Drodzy Przyjaciele kotów Cichego Kąta,
1 ) 13 lutego 2010 r. Cichy Kąt przestał być miejscem przyjaznym kotom. W Stowarzyszeniu zaszły zmiany, z którymi nie możemy się zgodzić. Niestety, nie ma czasu na prowadzenie proceduralnych sporów i zwoływanie kolejnych zebrań. Koty nie mają czasu. Ci z nas, którzy pełnili jeszcze obowiązki formalne w CK, zrezygnowali z nich. Zdecydowaliśmy, że nie możemy dłużej być wolontariuszami CK.
2) Nowo wybrany zarząd Stowarzyszenia wprost deklaruje, że nie zamierza utrzymywać opieki nad kotami na poziomie, który osiągnęliśmy przez lata wspólnej pracy dla bezdomnych kotów. Nie możemy zgodzić się na odejście od opieki nad kotami w domach tymczasowych, obniżenie wydatków na opiekę weterynaryjną i żywienie kotów kosztem utrzymania dobrego stanu zdrowia podopiecznych, rezygnację z programu sterylizacji kotów wolno żyjących, liberalizację polityki eutanazji.
3) Z tego powodu obecnie w ramach Stowarzyszenia nie bylibyśmy w stanie zapewnić wysokiego standardu opieki nad kotami, które pozostają pod naszą opieką.
4) Uważamy, że w Stowarzyszeniu Przyjaciół Bezpańskich Zwierząt "Cichy Kąt" zaszły zmiany nie do przyjęcia dla osób, które przez lata pracowały na to, by "Cichy Kąt" był miejscem przyjaznym dla kotów. Niestety, nasze racje przeszły bez echa. Dlatego też postanowiliśmy zrezygnować z członkostwa w Stowarzyszeniu oraz dalszej współpracy z nim. Naturalną konsekwencją naszego postanowienia jest przejęcie odpowiedzialności finansowej i prawnej za koty w naszych domach tymczasowych i w kociarni.
5) Naszym najważniejszym obowiązkiem jest w tym momencie zapewnienie najlepszych możliwych warunków naszym podopiecznym. Wiąże się to z koniecznością przeniesienia kotów przebywających na terenie kociarni do domów tymczasowych oraz z zapewnieniem możliwości pozostania w domach tymczasowych kotom, które do tej pory tam przebywają.
6) Chcemy podziękować wszystkim, którzy przez te wszystkie lata wspierali naszych podopiecznych. Dzięki Wam przez długi czas skutecznie i na najwyższym poziomie mogliśmy walczyć z bezdomnością kotów oraz zapewnić najlepsze warunki tym, które trafiły pod naszą opiekę. W imieniu ponad siedmiuset naszych podopiecznych, którzy do tej pory znaleźli domy, dziękujemy Wam za lata wsparcia, nieustającego zainteresowania i życzliwości.
7) Mamy nadzieję, że przez te wszystkie lata zapracowaliśmy na Wasze zaufanie, które teraz tak bardzo jest nam potrzebne.
8) W najbliższych dniach zajmiemy się formalną organizacją naszej działalności w tej nowej, zaskakującej sytuacji.
Adria - Adrianna Baranowska
Barbara Horz - Barbara Horzowska
Ryśka - Magdalena Nykiel
Jose Arcadio Buendia - Jarosław Nykiel
Myszka.xww - Joanna Komenda
Majkowiec - Iwona Grosicka
Starchurka - Anna Stachura
Luelka - Izabela Zamorska-Wasielak
Almacita - Aleksandra Bober
Aassiiaa - Joanna Musiał
Grrr... - Agata Majchrzak
Witam,
Trudno polemizować z zacietrzewieniem i nienawiścią, ale oskarżenia jakie wysunięto na forum publicznym wobec nowo wybranego zarządu, a tym samym wobec członków Stowarzyszenia „Cichy Kąt”, którzy ten zarząd wybrali nie mogą pozostać bez odpowiedzi. Jesteśmy to winni tym, którzy od lat nam zaufali: ludziom z nami współpracującym i porzuconym zwierzętom, które na nas liczą.
To prawda, że 13 lutego NWZ dokonało zgodnie ze Statutem Stowarzyszenia wyboru nowego zarządu. Członkowie mieli już dosyć personalnych rozgrywek w momencie kiedy należało jednoczyć wysiłki, aby groźba zamknięcia „Cichego Kąta”, jaka pojawiła się w zeszłym roku, nie stała się faktem.
Oprócz zwykłej działalności statutowej jaką jest pomoc bezdomnym porzuconym kotom i psom doszła walka o znalezienie nowego miejsca dla „Cichego Kąta”. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu i determinacji części członków, wolontariuszy i ludzi przyjaznych „Cichemu Kątowi” udało się uzyskać nowe, zgodne z wymogami prawa miejsce dla Azylu. Zebraliśmy kilka tysięcy podpisów pod apelem do Burmistrza Tarnowskich Gór o niezamykanie naszego Azylu, przeprowadziliśmy kampanię prasową, odbyliśmy wiele spotkań z władzami miasta uzyskując przychylność dla naszych starań o zabezpieczenie dalszego bytu Azylu dla naszych podopiecznych. Zrobiliśmy to pomimo rzucania nam przysłowiowych kłód pod nogi przez osoby, które teraz nas próbują publicznie oczerniać.
Jako nowo wybrany zarząd deklarujemy, że:
1/ sfinalizujemy przeniesienie Azylu do nowego miejsca tak, aby zwierzaki miały jak najlepsze warunki i nie musiały już bać się zimy,
2/ stale będziemy podnosić jakość opieki nad pozostającymi pod naszą opieka kotami i psami,
3/ każdy darczyńca będzie mógł się dowiedzieć na co konkretnie wydawane są jego pieniądze.
Nie musimy deklarować, że nie będziemy działać na szkodę naszych podopiecznych, bo byłoby to nie tylko ciężkim naruszeniem naszego statutu, ale przede wszystkim niemożliwe. Jesteśmy osobami, które zjednoczyły się chcąc nieść pomoc bezdomnym, porzuconym zwierzętom, wiec tym bardziej nie potrafimy ich krzywdzić.
Pomoc bezdomnym zwierzętom realizowana poprzez Stowarzyszenie „Cichy Kąt” to nie „prywatny folwark”. Nie można tak po prostu przyjechać i bazując na zaufaniu innych wykraść jakiekolwiek kota lub psa. One nie są przedmiotem, który można zawłaszczać tak jak się chce.
Podejmujemy działania, aby odzyskać naszych podopiecznych – nasze kociaki.
Dziękujemy wszystkim za wsparcie w tym bardzo trudnym dla naszego Azylu czasie. Dziękujemy za poświęcany czas, serce za słowa otuchy.
Wierzymy że dobro zwierząt zwycięży z chęcią prywatnej korzyści i urażonymi ambicjami. Obrzucono nas błotem, to jest bardzo niesprawiedliwe, ale pamiętajmy: rzucający zawsze ma brudne ręce.
Zabierając nam podstępnie kociaki uderzono nas w samo serce! Ale się nie poddamy!
Dziękujemy i prosimy pomóżcie przetrwać „Cichemu Kątowi” ten trudny moment.
Zarząd Stowarzyszenia „Cichy Kąt” i członkowie