Kotek umarł i co dalej?....

Umarł Misio-Patysio....
nie wykopię teraz żeby go pochować, ziemia zmrożona,
jedynie granatem, ale skąd granat...
jest cmentarz pod Wrocławiem, ale ja chcę go zawieźć na działkę na wieś, nie chcę żeby był gdzieś daleko...
tam pod Wrocławiem też kremują ciało ale to jest kwota 1500zł, koleżanka swoją kotkę chowała jesienią...
nie wiem co mam zrobić, co Wy robicie teraz?
nie wykopię teraz żeby go pochować, ziemia zmrożona,
jedynie granatem, ale skąd granat...
jest cmentarz pod Wrocławiem, ale ja chcę go zawieźć na działkę na wieś, nie chcę żeby był gdzieś daleko...
tam pod Wrocławiem też kremują ciało ale to jest kwota 1500zł, koleżanka swoją kotkę chowała jesienią...
nie wiem co mam zrobić, co Wy robicie teraz?