AKCJA STERYLIZACJA-SOSNOWIEC i okolice kto chętny do pomocy!

Po różnych przemyśleniach związanych z pomocą dla kociaków wpadłam na pomysł pewnie głupi, no ale cóż niech będzie głupi, ale może jakaś dobra realizacja pomysłu ma szanse
tak wymyśliłam i już wiem dziewczyny z Kociej Chatki pewnie mnie zabiją bo i tak roboty mamy po pachy,a ja wyskakuję z czymś innym, ale właściwie wszyscy, którzy ratujemy koty schroniskowe to gasimy wielki pożar, a gdyby dusić ten pożar w zarodku
czyli kastracje i sterylizacje na dużą skalę oczywiście w ramach rozsądku to może dzięki temu mniej kociakó lądowałoby w schroniskach. Wiem już że my jako Kocia Chatka nie damy rady tego zrobić same, ale może jednak znajdą się inne osoby do pomocy tak sobie myślę nie wiem czy dobrze. Niestety w Sosnowcu w tym temacie musimy sobie radzić same bo nasze miasto w żaden sposób nie pomaga w sterylizacji i w kastracji kociaków, nie przeznacza na to żadnych funduszy, a nasze schronisko nie sterylizuje i nie kastruje kociaków nie robi tez nic innego
Dzwonią do nas osoby z ościennych miast Będzina, Dąbrowy Górniczej, Czeladzi gdzie nie ma schronisk i gdzie te miasta też nic nie robią w zakresie pomocy kociakom, proszą o pomoc a my nie jesteśmy w stanie pomóc bo po prostu nie dajemy rady
Ja mogę się zająć koordynacją tego bałaganu, mogę pomóc w kwestiach transportowych, mogę także przetrzymać kociaki po sterylce, ale w związku z obowiązkami w Kociej Chatce i wyciąganiu kociaków z naszego schronu nie dam rady nic więcej zrobić, ale tak myślę co nam jest potrzebne do zrealizowania tego celu
PO PIERWSZE
miejsca do przetrzymywania kociaków po sterylkacj kastracjach - nie jest to jakiś długi okres w przeciwieństwie do DT i nie musza to być takie warunki jak DT dla kotów
PO DRUGIE
PIENIĄDZE to niestety bardzo wazne możemy stworzyćna forum jakiś fundusz dla sosnowieckich kociaków na cele kastracyjne i sterylkowe
PO TRZECIE TRANSPORT DO LECZNICY
w tej chwili naszym kochanym transportem jest kropeczka 13, ale to za mało musiałoby być więcej mobilnych samochodowo ludzi
No więc czekam na propozycje, deklaracje itd im więcej kotek wysterylizujemy i kocurków wykastrujemy tym może zmniejszy się ilość oddawanych kociaków do schronu, a może osoby które nas podczytują włączą się w taką akcję - czasami wystarczy pomoc w postaci koordynacji, transportu, pomocy w łapaniu, pomocy merytorycznej, pomocy w szukaniu środków finansowych itp- czasami osoby dzwoniące do nas w sprawie strylizacji i kastracji mają pieniądze, ale nie wiedzą jak się do tego zabrać.
Piszcie czy można coś takiego rozpocząć, ale także trzeba tez konkretnych deklaracji. Ja już napisałam co mogę zaoferować z mojej strony , dziewczyny z Kociej Chatki też pewnie nie przejdą obok tego problemu obojętnie.
My mamy lecznicę gdzie kociaki są sterylizowane i kastrowane po naprawdę niskich cenach, ale może macie lecznice gdzie jest tanio, może jakieś talony, trzeba też pamiętać o tym że osoby które zgłaszają kociaki do sterylki też powinny współuczestniczyć w pokrywaniu kosztów, chyba że sytuacja tych osób nie pozwala im zupełnie na to.
No nie wiem tak sobie napisałam ten wątek, nie wiem czy coś z tego wyjdzie, ale zawsze warto spróbować, osobiście wolę żeby kotki zostały wysterylozowane, niż żeby potem trafiały do naszego schronu dzie kociaki niegdy nie przeżywają i umierają w męczarniach





PO PIERWSZE
miejsca do przetrzymywania kociaków po sterylkacj kastracjach - nie jest to jakiś długi okres w przeciwieństwie do DT i nie musza to być takie warunki jak DT dla kotów
PO DRUGIE
PIENIĄDZE to niestety bardzo wazne możemy stworzyćna forum jakiś fundusz dla sosnowieckich kociaków na cele kastracyjne i sterylkowe
PO TRZECIE TRANSPORT DO LECZNICY
w tej chwili naszym kochanym transportem jest kropeczka 13, ale to za mało musiałoby być więcej mobilnych samochodowo ludzi

No więc czekam na propozycje, deklaracje itd im więcej kotek wysterylizujemy i kocurków wykastrujemy tym może zmniejszy się ilość oddawanych kociaków do schronu, a może osoby które nas podczytują włączą się w taką akcję - czasami wystarczy pomoc w postaci koordynacji, transportu, pomocy w łapaniu, pomocy merytorycznej, pomocy w szukaniu środków finansowych itp- czasami osoby dzwoniące do nas w sprawie strylizacji i kastracji mają pieniądze, ale nie wiedzą jak się do tego zabrać.
Piszcie czy można coś takiego rozpocząć, ale także trzeba tez konkretnych deklaracji. Ja już napisałam co mogę zaoferować z mojej strony , dziewczyny z Kociej Chatki też pewnie nie przejdą obok tego problemu obojętnie.
My mamy lecznicę gdzie kociaki są sterylizowane i kastrowane po naprawdę niskich cenach, ale może macie lecznice gdzie jest tanio, może jakieś talony, trzeba też pamiętać o tym że osoby które zgłaszają kociaki do sterylki też powinny współuczestniczyć w pokrywaniu kosztów, chyba że sytuacja tych osób nie pozwala im zupełnie na to.
No nie wiem tak sobie napisałam ten wątek, nie wiem czy coś z tego wyjdzie, ale zawsze warto spróbować, osobiście wolę żeby kotki zostały wysterylozowane, niż żeby potem trafiały do naszego schronu dzie kociaki niegdy nie przeżywają i umierają w męczarniach
