Strona 1 z 3

Rana po sterylce i dziwne zgrubienie

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 17:21
przez moni_citroni
Chyba mnie zjedza nerwy :roll:
Majka bedzie cieta w czwartek, bo chlopaki nie daja jej spokoju. Zwlaszcza Lejus, ktoremu hormony uderzyly do malego mozgu - wskakuje jej na plecy i gryzie w kark :roll:
Maja nie rozumie co te chlopy od niej chca... Wydaje mi sie ze miala juz pierwsza, cicha rujke wiec wole sie zabezpieczyc... Zeby nie zostac babcia :twisted:

Prawdopodobnie nie bede mogla siedziec przy kici, gdy bedzie usypiana :cry: Chyba umre gdy bede musiala ja zostawic :crying:
Boje sie :oops:

Powiedzcie ze mam nie panikowac 8)

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 17:28
przez evanka
A chłopskie klejnoty, to co? Zostają?

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 17:44
przez Ylva
moni, a w jakim wieku jest twoja mlodziez? (chcialam napisac "dzieci" no ale jak tu powiedziec "dziecko" o kims kto wskakuje na kota plci przeciwnej ;) )
pytam bo zastanawiam sie czy one nie sa rowiesnikami Sagi i Tupaca (z ktorymi bedzie niedlugo/ juz jest? (:strach:) ten sam problem :strach:

A tak w ogole to mocno trzymam kciuki zeby wszystko poszlo dobrze i zeby Cie nerwy nie zjadly :ok:
Badzcie dzielne (obie) :ok:

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 17:45
przez moni_citroni
Pompony tez znikna ;)
Mam naplyw gotowki i chce najpierw zrobic dziewczyny :lol: Tak na wszelki wypadek...
Pierwsza Majke (bo miala rujke) a w przyszlym tygodniu Pupsi.

Maluchy maja juz (dopiero) 6 miesiecy. Jestem zdziwiona ze to tak szybko idzie :roll:
Chlopakow mielismy kastrowac za jakies 3 miesiace. Ale panowie sa juz calkowicie rozwinieci, napastuja kobiety i siebie nawzajem :twisted: Najpierw to bylo tak dla zabawy - teraz niestety chlopcy wykazuja zainteresowanie "tymi" sprawami :wink: Brakuje tylko smrodku w kuwecie ale szczegolnie za tym nie tesknie :roll:

Po prostu germanska suma za kastracje jest dosc wysoka jak na nasz budzet ;) Dlatego to tak dlugo trwa :?

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 17:58
przez Ylva
no to kciuki zacisniete za powodzenie tej szeroko zakrojonej akcji :D

:arrow: a tak na marginesie- nikt Ci nie mowi w Germanii ze Majka za mloda na sterylke? Bo nas tak odnosnie Sagi w Polsce nastraszyli a ja jakos nie chce w to wierzyc... Tez chcialabym zeby ja zoperowano zaraz po pierwszej rujce...

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 18:16
przez moni_citroni
Weci nic nie mowili o problemach z wczesna sterylka.
Wydaje mi sie ze Maja juz rujkowala dlatego chce sie pospieszyc i zabezpieczyc ja przed facetami ;) Zwlaszcza gdyby juz byla w ciazy :?

Latwiej i taniej byloby wyciac teraz chlopakow. Ale boje sie ze dziewczyny sa juz zapylone + ze chlopcy potem moga miec problemy zdrowotne.

Dziekuje za kciuki ;)

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 18:19
przez Ylva
Doskonale Ci rozumiem.

Bedzie dobrze!! :ok:

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 19:03
przez ani
Trzymam :ok:
Nie daj się zjeść nerwom
ale tego "serialu" sterylkowo k kastracyjnego Ci nie zazdroszczę

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 20:08
przez ryśka
Moni będzie dobrze!!! Mocno trzymam kciuki!!! :ok:

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 20:17
przez Axel
Nie panikuj :wink: Na pewno wszystko dobrze pójdzie, zobaczysz :ok:

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 21:05
przez eve69
moni, na pewno bedzie wszystko ok
jak przyplyw gotowki tomoze zrob wszystkich hurtem?? 6 mies rozwiniety kocurek swietnie nadaje sie do kastracji

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 22:08
przez moni_citroni
Dziewczyny zrobic musze a o chlopakach pomyslimy ;) Uzbieram najpierw kase :lol: Bo 1000 zl pojdzie jak nic :?
Moze tesciowie cos rzuca na swieta ;) :lol:

Pewnie znowu porycze sie TZ w rekaw :roll: Jak wtedy gdy Pupsi miala operowany ropien a ja tak sie balam, ze kita sie nie wybudzi :oops:

Dziekujemy za kciuki !

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 22:31
przez Aniutella
Moni, z pewnością wszystko będzie w porządeczku :lol:
Ja przeżywałam to tylko raz, a Ciebie czeka kilka zabiegów :roll: Bądź dzielna :lol:

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 22:52
przez RyuChanek i Betix
Moni, życzę ci kochaniutka spokoju ducha przedewszystkim, udanego zabiegu i szybkiego powrotu do formy, jesteśmy duchem przy tobie.Będziemy myśleć o Twojej dziewczynce gy Tusiu będzie odpomponikowany w czwartek właśnie :wink:

PostNapisane: Wto lis 25, 2003 23:06
przez Wojtek
Ja mam już za sobą sterylizację dwóch kotek.
Nie jest to miłe przeżycie, ale po pierwszej jest już łatwiej :)