Strona 1 z 3

Nowy członek rodziny

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:07
przez dora750
No jest ...od wczoraj...na imię ma Iron i... jest 6 tygodniowym Nowofunlandem :oops:

Jak Misia odchodziła przyrzekłam sobie, że nie chcę więcej psa...Aż w końcu czegoś zaczęło w domu brakować...
Kotki wykastrowane, Parysek nie znaczy, hodowli zakładać nie będę, więc stanęło na psie..

Iron celowo został wzięty od matki nieco wcześniej- żeby się zaadoptował do życia z kotami. Z hodowcą jestem w ciągłym kontakcie, mały dostał wyprawkę Pedigree jak się patrzy, odżywki, żarełko, miski, tylko smycz sama kupiłam, książeczka, rodowód...

Parys jak go zobaczył- oniemiał. Chodzi wkoło Irona, wącha, ucieka...Trochę się boi, ale już kładzie się obok...Koka wącha i syczy, a Iron ma ją brzydko mówiąc tam gdzie słońce nie dochodzi, też wącha. Parysa próbował pogonić (w hodowli jadł z kotem z jednej miski, więc zabójczych zapędów nie ma ;)) ten prawie już zamierzał się bawić. Za wszelką cenę chce być cały czas w pobliżu psa. "Miziać" mi się każe..mruczy, ostrzy pazurki...Ale jak mały (mały 4 kilowy:P) go wącha- Parysek jeszcze ucieka...Strasznie mądrego i kochanego mam kocurka:).
A Pandora...udaje, że jej to nie dotyczy. Nawet nie podeszła go obwąchać. Siedzi na oknie i obserwuje z daleka.

A Iron...żarełko, spanko, siusiu, siusiu, zabawa, siusiu, kupka, spanko, siusiu, żarełko, siusiu :o Długo tak może? :twisted:

Wierzcie mi, wczoraj o tej porze jeszcze nie przypuszczałam, że będę miała psa...Natomiast 3 godziny później już go trzymałam na kolanach.
W nocy trochę płakał, mama go "niańczyła", bo ja na nocce w pracy byłam. Dzisiaj z nim byłam na spacerze, jak się boi czy zmęczy- wyciąga łapki, żeby go brać na ręce.
Równocześnie cały czas przytulam i miziam Paryska, przecież on nadal jest moim pupilkiem. Myślę, że on to wie...Śpi sobie smacznie w szafie teraz...
Jej...nie mogę uwierzyć Znów mam PSA :) :lol:
A teraz to może ja się zdrzemnę po nocy w pracy ;)

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:10
przez Basia_G
ŁŁŁaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!! Nowofunland!!!!! Dawaj go tutaj do miętolenia!!!!!!! Gratuluję kuleczki :D

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:10
przez Ivcia
Aaaale super :) Gratulacje :)

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:13
przez ktosia
Gratujacje :)
Ale zes sobie kawal pieska sprawila :roll: :D Kochane psiska, jeszcze zadnego nie spotkalam ktory bylby agresywny, takie kochane duze slodkie misie, i tak fajnie zarzucaja kuperkiem jak chodza ;)

Mam nadzieje ze bez problemu wszyscy domownicy sie dogadaja :)

A Iron...żarełko, spanko, siusiu, siusiu, zabawa, siusiu, kupka, spanko, siusiu, żarełko, siusiu Długo tak może?


Taaaaaaaaaaak :) :twisted:

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:15
przez Izabela
Gratuluje slicznej ,grubiutkiej :wink: kuleczki!
I prosze o zdjecia!!! Uwielbiam duze psy :lol:

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:29
przez Batka
Boże jak zazdroszę :D . Ja miałam dwa Tate i syna ( Drako i Cerber) niestety oba sa juz za Tęczowym mostkiem. Ale to cudowne psy. Uczyłam sie na Draku pływać, a Cerber wozil mnie w simie na bytach oba spaly w moim łózku, miałam troszke mało miejsca, ale dałyby sie za mnie zabic . Oba dozyły sedziewgo wieku jak na te rase 14 i 13 lat. Ubóstwiaj swojego jest jego wart. GRATULUJĘ :D :D :D

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:30
przez Basia_G
Moi znajomi mieli czarnego nowofunlanda o wdzięcznym imieniu BOBAS. Bobbas ważył minimum jakieś 50 kg, kawał chłopa z niego był. Szkolony więc bardzo grzeczniutki, lecz do czasu aż nie zobaczył jakiejkolwiek każłuży. On - jak jest to zgodne z przeznaczeniem rasy- kochał wodę, cokolwiek , gdziekolwiek, można by rzec z kimkolwiek, on musiał się kąpać.
Ale jednego nie mogłam sobie wyobrazić (bo właśnie tak postępowali przez całe wakacje), jak oni jeżdzili z nim stopem???

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:31
przez Oberhexe
Gratuluję dokoce... tfu! dopsienia :D :D :D :D

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:31
przez eve69
dora- gratulujemy :D

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 13:46
przez Batka
moja mama kupila starą syrenkę bosto (Chyba tak sie nazywała) z takim duuuzym tylem zebysmy mogli z siesami jeżdzic nad wodę :D

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 16:07
przez lidiya
wow!!!!!!
Cudna rasa!!!!
ale to musi byc slodka kuleczka :D

tylko go tak na zyczenie nie bierzcie na raczki bo jak urosnie bedziesz cierpiala ;P

ucalowania w nosek dla malucha

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 16:19
przez dora750
Dziękuje, dziekuję : :D

Na rączki to on się garnie wprost,ale głównie na dworze. W łóżku spać nie chce bo za gorąco... Gada jak najęty...Wszelkie odmiany wrał i piii i w ogóle.

Ja niestety pływać nie umiem...Hodowca zadał mi właśnie pytanie o pływanie i stwierdził, że mam szanse się przy Ironku nauczyć. Hihi ...

50 kg to i niewiele :wink: Tata Irona waży...ok 70 :twisted:
Jest cały czarny. Pod borą ma trochę białego...BYly jeszcze z białymi znaczeniami, ale jeszcze niewidome, takie maciupkie, ale ja nie chciałam czekać. Chciałam psa JUŻ. Jak zrobię fotki to wrzucę do mojej galerii.

Idę na spacer, bo pojadł ... ;)

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 16:20
przez dora750
Izabela pisze:,grubiutkiej :wink: kuleczki!
:


Ooo to dopiero trafne stwierdzenie. Jest okrąglutki :D

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 16:23
przez ktosia
dora750 pisze:Idę na spacer, bo pojadł ... ;)


A on nie za maly jeszcze na spacerki? :roll: ... pewnie jeszcze nie szczepionybo bardzo mlody, ale tyle sie paskudzt czai.... A wiekszosc wetow powie, ze napoczatku trzeba jakos to w domu znosci i nawet jeszcze zaraz po szczepiniu sie troche wstrzymac....

PostNapisane: Śro lis 26, 2003 16:27
przez ipsi
piesek..pieseczekkkk...psinaaaaaa :1luvu: :1luvu: :1luvu: