Rudy Tofik już w Warszawie ;)

Witamy w wątku Radomszczańsko-Warszawskiego kociaka, Tofika który to też ostatnio został niejako mianowany Elvisem
Kociak przyjechał do nas we wtorek i póki co jest na etapie zadamawiania się.Minęły dwa dni i już widzimy już pewną poprawę.Ze smutnego i wystraszonego , wtorkowego kociaka , dzisiaj Tofik daje się już swobodniej miziać (chodź nadal zachowuje pewien dystans). Upodobał sobie miejsce za (a raczej w) kanapie i przesiaduje tam sporo czasu.Co jakiś czas wyjdzie, przejdzie się po mieszkaniu i da się trochę pomiziać.
Właśnie starając się go nieco przekupić zaserwowałam mu talerzyk z mięsną mieszanką (trochę kurczaka, wołowinki i kurzych serduszek)
Kociak jest niesamowity!
Kupiłyśmy mu dzisiaj zabawkę na sznurku którą bawił się ze mną ze 30 min na przemian barankując i przytulając się.Wydrapałam go też szczotką z której miał chłopak niezłą radochę.
(Właśnie zdążyłam się odkłaczyć i tak oto jestem
)
Przepraszam, że relacje dopiero teraz ale niestety miałam wczoraj dużo do zrobienia a i internet nie działał zbyt dobrze jak na złość.Nie wiem , co jeszcze mogę napisać..
myślę, że zdjęcia powiedzą to same za siebie












Kociak przyjechał do nas we wtorek i póki co jest na etapie zadamawiania się.Minęły dwa dni i już widzimy już pewną poprawę.Ze smutnego i wystraszonego , wtorkowego kociaka , dzisiaj Tofik daje się już swobodniej miziać (chodź nadal zachowuje pewien dystans). Upodobał sobie miejsce za (a raczej w) kanapie i przesiaduje tam sporo czasu.Co jakiś czas wyjdzie, przejdzie się po mieszkaniu i da się trochę pomiziać.
Właśnie starając się go nieco przekupić zaserwowałam mu talerzyk z mięsną mieszanką (trochę kurczaka, wołowinki i kurzych serduszek)
Kociak jest niesamowity!

Kupiłyśmy mu dzisiaj zabawkę na sznurku którą bawił się ze mną ze 30 min na przemian barankując i przytulając się.Wydrapałam go też szczotką z której miał chłopak niezłą radochę.
(Właśnie zdążyłam się odkłaczyć i tak oto jestem

Przepraszam, że relacje dopiero teraz ale niestety miałam wczoraj dużo do zrobienia a i internet nie działał zbyt dobrze jak na złość.Nie wiem , co jeszcze mogę napisać..
myślę, że zdjęcia powiedzą to same za siebie











