Jestem przerażona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 14, 2002 12:43

miała wspaniałe kocie zycie, była kochana i sama Was kochała.
Jest tam gdzie nie dosiegną jej żadne choroby i nieszczęscia.
Sama niedawno straciłam kota. Kiedys sie spotkamy.
Wierzę, że siedzi gdzieś w ciepłym kącie u Pana Boga za piecem i mruczy dla mnie kocie modlitwy.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Czw lut 14, 2002 12:43

Ja się za bardzo nie znam :? , ale FIP to chyba nie FIV :?:
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Czw lut 14, 2002 12:46

A czy to q wazne.....
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lut 14, 2002 12:46

ze skrotami oczywiscie

Najwieksze stezenie wystepuje w slinie zarazonych kotow, zazwyczaj przenoszony przez ukaszenie. Objawy kliniczne wystepuja zazwyczaj u kotow w starszym wieku, ze wzgledu na wydluzony okres inkubacji po zetknieciu sie z wirusem.
Od wnikniecia do organizmu do wystapienia objawow choroby moga uplynac lata.

(Tu o objawach jest)

Nie ma szczepionki.

Koty nie zakazone mozna chronic izolujac je od zwierzat chorych.

Jesli mam przepisac o objawach to napiszcie...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84893
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lut 14, 2002 12:48

Bomba pisze:A czy to q wazne.....

Ważne :!: , żeby wiedzieć jak zadbac o resztę kotów :!: :!: :!:
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Czw lut 14, 2002 12:50

wlasnie czytam strone podeslana przez M. (dzieki!)

tam jest napisane, ze w fazie drugiej nie mozna wykryc fiv, czyli kot moze byc juz zarazony, ale przez pare lat nie da sie tego zbadac.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lut 14, 2002 12:51

Tak,sorry,juz nie wiem,co pisze,jestem cala rozstrzesiona.Takie nieszczescie!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lut 14, 2002 12:51

FIP to wirusowe zapalenie otrzewnej, a FIV to koci aids.
Oczywiscie, ze to wazne ze wzgledu na inne koty.

Ze wzgledu na najczestszy sposob zarazania jest duza szansa, ze reszta jest od FIV wolna.

Zeby bylo trodniej zapamietac jest jeszcze Felv czyli kocia bialaczka...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84893
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lut 14, 2002 12:51

Jeśli FIP to nie FIV, to przepraszam - nie jestem lekarzem, a chciałam pomóc. W sumie to szkoda, że to nie to samo, bo na FIP jest prynajmniej szczepionka :(
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Czw lut 14, 2002 12:54

Liv - nie przejmuj sie, te nazwy sa chyba po to takie, zeby sie mylilo :oops:
Tylko ktos kto nic nie robi nie popelnia bledow...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84893
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lut 14, 2002 12:57

masakra :(

Wiki byla bitna, wiec miala najwieksze szanse patrzac na sposoby zarazania.
Co teraz zrobic oprocz badan? Przeciez nie da sie zamknac 12letnich kotow nagle w domu :(
Mam nadzieje, ze one nie sa chore...
Gdzie ona sie zarazila??? Nie ma w poblizu dzikich kotow, same domki.

Salma tez wychodzi! :cry:

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lut 14, 2002 12:57

Dzięki Zuza!
Wiesz, jest mi tak strasznie smutno i przykro - przez te wszystkie dni miałam nadzieję, że Wiki wyzdrowieje.
Wtedy, gdy mruczała do dziewczyn - ona im chyba dziekowała za opiekę i może żegnała się....
Teraz ważne, żeby upewnić się co do reszty kotów.
Smutek.
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Czw lut 14, 2002 13:03

Hm... zamknac w domu bedzie ciezko, ale moze zrobic im wybieg w ogrodku? Salmie tez?
No nie wiem, trudno teraz cos wymyslic... :-(

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84893
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lut 14, 2002 13:05

Kochane,madre koty.
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lut 14, 2002 13:06

Tylko, ze z tego co zrozumialam z tych opisow, to nie ma co Salmy badac, bo jest za mloda. Do 6 miesiecy nie ma sensu, a potem moze nie wyjsc.

A te starsze... Roki sie czasem tlukl i teraz sobie mysle o tych jego ranach od bitew.
Czyzby ktos mial w okolicy chorego kota? Moze o tym nie wiedziec... Przeciez nie bede latac po sasiadach. Zreszta zarazila sie jakies 5 - 10 lat temu. Tak zrozumialam specyfike tej choroby.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 462 gości