabawy, ma ładną, błyszczącą sierść, nie wygląda na chorego kota. A jednak :| .

Może ktoś z Was miał podobne problemy i może mi coś podpowiedzieć? Byłam u 2 najlepszych wetów w mieście i raczej trudno by było mi znaleźć trzeciego, któremu mogłabym zaufać.

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:10
przez Anja
RC Renal jest dla kotów z chorymi nerkami a nie dla kotów z kryształami fosforowo-magnezowymi, więc Renal odpada. Wet Ci to polecił? 8O Dlaczego kotka nie dostała leków przeciwbólowych i rozkurczowych? Masz zaufanie do tych wetów, bo mi się te rady i leczenie średnio podobają...Zerknij na podforum weci polecani, tam są oceny wetów wg forumowiczów.
Bardzo smaczną (jakoś ją sprytnie spreparowali smakowo ;)) i skuteczną jest karma Royal Canin VD Urinary High Dilution (kot), ma zapach pieczonego kurczaka. Bardzo szybko zmienia pH moczu i rozpuszcza kryształy. to ta karma: http://animalia.pl/szukaj.php?szukaj=ur ... &c_o=&c_d=
Stosowałam ją u Ryśka, on miał podobne problemy ;) Zawsze dążyłam do pH 5,5.

Ile waży Twoja kotka? Czy weci zastanawiali się nad przyczyną nawrotu kryształów?

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:18
przez Anja
i jeszcze coś skoro tworzą się kryształy u Balbiny to jej pH napewno nie jest akuratne, bo to właśnie w zależności od pH powstaje korzystne otoczenie do ich powstawiania, czyli dla niej 6 to za dużo :wink:

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:18
przez Semirades
Anja, dzięki za odpowiedź. Wetów wybrałam właśnie w oparciu o opinie znalezione na tym forum. Widocznie nie w każdym przypadku się sprawdzają :( . Mnie też nie podobają się ich pomysły, więc postanowiłam skrobnąć tutaj i poradzić się światłych ludzi :wink: .

A propos tych kryształów, które ma Balbinka - wet powiedział mi, że żadna dieta ich nie rozpuści. Kot musi po prostu dużo sikać i usuwać je w ten sposób z organizmu. Naprawdę już sama nie wiem, co mam robić. Co tydzień kot jest u weta, więc wyobrażam sobie, jaki to jest dla niego stres (dla kota, a nie lekarza :) ).
Kotka waży dokładnie 4300g.

Jeśli chodzi o przyczynę nawrotu, to wet stwierdził, że czasem tak bywa, iż za długie podawanie kotu Urinary sprawia, że pojawia się inny typ kryształów. I tak na okrągło.

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:22
przez Semirades
Aha - jest jeszcze pomysł pobrania krwi na badanie wskaźników nerkowych. Co Wy na to?

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:27
przez Anja
Tu jest racja, karmę Urinary mozna stosować jako karmę wyłączną do 2-3 m-cy. Jeżeli jest taka sytuacja jak u mnie, że Rysio miał przez lata wielokrotne nawroty kryształow, to po leczeniu, można stosować 1/2 karmy leczniczej + 1/2 karmy bytowej.
Jednak u Balbiny wystąpiły te same kryształy co poprzednio, prawda? To być może świadczy o jakiejś predyspozycji, albo nieprawidłowym leczeniu.
U mnie powód jest jeden, Rysiek jest za gruby, dlatego pytałam Cię o wagę kotki ;)
Czy robiłaś jej także badania krwi? Morofologię z profilem wątrobowo-nerkowym - ja bym to jeszcze zrobiła. Warto wykluczyć inne przyczyny zdrowotne.

W każdym razie jeżeli teraz Balibina ma problemy z sikaniem powinna dostać leki, bo się męczy, nie wiem czemu wet tego nie zalecił :evil:
Rysiek dostawał: No-spę i Cystaid (dobry lek osłonowy na pęcherz) oraz silny lek przeciwbólowy przez kilka dni, ale to dawkowanie musi zalecić lekarz. Ja tylko podaję to jako przykład.

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:30
przez Semirades
Anja, ale sęk w tym, że to nie jest podobno nawrót tych samych kryształów, tylko innych.
Wcześniej miała stuvity, a później mocz okazał się za kwaśny i wytrąciły się fosforany (tak mi powiedziano).

Jakiś tydzień temu Balbinka brała zastrzyki (coś wzmacniającego na pęcherz i właśnie nospę). Ale rezultatów nie było.
Tymczasem drugi wet stwierdził, że te zastrzyki były podawane zupełnie bez sensu.
Jestem taka skołowana, że nie masz pojęcia!

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:33
przez Semirades
A propos sikania - to ona w sumie nie pomiaukuje i nie zachowuje się tak, jakby ją coś bolało. Pamiętam, jak miała struvity, to biegała co chwila do zwirku, sikała kropelkami i była bardzo niespokojna.
Teraz po prostu sika raz na dobę.

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:33
przez Anja
Posiew moczu na obecność baterii był robiony, dobrze widzę w badaniach? Czy też nie był?

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:35
przez Semirades
Posiew był i nie ma bakterii.
Jeszcze mi się przypomniało, że podczas badania Balba ma zawsze mały pęcherz, więc nie chodzi o to, że ona nie może się wysikać. Tego moczu po prostu dziwnym trafem jest bardzo mało - stąd pomysł na karmę wzmagającą jego produkcję.

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:36
przez Anja
Semirades pisze:Anja, ale sęk w tym, że to nie jest podobno nawrót tych samych kryształów, tylko innych.
Wcześniej miała stuvity, a później mocz okazał się za kwaśny i wytrąciły się fosforany (tak mi powiedziano).
Struwity to są inaczej fosforany amonowo-magnezowe.

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:38
przez Semirades
Anja, niestety mam to nawet zapisane:( Za długo podawałam Urinary i kota ma teraz fosforany.

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:39
przez Semirades
Nie ukrywam, że zaczynam z deka panikować :? .

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:42
przez Anja
To spróbuj jeszcze z tą karmą Urinary HD, wg opisu leczy wszystkie postacie kryształów. Naprawdę polecam. U mnie zadziałała bardzo szybko i kotu smakowała. I poproś koniecznie o leki rozkurczowe i przeciwbólowe (Cystaid też polecam).
Balbina może nie mieć apetytu, bo ją boli pęcherz. Leki dadzą jej komfort także i przy sikaniu.
Warto też pobrać krew i zrobić morfologię z profilem wątrobowo-nerkowym.

EDIT: i oczywiście trzeba dopajać Balbinę wodą :)

Re: Problem z fosforanami - pomocy!

PostNapisane: Nie mar 28, 2010 21:43
przez Anja
Semirades pisze:Nie ukrywam, że zaczynam z deka panikować :? .

Nie panikuj, damy radę :ok: