Strona 1 z 8

DWA MIZIAKI PO ZMARŁYM w DT. Już tylko jeden. ['] :(

PostNapisane: Śro lut 03, 2010 13:37
przez genowefa
Zakładam wątek, tylko tyle mogę :(

Dziś przypadkiem zadzwoniła do mnie karmicielka z Pragi, z którą dawno temu łapałyśmy koty. Przy okazji poprosiła mnie o pomoc.

Zmarł Pan, który miał dwa koty. Właśnie trwają przygotowania do pogrzebu. Koty prawdopodobnie zostaną wypuszczone lub trafią do schroniska. kompletnie nic nie wiem o tych kotach

Mam adres i telefon do karmicielki. Jeśli ktoś może pomóc, chociażby pojechać, zrobić im zdjęcia, dowiedzieć się na miejscu co faktycznie ma się stać z kotami, to podam namiary.

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Śro lut 03, 2010 13:52
przez seidhee
Genowefa, napisz może w tytule, że poszukiwana osoba z aparatem fot., to może łatwiej się znajdzie.

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Śro lut 03, 2010 13:56
przez 15pietro
mogę zrobić zdjęcia

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Śro lut 03, 2010 15:14
przez Kaprys2004
W górę!!

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Śro lut 03, 2010 22:12
przez genowefa
15pietro, dziękuję :) Wysłałam Ci na pw telefon do karmicielki.

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 10:06
przez _kathrin
Dałam się wrobić w tę akcję. Jestem umówiona jutro na rekonesans i zdjęcia.

Będziemy szukać dla tych kotów DT i DS.
Kocury są ok pięcioletnie, wykastrowane.

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 10:09
przez 15pietro
Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 10:15
przez _kathrin
15pietro pisze:Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?

Mogę tam podjechać jutro.
Problem jest tak, że ten pan, który się zajmuje kotami nie ma telefonu.
Więc kontakt jest bardzo utrudniony. Możliwy tylko przez karmicielkę.
Mieszkam na tyle blisko, że mogę się jutro tam wybrać.
Ale jeśli bardzo chcesz.... :wink:

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 10:49
przez 15pietro
_kathrin pisze:
15pietro pisze:Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?

Mogę tam podjechać jutro.
Problem jest tak, że ten pan, który się zajmuje kotami nie ma telefonu.
Więc kontakt jest bardzo utrudniony. Możliwy tylko przez karmicielkę.
Mieszkam na tyle blisko, że mogę się jutro tam wybrać.
Ale jeśli bardzo chcesz.... :wink:

nie nie, luz :wink: jakiś choróbsko dopada więc chętnie powygrzewam kości w domu :P

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 10:54
przez _kathrin
15pietro pisze:
_kathrin pisze:
15pietro pisze:Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?

Mogę tam podjechać jutro.
Problem jest tak, że ten pan, który się zajmuje kotami nie ma telefonu.
Więc kontakt jest bardzo utrudniony. Możliwy tylko przez karmicielkę.
Mieszkam na tyle blisko, że mogę się jutro tam wybrać.
Ale jeśli bardzo chcesz.... :wink:

nie nie, luz :wink: jakiś choróbsko dopada więc chętnie powygrzewam kości w domu :P

Dobra herbata i koty do wyrka, i najlepiej poleżeć :)

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 13:24
przez Agneska
A my czekamy na zdjęcia. :ok:

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 16:56
przez genowefa
_kathrin pisze:Dałam się wrobić w tę akcję. Jestem umówiona jutro na rekonesans i zdjęcia.

O, dzięki serdeczne :1luvu: Ja kompletnie nie daję już rady, za dużo się koło mnie dzieje. Jakby chociaż to bliżej mnie było...

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Czw lut 04, 2010 21:34
przez genowefa
podrzucę...

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Pt lut 05, 2010 14:22
przez _kathrin
Byłam, zdjęcia zrobiłam, rozeznałam się w sytuacji.

Bardzo smutna historia...
Pięć lat temu Opiekun znalazł i przygarnął z praskiej piwnicy dwa małe kociaki.
Wyleczył, oswoił, ukochał, zostały z nim.

Mają swoje zabawki, kilka różnych szczotek do wyczesywania. Każdy kocurek swoją, Maciuś wolał czesanie szczotką z końskiego włosia, Grześ taką bardziej twardą. Mają całą zastawę miseczek. Każdy z kocurków swoją ulubioną.
Książeczki zdrowia też są.

To dwa, grubiutkie, wypieszczone, cudowne kanapowce. Nie znają innego świata po za swoim mieszkaniem z ukochanym Opiekunem.
Grozi im podwórko, albo schronisko.

I nagle kocurki zostały sierotami.
10 dni temu umarł ich opiekun. Świat im się zawalił, w oczach widać smutek i przerażenie, nie ma już kojących rąk, dobrze znanego głosu. I tej błogiej pewności o spokojne "jutro".

Opiekun umarł nagle, był w sile wieku, nie ma dzieci, ani rodziny, nikogo, kto mógłby się jego kocurkami zająć.
Nie ma także spadkobierców do mieszkania po zmarłym, administarcja już zaciera rączki, i zapowiada rychłe przejęcie lokalu.

Nie mamy dużo czasu.

Szukamy DT/DS. Czy kocurki pójdą razem czy osobno? Nie wiem. Nie chciałabym ich rozdzielać, ale czy liczyć na cud?
Grześ i Maciuś są bardzo zżyci, zawsze mieszkali razem, wzajemnie się teraz pocieszają w trudnych chwilach. Myją sobie pyszczki, porządkują uszy. Śpią razem.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek


Oba kocurki są bardzo spokojne, grzeczne, niekłopotliwe. Są jedynie bardzo przerażone.

Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

PostNapisane: Pt lut 05, 2010 14:29
przez seidhee
Strasznie to smutne :(