Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa-KOCIAKI MAJĄ DOMKI
Napisane: Nie lut 14, 2010 19:58
przez MarKotek
Zabrałam ja dziś ze schroniska. Jest milutka,troszkę wystraszona.Razem z nią jej czwórka dzieci bure i czarno białe. Jak narazie siedzą w klatce,w ciszy i spokoju.Mama dzielnie kociaki ogrzewa i czuwa przy nich.
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 20:02
przez halbina
Mamę chyba Walentyna nazwiesz?...
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 20:04
przez MarKotek
halbina pisze:Mamę chyba Walentyna nazwiesz?...
oj chyba tak
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 20:32
przez majencja
O Boziu! toż one nie maja 6 tygodni - góra 4-5
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 20:43
przez mar_tika
Super .Sezon na maluchy się zaczął
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 21:06
przez kya
Szczerze mowiac bardzo sie dziwie ,bo myslalam ze zima ( zwlaszcza jak tegoroczna) kotki nie maja rujek . Czyzby ta kicia gdzies w domu zaszla w ciaze?
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 22:28
przez MarKotek
majencja te 6 tygodniowe wziela Emilka one maja mniej,jeden otwarl oczka. Tez mi sie wydaje ze to kotka z domu podrzucona,dobrze wyglada,nie jest wychudzona. Jak ja glaskam wystawia brzuszek do glaskania,swietna jest.Bardzo miziasta Pojedziemy do weta na dniach Jutro zrobie bazarek bo u mnie krucho z kasa a napewno sie przyda
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 23:01
przez jolek68
Walentyna to kojarzy mi się z taką starą babą Rosjanką śliczna kicia, ja takie bure uwielbiam jak podrosną to znajdą dobre domki dobrze że je zabrałaś do siebie
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 23:35
przez DG32
No to się nam dokociłaś .
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Nie lut 14, 2010 23:48
przez Axa76
No właśnie, kotka z małymi o tej porze roku - to chyba z domu musi być. Co za ludzie... słów brak
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Pon lut 15, 2010 8:52
przez Dorota Wojciechowska
oj na górę kicię
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Pon lut 15, 2010 11:32
przez Dorota Wojciechowska
Śliczna- biedna mamuśka. Ciekawe co za bydle zgotowało jej taki los żeby z maluszkami do schronu
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Pon lut 15, 2010 13:05
przez majencja
O Bozinku to są około 2-tygodniowe. Ten czarno -biały od góry jak mój Klawiszek wygląda
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Pon lut 15, 2010 14:27
przez jolek68
Martynko chyba musisz pomyśleć też i o lepszej karmie dla mamy jak karmi małe
Re: Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa
Napisane: Pon lut 15, 2010 19:02
przez MarKotek
kicia na 100% z domu jest podrzucona do schronu. Zero dzikosci,wygina sie do miziania. Jak pomysle jak ona musiala sie bac o swoje dzieci na kociarni pelnej kotow siedziala w tej budce wcisnieta ze nie moglam jej wyciagnac
Jeden maluch wczoraj otworzyl oczy,drugi dzis a trzeci juz otwiera