UCZULENIE U KOTA

[geobet2888]

Mam takie nietypowe pytanie, czy istnieje możliwość, że kot jest na coś uczulony??

A jeśli tak, to czy jest jakiś sposób aby sprawdzić na co??

[MaryLux]

Owszem, jest to możliwe, nawet bardzo. Jeśli to uczulenie pokarmowe, w wykryciu przyczyny pomoże dieta eliminacyjna (każdy wet Ci to wytłumaczy, chyba jest też w Kocim ABC). Może to też być uczulenie na jady pcheł. Zdarza się też atopowe zapalenie skóry (moje dwie kotki to mają).
Proponuję konsultację z DOBRYM wetem

[zezol]

Jest to bardzo prawdopodobne. Kotek mojego znajomego dostał uczulenia na kosmetyki( trudno w to uwierzyć ale on używał tylko zwykłych, "ludzkich" kosmetyków). Kupił więc na krakvet.pl odpowiednie preparaty i problem znikł. Alergia pokarmowa zdarza się ale bardzo rzadko

[maggia]

Mam kotkę alergiczkę pokarmową.

Także jest możliwe.

[geobet2888]

Chodzi mi o bardziej uczulenie na pyłki. Bo kicha jak najęty.

[MaryLux]

Kichanie może być objawem uczulenia lub choroby dróg oddechowych - koniecznie zapytaj weta, bez badania nawet najmądrzejszy wet nie zdiagnozuje.
A ja mam dwie kotki z atopowym zapaleniem skóry

[geobet2888]

No właśnie ma zapalenie górnych drób oddechowych, jesteśmy po tygodniu zastrzyków, ale jak kichał tak kicha, tylko mu już z noska nie leci

[MaryLux]

No to zmienić leki. A jak wet nie zechce, zmienić także weta

[kpik]

Postanowiłam odświeżyć wątek.

U mojej kotki po badaniach krwi wyszło silne uczulenie na roztocza (4 stopien w 5 stopniowej skali reakcji)
Awaryjnie dostała sterydy - żeby mogła oddychać swobodnie, ale to niestety nie jest rozwiązanie na dłuższą metę. Po sterydach kotka niesamowicie przytyła. Szukam teraz czegoś naturalnego inhalacje? zioła/homeopatia? Może ktoś polecić skuteczną metodę na alergię objawiającą się katarem?

Katar zatyka kotce nosek i uniemożliwia oddychanie przez nos, w gorsze dni kotka budzi się ze snu, bo jej ciężko oddychać, łzawią oczka, męczy ją to bardzo.

Mieszkanie sprzątam regularnie. Uczulenie w słabszej wersji mogło byc już wcześniej, ale przez weta "rozpoznane" jako przeziębienie/koci katar.

Kotka 4 dni w tygodniu mieszka w bloku w warszawie, 3 dni w tygodniu jedzie ze mną poza miasto, gdzie objawy uczuleniowe ustępują, jak jest tam ponad tydzień katar znika całkowicie. Co ciekawe pojawia się wtedy jakby swędzenie skóry, kotce 'chodzi' grzbiet, wkurza się, próbuje od tego uciec, wylizuje sierść. To na pewno nie pchły ani inne robale bo jest regularnie odrobaczana i kropelkowana. Inne zwierzęta w tym otoczeniu nie mają podobnych objawów.

Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem?
Może burza mózgów przyniesie coś dobrego.

Pozdrawiam