narkoza to lek lub leki, takie same jak inne np. przeciwbólowe, jeśli podane są w odpowiedniej dawce nie mogą zabić tak po prostu, mogą wywołać reakcję alergiczną (jak każdy lek), mogą być przedawkowane, a w konsekwencji wywołać zatrzymanie oddechu lub krążenia; ale to wszystko zdarza się b. rzadko
najłatwiej zwalić winę na tę tajemniczą "narkozę" która u kotów ogranicza się do 1 lub 2 leków nasennych i prostych leków przeciwbólowych
operacja (a nie narkoza) jest dla organizmu olbrzymim obciążeniem (porównywalnym do pobicia kijem bejsbolowym)
najczęstsze powikłania wynikają z KRWAWIENIA; chorób kota o których nie wiadomo (czy kotka miała choćby morfologię przed zabiegiem?), z powikłań zakrzepowo- zatorowych lub z zakażenia rany
"wynik" sekcji jest żenujący, wet po prostu nie znalazł przyczyny, kot mógł mieć np. zbyt niski poziom wapnia lub potasu we krwi i dlatego umarł nagle, wada serca o której ktoś wspominał o ile byłaby tak poważna że wywołałaby śmierć po zabiegu dawałaby objawy wcześniej
szkoda koteczki bardzo
a, wetem nie jestem (choć żałuję) tylko ludzkim lekarzem w dodatku zabiegowej specjalności