Rwanie sierści

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 27, 2010 0:01 Rwanie sierści

Witam, mam 5 letniego kocura (po jak najwcześniej możliwej, bezpiecznej kastracji, której raczej już nie pamięta) który rwie sobie sierść z grzbietu. Niestety robi to conajmniej raz na dzień w różnych porcjach, raz jeden kosmyk, raz cała garść sierści. Byłem już u wszystkich możliwych "specjalistów" weterynarzy i tp. ale nic z ich rad nie pomogło. Poczynając od smarowania grzbietu specjalnymi maściami, czesania, smarowania wódką, amolem, pouczania, kary, ostatecznie wysmarowania jego pyszczka wyrwaną sierścią, NIC NIE POMOGŁO!!!. Ten koszmar trwa już od przynajmniej 3 lat a na wyleczenie kocura wydałem już naprawdę sporo pieniędzy. Nie jest to jakiś rasowy kot, - "mieszaniec europejski" ale mam z nim więcej problemów niż z niejednym rasowcem. Sposoby wypisane wcześniej były stosowane przez conajmniej dwa tygodnie. Paro krotnie usłyszałem od lekarzy iż może to być kwestia psychiki, ale kot nie miał ciężkiego życia - ma prywatny ogródek po którym nie chodzą inne koty, je wyłącznie karmę dla bardzo wybrednych kotów ROYAL CANIN Exigent, co wieczór jest wyprowadzany w tereny wokoło domu na smyczy, gdyż sam się boi chodzić. Nie sądzę żeby miał jakiekolwiek niewygody, ale zarazem nie jest zbyt rozpieszczony, od małego był uczony gdzie wolno mu wejść, a gdzie nie, czego mu nie wolno robić i tp. Oczywiście niebyły to jakieś wielkie restrykcje, jedynie podstawowe zasady zachowania. Kot rwie sierść od tak... np. gdy się go zostawi samego, a w zasadzie nie samego, jedynie w drugim pomieszczeniu...
Jeśli ktoś ma sposób jak to wyleczyć, proszę o odpowiedź, tylko nie piszcie mi żebym poszedł do specjalisty bo mnie krew zaleje...

m851

 
Posty: 3
Od: Pon lis 02, 2009 0:20

Post » Śro sty 27, 2010 0:40 Re: Rwanie sierści

m851 pisze:kot nie miał ciężkiego życia


No nie wiem, biorąc pod uwagę to:

m851 pisze:Poczynając od smarowania grzbietu specjalnymi maściami, czesania, smarowania wódką, amolem, pouczania, kary, ostatecznie wysmarowania jego pyszczka wyrwaną sierścią, NIC NIE POMOGŁO!!!.


Gdybyś wysmarował podrażnioną skórę mojego psa wódką, czy Amolem[spirytus], to by Cię zeżarł. [I potem by było znowu o agresywnym amstafie. :roll: ].

Czy któryś ze specjalistów u których byleś brał pod uwagę alergię? Nie tylko pokarmową, na środki czystości, ale tez na pchły? Kot wychodzi i choć nie ma kontaktu z innymi kotami wolnożyjacymi to akurat pchły mógł złapać.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 27, 2010 1:05 Re: Rwanie sierści

m851 pisze:... je wyłącznie karmę dla bardzo wybrednych kotów ROYAL CANIN Exigent...

U mnie Nikuś wyrwał i wylizał sobie znaczną część sierści po tej karmie. Jednak biorąc pod uwagę Twoje sposoby leczenia kota mogę domyślać się, że masz równie wspaniałe sposoby uczenia " gdzie wolno mu wejść, a gdzie nie, czego mu nie wolno robić i tp." i stawiam na problemy natury psychicznej. Biedny kot.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 27, 2010 1:12 Re: Rwanie sierści

który lekarz zalecił wódkę czy amol? 8O 8O 8O Agn, słusznie zwróciła na to uwagę...
posiew na grzyba był robiony? wykluczona została alergia pokarmowa? o pchły już padło pytanie...
jest odrobaczany? miał robione badania krwi podczas tych 3-letnich konsultacji? jezeli tak to jakie i czy coś odbiegało od normy?
kot sobie na pewno wyrywa futro? nie wychodzi mu podczas drapania się czy mycia? a może futro wygryza?
ma łyse placki na skórze, czy równo przycięte futro? powiększa obszar, czy też dotyczy to tych samych miejsc (tylko grzebiet)
pytam dokładnie, bo szczegóły mają znaczenie ;)
mój Brucek wygryzł sobie przez ponad 2 lat ponad 1/3 futra, jest obecnie mocno łysawy, ale też zdiagnozowany ;)

napisz z jakiego miasta jesteś, bo specjalista specjliście nierówny i warto skorzystać z doświadczeń innych, a mamy tu podforum weci polecani :wink:

mirka_t, ja tez nauczyłam swoje koty, że są miejsca gdzie wchodzić nie należy, a są to stoły i blaty w kuchni, oraz że każdy ma jeść i je ze swojej miski i nie sądzę zeby odbiło się to cieniem na ich psychice, więc może na razie skupmy się głównie na merytorycznych uwagach
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro sty 27, 2010 1:20 Re: Rwanie sierści

Anja a Tobie wpadło by do głowy wytrzeć pyszczek kota sierścią, którą sobie wygryzł? Zwróć uwagę na poprzedni wątek m851. Według niego kocur ten został wykastrowany w wieku 2 - 1.5 roku a tu mamy informację, że "jak najwcześniej możliwej, bezpiecznej kastracji". Mało tego m851 wydaje się, że kot ten ma jedno jądro. Czy tak trudno wymacać jądro komuś kto ma kota tyle lat i potrafił go tak wielu rzeczy nauczyć. Nie sądzę aby m851 był takim znawcą natury kociej jak Ty. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 27, 2010 1:25 Re: Rwanie sierści

mirka_t, wiesz przecież, że nie jestem kocim oprawcą, nawet mentalnym, a raczej przeciwnie.
Za to bardzo chciałabym pomóc temu kotu, skoro jego opiekun zdecydował się prosić o pomoc na forum i dlatego nie chcę wdawać się teraz w oceny co zostało ew. źle zrobione, aby się skupić na tym co można zrobić, aby było dobrze.
Wątek poprzedni zaraz odszukam.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro sty 27, 2010 8:40 Re: Rwanie sierści

pierwsze pytanie które mi się nasuwa to; jak wygląda skóra w miejscu gdzie zostały wyrwane włosy
- wygląda na zdrową ?
- jest zaczerwieniona ?
- jest sucha i się łuszczy ?
- a może sprawia wrażenie lepkości ?
Wirka
Obrazek
moje stforki -wytforki hi hi http://wylegarnia.com/artysci/1863,Afrus

Ewa Lutomska

 
Posty: 159
Od: Pon wrz 21, 2009 9:54
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 27, 2010 10:13 Re: Rwanie sierści

M851, jak tak możesz pisać , ze to nie jest kot rasowy. Czy rasowe , to nadkoty?

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Śro sty 27, 2010 11:45 Re: Rwanie sierści

m851 pisze:... je wyłącznie karmę dla bardzo wybrednych kotów ROYAL CANIN Exigent...

Czy wiesz o tym, że koty to zwierzęta ściśle mięsożerne? I że powinny jeść mięso innych zwierząt aby być zdrowe? Przeczytaj z czego składa się karma, którą mu podajesz i być może znajdziesz tam odpowiedź na swoje pytania...

Royal Canin Exigent, skład:
gluten kukurydziany, sproszkowane mięso drobiowe, kukurydza, ryż, tłuszcze zwierzęce, zwierzęcy hydrolizat białkowy, lignoceluloza, minerały, roślinny hydrolizat białkowy, drożdże, pulpa buraczana, olej sojowy, olej ogórecznikowy, fosforan sodu, L-lizyna, fruktooligosacharydy (FOS), proszek jajeczny, DL-metionina, wyciąg z papryki, polifenole (z zielonej herbaty i winogron), tauryna.

Każdy z pogrubionych składników, z osobna, może powodować silne reakcje alergiczne organizmu kota, np. takie jak opisujesz, a wszystkie razem, w tak dużej ilości jak w tej karmie rozwalą organy i całego kota prędzej czy później. Nie tylko roślinne składniki karmy (te pogrubione) są nieodpowiednie, ale zwierzęce także: zwierzęcy hydrolizat białkowy i tłuszcze zwierzęce to nic innego jak odpady z ubojni oraz produkty utylizacji zwierząt. Także wyniszczają koci organizm i powodują problemy skórne i z sierścią (nie tylko).
Ponad 35% tej karmy to cukier (węglowodany), a reszta to głównie odpady oraz białko roślinne nie nadające się dla kotów. Zacznij karmić swojego kota mięsem i wyrzuć te chrupy. Tego nie powie Ci żaden weterynarz, który sprzedaje karmy RC. Problemy z wygryzaniem sierści, a może i z falującą skórą powinny minąć. Poczytaj informacje z linków w tym wątku: viewtopic.php?f=10&t=104755
Obrazek

dagnes

 
Posty: 757
Od: Czw lut 19, 2009 12:53

Post » Śro sty 27, 2010 19:47 Re: Rwanie sierści

Ciężko mi odpowiedzieć na wszystkie pytania, i wiem że może ten tekst wywołał wiele kontrowersji, ale naprawdę, pisząc o jego wychowaniu miałem na myśli to iż, nie jest rozpieszczony (kot koleżanki ma podobny problem, ale ze wzg. że jest rozpieszczony, rwie sierść kiedy np. drzwi od pokoju do którego chce wejść są zamknięte, albo czegoś nie dostanie) w tym sensie pisałem, przykro mi jeśli wyszły z tego jakiekolwiek oskarżenia, ale starałem się jak najdokładniej opisać problem. Kot absolutnie nigdy nie był karany, powtarzam nigdy, ani na niego nie krzyczałem, a tym bardziej coś innego, jedynie był uczony po przez metody wynagradzania. W temacie smarowania, mogę powiedzieć tylko tyle iż robiłem to co weterynarze polecili (a z kotem poznaliśmy chyba wszystkie większe weterynarie w Warszawie) jeśli lekarz coś mówi to chyba naturalne że właściciel wykonuje polecone rady (jak zapewne zaraz by usłyszał z takim odzewem na forum, z poleceniami weterynarza, oczywiście do pewnej granicy, ale sądzę że alkohol choć mógł piec, nie był czymś, co by zagrażało życiu kota) Także więc rozumiem Państwa reakcję ale, przecież nawet u człowieka leczenie czasami boli, ale to nie znaczy że jestem sadystą czy kimkolwiek, (kot jest przygarnięty od pewnej pani która chciała uśpić kociaki po urodzeniu, zrobiło mi się ich szkoda i obdarowałem koteczkami przyjaciół, i sam wziąłem jednego, /dla jasności matka ich nie miała takich problemów, ten jako jedyny je ma). Z kolei alergia, pasożyty nie wchodzą w grę ponieważ, kot jest jak powiedziało to już wiele weterynarzy, pod wzorową opieką lekarską i już miał robione mase badań (krwi, moczu kału, naskórka, wszystkiego praktycznie) związanych z rwaniem sierści. Następnie jak wspomina koleżanka mirka_t wątek z jego znaczeniem terenu został rozwiązany (kot nie lubi zapachu perfum koleżanki, które mogły mu przypominać zapach obcego kota (koty po kastracji, by utrzymać swój zapach, sikają moczem na coś co im nie odpowiada zapachowo) Rzecz została zauważona gdy zdarzyło się mu oznaczyć raz za razem rzeczy koleżanki.
Kolejno, jego skóra jest normalna (badania naskórka nie wyjawiły żadnych problemów)
Co do karmy to no tu, już nie jeden lekarz o tym wspomniał że karma jest niezdrowa dla jego układu trawiennego, ale no tu niestety kolejny problem, kot się od niej uzależnił, nie jest możliwe wyleczenie go z tego uzależnienia, stosowałem już wiele razy inne menu, ale gdy się odstawiło tą karmę i dawało naprawdę spory wybór (było w tym wiele innych karm jak i mięso; drobiowe, cielęcina, dziczyzna i nic, wiem że koty przepadają za kąskami drobiowymi, więc specjalnie pojechałem na wieś po to żeby kupić "naturalną" kurę) generalnie kot żadnego innego jedzenia nie ruszał, było to ryzykowne i zaprzestałem prób, bo jeśli kot nie je przez prawie dwa dni to coś nie tak.

Także więc, zrobiłem naprawdę dużo rzeczy tylko dla jego dobra, a sam kot mnie do tej pory kosztował górę pieniędzy(czasu też nie liczę), więc proszę, nie zarzucajcie mi że jestem sadystą czy coś w tym rodzaju, bo to naprawdę bardzo niemiłe, gdy ja się staram wielkim wysiłkiem i trudem mu pomóc...

m851

 
Posty: 3
Od: Pon lis 02, 2009 0:20




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 71 gości