Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 21, 2017 7:32 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Podaję UrinoDol o podobnym składzie jak UrinoVet, dodatkowo do zakwaszacza z metioniną. Odstawiłam suche, ale to podobno za mało, żeby wypłukać, a cholernik w ogóle nie pije. Musiałabym poić strzykawką albo robić zupki z pasztetów. Muszę spróbować z zupkami. Z mięsem wetki nie kazały przesadzać, ale raz dziennie daję.
Z tym zakwaszaniem można się wściec, bo odczyn ciągle obojętny. Jedna wetka radzi zwiększyć dawkę metioniny, druga - żeby z tym nie przesadzać, tylko dodatkowo dawać UrinoDol, co też robię.
Klaudiafj, a gdzie są takie ceny Urinovetu?

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Sob sty 21, 2017 7:54 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Arcana, a gdybyś zmieliła mięso, dodała wody i zrobiła taką paćkę? Trochę więcej wody byś przemyciła. Ja jeszcze rozrabiam tabletkę Felvitalu z ok 3 ml wody i podaję strzykawką. Mogłyby zjeść na sucho, bo lubią, ale w ten sposób wciągną więcej wody. Felvital trudno przedawkować, bo podaje się 1 tabl na 1 kg wagi kota. Dostają tylko jedną dziennie. To mój sposób na dopojenie

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 21, 2017 8:05 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Do mielonej wołowiny dodaję wody, indyka w formie papki raczej nie zje. No mogę dawać tylko mielone, ale to raz dziennie, bo mięso ma nie być podstawą diety wg dr Neski. Wciskanie kotu coś strzykawą raczej nie służy wzajemnym relacjom :mrgreen: Dlatego z zakwaszaczy wolę L-Methiocid niż pastę Uropet, którą musiałabym wciskać do dzioba strzykawką. Stresu też należy unikać.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Sob sty 21, 2017 8:34 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

To szkoda. Moje nie stresują się strzykawką. Jak poczują znany dobry zapach to same otwierają dzioby. I chciałyby jeszcze.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 21, 2017 9:42 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Gdyby to, co daję, było smaczne, to jadłby bez strzykawki. Uropetu bez strzykawki nie ruszył.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Sob sty 21, 2017 9:45 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Nie mówiłam o podawaniu strzykawką leków, tylko o przemycaniu wody kotu, który mało pije. Poprzez rozwodnione smakołyki. Zdrowemu niepijowi też

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 21, 2017 9:48 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Jakie smakołyki do rozwodnienia? Jeśli to smaczne, to piłby bez strzykawki :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Sob sty 21, 2017 9:53 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Pisałam wcześniej - tabletka witaminowa, która jest smaczna na sucho, rozgnieciona i rozpuszczona dostarcza więcej wody. To tylko mój sposób na dopajanie, nie musi pasować innym :wink:
A może ktoś jeszcze przeczyta i skorzysta...

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2017 11:15 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

jest taki płyn/pasta w saszetkach w kartoniku w rossmanie (nie we wszysktich jest) - można ją rozwadniać, moje koty uwielbiają.
Uwielbiają też pasztet wołowy gourmeta rozcieńczony w proporcji 1/2puszki + nawet 2 puszki wody.

A jak chcemy szybko to strzykawkujemy - moje koty nauczyliśmy strzykawkowania bardzo powolutku. Wszystkie, nie tylko SUKowe. Zaczęliśmy od brania na kolana, wciśnięcia kapki wody i w tej samej sekundzie podanie smaczka, i natychmiast wypuszczenie i znowu smaczek. Oczywiście jeśli kot nie ma ulubionego smaczka, żeby trening strzykawkowy powiodł się, należy najpierw ustalić właściwą kokainę. Zaczęliśmy od bardziej chętnych sztuk, te b.oporne też chciały smaczki więc ulegały zbiorowej histerii. I tak do czasu aż kot wypijał całą strzyk.

W przypadku najbardziej opornej jednostki z ADHD trwało to ponad miesiąc trwało. Teraz stado przylatuje dość chętnie jak tylko zamachamy smaczkami, a nawet jedna sztuka kręci się wokół nas jedynie na widok strzykawki, a inne samo domaga się dopojenia. (jakby co mam forumowego świadka takiego dopajania.)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon sty 23, 2017 14:35 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

UrinoVet zakwasza mocz. Nie wiem, czemu ktoś pisał że nie. Zakwasza tylko w wolniejszym tempie.
Mój tymczas miał pH 8. Po ok. 4 tygodniach podawania UrinoVetu 2 x dziennie (czyli większej dawce, niż zalecana) pH spadło do 6,5. Ostatni pomiar to nawet 6,0, ale na niego mogła wpłynać jeszcze jedna rzecz.
Od początku kota przepłukuję, bo przy pH 8 mógł zatkać się w każdej chwili i nic by nie pomogło. Rzadkie zupy z pasztetów. Ale trzeba pamiętać, że przepłukiwanie wolno robić tylko przez ograniczoną ilość czasu.

UrinoVet zakwasza mocz wolniej od Uropetu, dlatego w pilnych przypadkach można się pokusić o ten drugi - silniejszy specyfik. Jednak na dłuższą metę UrinoVet jest nie tylko bezpieczniejszy, ale też i zdrowszy dla kota. Wzmacnia pęcherz a nie tylko zakwasza mocz. Wzmacnia też kota dzięki zawartości witaminy C. Uropet TYLKO zakwasza. I można go przedawkować. UrinoVetu się nie da (a tak przynajmniej brzmi obecny pogląd). Dlatego ja wybrałam powolną kurację. Ale to droga kuracja (wychodzi 100 zł na miesiąc przy stosowaniu 2 x dziennie). Nie żałuję.
Ostatnio edytowano Pon sty 23, 2017 17:58 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sty 23, 2017 14:53 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Stomachari, a dlaczego uważasz, że zakwasza?
Bo faktycznie w składzie jest glukozamina, żurawina i pietruszka i według opisów żaden z tych składników nie ma właściwości zakwaszających.

Pytam z ciekawości.
Sama stosowałam z polecenia weta w przypadku kryształów w moczu.
O ile pamiętam, to z pH też coś było nie w porządku.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 23, 2017 14:57 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Żurawina ma właściwości zakwaszające - o tym wiem na pewno. Za pozostałe składniki nie dam sobie nic uciąć, więc co do nich to nie powiem ani na tak, ani na nie.
Miałam przed oczami wyniki badań działania żurawiny na układ moczowy kobiet. Jej oddziaływanie było zdumiewająco silne, sama byłam zaskoczona.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sty 23, 2017 15:38 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

A czemu przepłukiwanie/dopajanie ma być ograniczone czasowo? Można przesadzić z wodą?
Ja podaję odpowiednik Urinovetu czyli Urinodol dodatkowo do zakwaszasza z metioniną.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Pon sty 23, 2017 15:51 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

Tak, można przesadzić. U ludzi nawet występuje zjawisko nazywane "zatruciem wodą".
U kota może dojść do wypłukania wielu mikro- i mikroelementów z organizmu. Nie umiem powiedzieć, po jakim dokładnie czasie do tego dochodzi (zresztą pewnie każdy kot ma nieco inaczej), ale przepłukiawnie przez kilka miesięcy może już prowadzić do jakichś niedoborów. Ja po ok. 2 miesiącach byłam niespokojna i tylko czekałam na moment ze zmniejszonym pH, żeby mniej rozwadniać jedzenie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sty 23, 2017 16:49 Re: Urinovet - nowa alternatywa dla kotków z SUK

ciężar właściwy moczu ma widełki - chroniczne przekraczanie tych wartości jest niewskazane, ale w przypadku chorób układu moczowego lepiej trzymać się dolnej niż górnej granicy.

Z mojego doświadczenia, właśnie tenże ciężar właściwy ma proporcjonalnie największe znaczenie dla zdrowia układu moczowego (co zresztą tłukł PcimOlki na wątku nerkowych) - cokolwiek w tym moczu "wisi" najlepiej przepłukać to pod bieżącą wodą. Oczywiście gdy wchodzimy w złe proporcje mocznika do krea - nie wystarczy dopajać, ale jak dotąd nie miałam przyjemności, nawet z kotem po kilkuletnim podawaniu metizolu (który ponoć rozjeżdża nerki). A Halo miała nerki i pęcherz jak dzwon. Była od zawsze SUKowa i dlategoż mocno nawodniona - może właśnie to uratowało jej nerki (zawsze trzymaliśmy cieżar wł. moczu ciut powyżej dolnej granicy).

Polecam dopajanie, a podejrzanym kotom (z wolności lub ok.4 letnim) zbadanie markera SDMA (z surowicy) - który ponoć dość wcześnie sygnalizuje problemy z nerkami.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Rafaelblich i 239 gości