5WspaniałychFredków [*]

Jadziu, odbierz pw!

Fruktozamina graniczna, na pewno wymaga obserwacji.
Monocyty - pewnie jakaś miejscowa infekcja gdzieś się jątrzy. Nie musi być poważna.
Trombocyty zwykle wychodzą fałszywie zaniżone w takim badaniu, tym się nie należy przejmować chyba że kot ma objawy skazy krwotocznej - ale to nie przy takim wyniku. Przejmować się należy jedynie wysokim wynikiem, bo to oznacza że w rzeczywistości są pewnie jeszcze wyższe.

Najbardziej niepokojące są wyniki cholesterolu, trójglicerydów i potasu.
Pewnie w sensie byłoby zrobić usg i zobaczyć jak wygląda wątroba i czy nie będzie widać miejsca stanu zapalnego. Potas trzeba by też wyrównać.

Blue dziękuje.

Zrobimy usg i jeszcze raz kontrolne badania.
Kontroluje poziom cukru. Poziom nie przekracza 100 mg\gl.
Tosia jest na mięsnej diecie.

A Tosia była dobrze przeglodzona przed badaniami krwi?

Tak - 14 godzin głodowała

Odchudzamy się:) Gruba Tosia z resztą tałatajstwa przeszła na barf

Powoli wprowadzamy suplementy do mięsnych mieszanek. Smakuje prawie wszystkim kotom.Dla tych którzy gardzą barfem serwuje suche Apllaws.

A czym Wy karmicie Wasze Koty?

Robiłaś Tosi jeszcze jakieś dodatkowe badania?
Moje koty dostają mokrą Feringę. Na urozmaicenie surowe mięso (udziec z indyka, serca, teraz trochę gęsiny). Bardzo im smakuje surowizna, ale boję się zwiększyć jej udział w diecie, bo nie suplementuję jej prawidłowo. Tylko jak wyjeżdżam to dodatkowo dostają suchą karmę.

fili pisze:Robiłaś Tosi jeszcze jakieś dodatkowe badania?

Nie. A czy powinnam jakieś dodatkowe badania jeszcze zrobić?

Planuje zrobić usg. Na razie rozpytuje o dobrego weta z porządnym sprzętem na miejscu.
Mój wet obstaje, że Tosia jest gruba, musi schudnąć, i to koniecznie. Jak schudnie wyniki na pewno poprawią się.
Tosia dostaje pastę z potasem. Ładnie połyka.Zajada barf.
Nie wygląda na kota z jakąkolwiek przypadłością poza tuszą :roll:

A tak w ogóle, to ona waży 6,60 - przez ostatnie dwa lata wrzuciła 2,60 na biodra, masakra :strach:

Jest bardzo szybka i zwinna, zasuwa po ogrodzie jak odrzutowiec, tylko boczki falują

Pojechałabym z Tosią na Kliniki do Wrocławia, ale moja obecna sytuacja życiowa nie pozwala mi na wyjazdy poza miasto.
Jestem przypisana do domu jak ten chłop pańszczyźniany :roll:

Taka sytuacja.

fili pisze:Moje koty dostają mokrą Feringę. Na urozmaicenie surowe mięso (udziec z indyka, serca, teraz trochę gęsiny). Bardzo im smakuje surowizna, ale boję się zwiększyć jej udział w diecie, bo nie suplementuję jej prawidłowo. Tylko jak wyjeżdżam to dodatkowo dostają suchą karmę.

Feringa, mięsko, a zwłaszcza gęsina smakuje chyba wszystkim kotom

Moje tez wcinały gęsinę z przydomowej hodowli, ale ciamkały i mlaskały, te "zębne" nawet szyjkę rozpracowały

Do barfa polecam Ci kalkulator barf, dostępny na forum barfny świat.
Mieszanki zawsze wychodzą prawidłowo zbilansowane.
Pytanie tylko czy koty zaakceptują nowe smaki np. olej z łososia :roll:

Pobrałam kalkulator i powoli wprowadzam suplementy, żeby wszystkie przyzwyczaiły się do nowych smaków i zapachów.
Wczoraj zrobiłam żarcie ze świeża krwią, wczoraj im smakowało, a dzisiaj już nie za bardzo.
I wcale tym się nie przejmuje, jak zgłodnieją to wszystko wrąbią.