Rafitka i Buritka - koteczki z Konina w jednym domku

Zainteresowane cioteczki zapraszam na wątek Rafitki.
A oto i Ona:

Drogie cioteczki mam na imię Rafitka i zapraszam was na mój watek.
Moja Duża 20 lutego zabrała mnie ze schroniska w Koninie. Nareszcie doczekałam się swojego domku
Duża zawiozła mnie do weta Marka, który jest lekarzem rodzinnym moich nowych sióstr i brata. Okazało się, że mam chore oczka i uszka i świerzb. Duża pisała o tym na moim poprzednim wątku. Ponieważ teraz mam opiekę, to postaram się szybko wyzdrowieć. Apetyt mi dopisuje, ale nie lubię chrupek. Nauczyłam się korzystać z kuwetki bez gazet - w kuwetce jest teraz tylko żwirek. Nawet kupki robię wzorcowe.
Teraz to tylko marzę o tym, żeby wyjść ze swojego pokoiku i poznać bliżej moje nowe siostry i brata.
A oto i Ona:

Drogie cioteczki mam na imię Rafitka i zapraszam was na mój watek.
Moja Duża 20 lutego zabrała mnie ze schroniska w Koninie. Nareszcie doczekałam się swojego domku

Duża zawiozła mnie do weta Marka, który jest lekarzem rodzinnym moich nowych sióstr i brata. Okazało się, że mam chore oczka i uszka i świerzb. Duża pisała o tym na moim poprzednim wątku. Ponieważ teraz mam opiekę, to postaram się szybko wyzdrowieć. Apetyt mi dopisuje, ale nie lubię chrupek. Nauczyłam się korzystać z kuwetki bez gazet - w kuwetce jest teraz tylko żwirek. Nawet kupki robię wzorcowe.
Teraz to tylko marzę o tym, żeby wyjść ze swojego pokoiku i poznać bliżej moje nowe siostry i brata.