2018 - MARZEC MIESIĄCEM STERYLIZACJI

Zwerbowałam 4 nowe lecznice na ten rok :mrgreen:

EDIT: z tego co widzę na stronce to nawet 5 :lol:

to super

MEDOR ZAPRASZA

do gory

Witam, czy ktoś podpowie mi jakąś promocyjną lecznicę w Warszawie? Bo linki na stronie akcjasterylizacja nie działają

A już marzec się kończy, mało czasu...

w związku z bardzo dużym zainteresowaniem przedłużamy akcje do końca kwietnia

GODZ OTWARCIA: Poniedziałek -Piątek 10 -18; Sobota 10-13

KOSZTY STERYLIZACJI:

* kotka - 100 zł
kocur - 60 zł
2 kotki - 120 zł
2 kocury - 100 zł
* suczka (do 10 kg) - 120 zł
suczka (10-20 kg) - 150 zł
suczka (powyżej 20 kg) - 200 zł
* pies (do 10 kg) - 100 zł
pies (10-20 kg) - 120 zł
pies (powyżej 20 kg) - 150 zł

U KOTÓW RÓWNIEŻ CIĘCIA BOCZNE
Podczas akcji można zaczipować również psa i kota koszt 30 zł wpisujemy wszystko do międynarodowej bazy danych SAVE ANIMAL

LECZNICA PRZY FUNDACJI MEDOR
95-100 Zgierz, ul. Urocza 9
Tel. 42 715 49 33
strony internetowe http://www.medor.org lub http://medor.schronisko.net/index.php
MOŻNA ZAPISYWAĆ SIĘ I ZGŁASZAĆ JUŻ TERAZ
zapraszamy

serotoninka pisze:Witam, czy ktoś podpowie mi jakąś promocyjną lecznicę w Warszawie? Bo linki na stronie akcjasterylizacja nie działają A już marzec się kończy, mało czasu...

o ile wiem - Boliłapka nadal tnie po cenach akcyjnych: www.bolilapka.pl, 22 423 11 51

witjacie 22 lecznice przedluzyly na caly kwiecien akcje sterylziacji zapraszamy
www.akcjasterylizacji.pl

Słuchajcie, czy to tak ma być, że w lecznicy kotkę można sterylizować "na akcję" i "normalnie" w dwóch zupełnie różnych cenach? Bo co z tego, że tanio, skoro oddają niewybudzonego kota? A przy standardowym zabiegu poza akcją, kot dostaje środek cofający narkozę...

Mam małe doświadczenie. Kiedyś sterylizowałam swoją kotkę na Białobrzeskiej, a teraz kotkę rodziców TŻ w jednej z lecznic w ramach akcji. No i tamta pierwsza sterylizacja przebiegła super - kot został mi oddany po kilku godzinach zupełnie obudzony. Potem w domu jeszcze spał, ale to był taki normalny sen zmęczonego kota. A teraz masakra - przyjechałam do lecznicy na 13 i o 14 wyszłam z kotką juz po zabiegu. Lejącą się przez ręce... Z drżącymi łapkami, z odruchem wymiotnym, miauczącą w niekontrolowany sposób... I musiałam dopłacić 20 zł za znieczulenie po zabiegu. Czy tak ma wyglądać akcja-sterylizacja?

serotoninka pisze:Czy tak ma wyglądać akcja-sterylizacja?

Raczej nie. To są normalne zabiegi, tak jak zwykle, tyle, że taniej. Jeśli lecznica tak robi - jest nieuczciwa i to kosztem zwierząt. Być może to jest ich obniżanie kosztów, może chcą zrobić więcej. Trudno powiedzieć. U mnie w mieście tego nie ma. Jest zabieg na takich samych zasadach jak normalnie.
Zielona Góra też przesunęła termin do końca kwietnia. :ok:

W Krakowie nikt

trzeba agitowac

Witam:)

To mój pierwszy post i postanowiłam nie tworzyć nowego wątku, jako że mój problem dotyczy sterylizacji.

Rok temu wzięłam do domu urocze kocie rodzeństwo - kocurka i kotkę. Kochają się ponad życie. Na jesieni kocurek został wykastrowany, wszystko poszło bezboleśnie, siostra się nim zajęła po zabiegu. Wczoraj przyszedł czas na nią. I tu zaczyna się problem. Mam koty całe życie, ale takiej reakcji nigdy nie widziałam:(

Tuż po przyniesieniu kotki z lecznicy (była wybudzona), brat jej chyba nie poznał. Boi się jej, warczy i fuka, kiedy ta chce do niego podejść. Przestał w ogóle jeść i się załatwiać (albo załatwia się gdzieś w mieszkaniu i jeszcze tego nie namierzyłam). Kotkę też ta sytuacja dodatkowo stresuje.

Boję się, że kocurek w końcu skrzywdzi małą. A że miałam kiedyś kota znaczącego teren, panicznie się boję, że i ten może teraz zacząć

Czy taka reakcja kota jest normalna? Jak mogę pomóc mu poznać siostrę? Z wetem niestety nie mam w weekend kontaktu. Boję się wyjść do sklepu, nie chcę ich zostawiać samych:(

Bardzo proszę o jakąś poradę...

ona inaczej pachnie po zabiegu, lecznicą i środkami do dezynfekcji;
może spróbuj ich rozdzielić i przenieść jego zapach na nią - rękami, szczotką, szmatką
ponacieraj o jego sierść, a potem natrzyj sierść koteczki
On się po prostu boi tych zapachów zewnętrznych, mogą mu się też kojarzyć z wetem
To że my nie czujemy zapachu na kocie, nie znaczy, że kot go nie wyczuwa
:ok:

2018 - MARZEC MIESIĄCEM STERYLIZACJI

Kto przegląda forum