Adopcje Puchatkowa VI..

Basica pisze:Puszek też teren zaznaczał ?

no właśnie nie (tylko śmierdział

) a mimo to mu się dostało :twisted:

Basica pisze:
kikkera pisze:przywitam się i cicho sobie zaznaczę...

uważaj kikkera bo jeszcze Cię za to wykastrują

mnie????

melduję, iż ja swój obowiązek sterylizacyjno-kastratorski wykonałam dawno temu.. nawet jeszcze nie wiedziałam o Miau...

a pomimo tego, iż Filiś już dawno bez atrybutów, to z Petronelcią / 100% kokietki w wyciachanej kocicy/ najchętniej bawiłby się w męża i żonę....

kikkera pisze:
Basica pisze:
kikkera pisze:przywitam się i cicho sobie zaznaczę...

uważaj kikkera bo jeszcze Cię za to wykastrują

mnie????

melduję, iż ja swój obowiązek sterylizacyjno-kastratorski wykonałam dawno temu.. nawet jeszcze nie wiedziałam o Miau...

a pomimo tego, iż Filiś już dawno bez atrybutów, to z Petronelcią / 100% kokietki w wyciachanej kocicy/ najchętniej bawiłby się w męża i żonę....

Chodzi o to że znaczysz wątek jak kocurek z nabiałem teren :mrgreen:

Serdecznie dziękuję karola_kaz oraz agacia7 za zakup na moim bazarku, dziękuję też kikkera oraz jolciaa113 za wpłatę dla Puchatków :1luvu:

siiiiiiiiiiiiik, siiiiiiiiiiik............. :mrgreen:

prosze nie posikiwac po kątach....bo Felivaya kupię......Sernik po cięzkiej pracy przychodzi a te nalały......

czekaj Jasmina niech tylko Serniczek odpocznie to da Ci posikiwanie po kątach....kastracja obowiązkowo :mrgreen:

Siiiiiik Siiiiik

I KTO MI TERAZ PODSKOCZY :mrgreen:

Siiiiiiik Siiiiiiik

Ja to bym co miesiąc chciała, żeby mnie raz wreszcie ktoś wysterylizował :roll:

Zawiezie mnie która do weta???? Najlepiej jeszcze w tym tygodniu. Głodówkę przeprowadzę, słowo skauta! :mrgreen:

I szwów nie ruszę - obiecuję. Nawet kaftanika zielonego nie będę potrzebowała. A zabieg opłaci mój TŻ, bo już słuchać mnie m i a u c z ą c e j każdorazowo nie może.
Małych aniadków mieć nie chcemy. Nie byłyby rasowe. Ani charaktery u nas zbyt dobre, ani uroda szczególnie powalająca. Z bystrością też bywa różnie i trudno nas zsocjalizować. Słowem - niczego konkretnego byśmy do rasy nie wnieśli. Można ciachać.

Aniada pisze:Ja to bym co miesiąc chciała, żeby mnie raz wreszcie ktoś wysterylizował Zawiezie mnie która do weta???? Najlepiej jeszcze w tym tygodniu. Głodówkę przeprowadzę, słowo skauta! I szwów nie ruszę - obiecuję. Nawet kaftanika zielonego nie będę potrzebowała. A zabieg opłaci mój TŻ, bo już słuchać mnie m i a u c z ą c e j każdorazowo nie może.
Małych aniadków mieć nie chcemy. Nie byłyby rasowe. Ani charaktery u nas zbyt dobre, ani uroda szczególnie powalająca. Z bystrością też bywa różnie i trudno nas zsocjalizować. Słowem - niczego konkretnego byśmy do rasy nie wnieśli. Można ciachać.

Aaaa tam gadasz głupoty ,każdy kto pomaga kotom ma dobry charakter :1luvu:

A reszta to kwestia gustu :ok:

Szkoda ciachać ,może jeszcze zmienisz zdanie :mrgreen:

Oj, Aniada, nie chciałabyś, uwierz.

Aniada, a próbowałas proverę????? :kotek:

Serniczek pisze:Aniada, a próbowałas proverę?????

Coś tam brałam

Ale chyba nie proverę

Kasiunia, dzięki za pokrzepienie. :mrgreen:

A tak serio - muszę się porządnie przebadać. Już nie daję rady...
Kinga, wiem, że tak naprawdę to jest straszna sprawa.

Jasmina pisze:Siiiiiik Siiiiik

I KTO MI TERAZ PODSKOCZY

Siiiiiiik Siiiiiiik

zwracam sie do MODA PUCHATKOWA :roll:

o przywołanie Jasminy do porządku :twisted:

1. że sikać TU nie wolno
2. szantażować TU nie wolno
3. tu należy PORZĄDEK WuCeTOWY zaprowadzić rasras,

bo inaczej nam całe puchatkowo zaśmierdnie.........

Adopcje Puchatkowa VI..

Kto przegląda forum