Miau.PL

Kotek jest w schronisku w Koninie.

cynamon i wanilia pisze:10-letni rudzielec dziś trafił do schronu, wycieńczony odwodniony głodny jutro ma mieć zabieg usunięcia reszty zębów, teraz jest kroplówkowany, w słabym stanie jest ogólnie, właściwie to walczy o życie - będzie potrzebny dom tymczasowy

To było w środę 24 marca

cynamon i wanilia pisze:nadal jest kroplówkowany, jest bardzo słaby. dziś będzie próba pobrania krwi do badania.
nadal szukamy dt/ds
nawet jeśli był wolnożyjącym kotem to nie wróci na wolność w tym stanie...

To z piątku 26 marca

Konin pisze:Killer dzisiaj





ja go nie widziałam, kolega robił zdjęcia ale stwierdził,ze Killer wygląda jakby się żegnał z tym światem.....

Też piątek 26 marca

cynamon i wanilia pisze:nie miał zabiegu - miał go mieć gdyby się mocno poprawił po kroplówce. ale się nie poprawił krwi też nie miał dziś pobieranej, za słaby...

Wczoraj 27 marca

Konin pisze:odżywki dotarły, przywiózł jakiś pan
udało się pobrać mu krew - jego nerki prawie nie pracują
czy ktoś mógłby go przygarnąć,żeby chociaż mógł odejść przy człowieku??????

Prosimy! [*][*][*]

O Jezuuu!
Wyglada tragicznie-biedny kotek ,może jeszcze jest jakas nadzieja????

O rany

Eh...

mocznik ponad 80 a kreatynina ponad 700
dostaje glukoze, dufalight (na pewno zle napisalam ale chodzi o zestaw witamin) i furosemid

- czy jest nadzieja

jest bardzo słaby

Podrzucę i potrzymam kciuki - niech zdarzy się cud

Jaka bida

wiem,że ma bardzo złe wyniki nerkowe.
Jak z innymi sprawami? Wypróżnia się?
Ma gorączkę?
Widać jakieś sprawy typu grzybica / świerzb itp?
Co więcej wiadomo - czy z badania krwi coś jeszcze wynika czy tylko mocznik i kreatynina?
Jaki jest wobec ludzi przy zabiegach / dotykaniu?
zapytałam tez o to na konińskim forum.
to istotne informacje, może choć część da się uzyskać.

jaki on biedny

Hop biedaczku!

Przekopiuję z poprzedniego:

Dulencja pisze:Przepraszam, że się wtrącam ale odstawcie Convę, jest wyjątkowo niewskazana przy nerkowcach. Ma za dużo białka.

wiem z doświadczenia, bo jak mój Guć miał straszne załamanie po odrobaczaniu i kilka dni ledwo żył, nia jadł, nie pił, to jak powolutku było coraz lepiej też chciałam wzmocnić Convą, ale doc zdecydowanie odradziła i Gucio był na wołowince i intestinalu (może dlatego inestinal bo była mega biegunka z krwią i wymioty).