[Białystok7]dziękujemy za głosowanie :)

[lusesita]

Basica, piękne te Twoje puchate foootro - no cudo no
Agacik, to nasze syfki nazywają się "Okruszki"???? hehehehe nieźle

[Basica]

a to moje drugie tymczasowe futerko.....Pumuś II
i może jeszcze (dla śliniaczków) Toziczek można zaczynać sie ślinić

fotki wykonał Krzyś Tchórzewski, asystowała Mu Ania....prawda, że piękne?

[Denisek]

Denisek - cały czas szukamy kici, panie karmicielki z Gajowej też są powiadomione i zwracaja uwagę na kotka. Wiedzą jak wygląda, bo zdjęcia Witusia były porozwieszane. Ostatnio nawet juz myślałyśmy, że to on- pojawił sie podobny kotek ale niestety to nie był ten. Trzeba mieć nadzieję, że się odnajdzie tylko trzeba szukać. Właśnie znaleziona przeze mnie koteczka odnalazła swój dom po tylu miesiacach tułaczki. Była tak blisko swoich właścicieli -dosłownie około 200m od ich bloku. Ja w okolicy Gajowej jestem praktycznie codziennie i mam oczy szeroko otwarte

Nie znalazł się ????rozgladam sie takze u siebie,chociaz on już nie jest ze Slonecznego Stoku

[nonameuwb]

nasz Rudasek pojechał do nowego domu całkiem niedaleko bo na sikorskiego nowi właściciele całkiem "zieloni" tzn. to ich pierwszy kot, więc dostali do niego krótką słowną instrukcję obsługi poza tym mili i bardzo przejęci swoją nową rolą - pan już sprawdził znak zodiaku Rudaska - ryby:) mam nadzieję że im się ułoży

[aga&2]

noname - cieszę się Mam nadzieję, że będzie szczęśliwy
marzena68 - i jak oględziny rudego kotka? Jego właściciele adoptowali niedawno jednego z PKSKów, ale tęsknią za rudym. Jakby wrócił będą mieli 2 koty
arwenna - znalazła się mama dzieciaczków. Jest razem z Dymkami. Może tam zostać do poniedziałku, teoretycznie nie bardzo są tam warunki, ale kobieta jak zobaczyła radość mamy i dzieci ze spotkania to nie miała sumienia ich rozdzielać... A kicia fajna, taki mikrokotek

Aga&2 - oczywiście,że pominęłam
A nasze urocze 2 dziewczynki i 1 chłopczyk - tygryski ślicznoty u Pani Wandy na Gajowej i ciąg dalszy ...być może jeszcze 2

To najlepszy dowód, że pamięć operacyjna mi się kończy No więc mamy jeszce 3 z możliwością rozmnożenia do 5 )

A propos TOZika to muszę otwartym kodem powiedzieć, że przez Anię i Krzysia to ja schorzenia mózgu dostanę (tfu tfu) Po zamieszczeniu zdjęć Blue telefon dzwonił bez opamiętania. Jak wstawię TOZika to chyba będę musiała sobie telefon do ucha przykleić

Przedwczoraj było duuużo różnych spraw - w dzień przyjechały Biedroneczki spod Białegostoku. Pakiecik zawiozłam do Szałwii. Takie śliczne:

Wieczorkiem natomiast sesja foto na ul Jesiennej u Dymków - fajne kićki, na bank ktoś je wywalił na pole bo są maksymalnie domowe:

Byłam też na działce pani Jadzi zawieźć pellet. Rodzinka rośnie i się rozwija. Tylko ja zmokłam niemiłosiernie bo akurat lało


Z czym wam się kojarzą poranne dostawy? Objaśniam - wiecie, można dostać z dostawą do domu - kwiaty, przesyłkę poleconą, świeżutkie bułeczki...
Ja dostałam wczoraj dwa świeżutkie kotki Brygada szturmowa w postaci Bogusi i Kasi pojechała na pewien balkon na Leśniej Dolinie, subtelnie pożyczyła DRABINĘ zastawiła pułapkę i wzbogaciła się o dwa Murzynki i mamę dzikotkę. Za zgodą właściciela balkonu oczywiście (pozostaje cieszyć się, że to parter ) Ale i tak podziwiam je za te sporty ekstremalne Świeżo złowiona młodzież przyjechała w porannej dostawie gdyż odsypiałam nocne balety młodego i jakoś nie wyszło mi odebranie telefonu
Oto Murzynki:

Murzynki pojechały do miłej pani Izy na.. Leśnej Dolinie, tak po sąsiedzku.
W międzyczasie "znalazł się" Janko Muzykant. Jego historię opisałam tu:
http://kotkowo.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=33
Nie mogłam się powstrzymać. Wiecie - dziewczyna zupełnie niedoświadczona, musi ćwiczyć bo następnego dnia ważny egzamin, mieszka w akademiku. A zdecydowała się nim zająć. Bogusia zawiozła połamańca do lecznicy, ja odebrałam go przed 22. Umieściłyśmy kota w brodziku ale sytuacja była nie do pozazdroszczenia - niekastrowany (już wykastrowany) kocur, ufajdany,zasikany z poskładaną łapą. Dostał antyrobaki, transporter, żwirek ale i tak to ona została z nim sama na noc i to jeszcze z niechętną temu współlokatroką .... Dziś z kolei spóźniła się na pociąg a miała jechać z kotem (ten zapach , bo jeszcze się nie doprowadził do porządku), wiolonczelą i torbą Na szczęście Tove poratowała, robiła za kocie taxi żeby kić dostał środki przeciwbólowe i coś uspokajającego bo jeszcze by dziewczynę z pociągu w biegu wysadzili Morał z tego taki że jak ktoś ma dobrą wolę to nic nie stoi na przeszkodzie żeby zwierzowi pomóc. I wszelkie teksty typu "mam psa, kota, dziecko czy chomika" to po prostu próby usprawiedliwienia dlaczego to właśnie "nie ja" mam się biedą zająć...
Dziś w porównaniu z wczoraj nic się nie działo Poza 8 kociaków znalezionych na działkach sielanka...

[nonameuwb]

Z czym wam się kojarzą poranne dostawy? Objaśniam - wiecie, można dostać z dostawą do domu - kwiaty, przesyłkę poleconą, świeżutkie bułeczki...
Ja dostałam wczoraj dwa świeżutkie kotki Brygada szturmowa w postaci Bogusi i Kasi pojechała na pewien balkon na Leśniej Dolinie, subtelnie pożyczyła DRABINĘ zastawiła pułapkę i wzbogaciła się o dwa Murzynki i mamę dzikotkę. Za zgodą właściciela balkonu oczywiście (pozostaje cieszyć się, że to parter ) Ale i tak podziwiam je za te sporty ekstremalne Świeżo złowiona młodzież przyjechała w porannej dostawie gdyż odsypiałam nocne balety młodego i jakoś nie wyszło mi odebranie telefonu
Oto Murzynki:

Murzynki pojechały do miłej pani Izy na.. Leśnej Dolinie, tak po sąsiedzku.

a czy te czarne dwa kotki mają coś wspólnego z boboli 91? bo wczoraj jak siedzieliśmy z Młodym w piaskownicy to zagadneła do mnie pewna Pani, która szukała dwóch małych czarnych kotków; mówiła, że to nie jej, tylko ich pilnowała dla jakiegoś Pana i że ktoś je zwędził z balkonu

[Basica]

boszzzzzzzzze....mało mamy kotków, żeby je jeszcze ludziom wykradać?

[pchelka]

AGATA, oddając transporterek od Liski,p. Łukasz powiedział mi o jakimś półrasowcu, dzikim z chorą łapką, którego dokarmia Jego mama rzut beretem ode mnie. Chętnie pomogę w złapaniu Kota, tylko co potem ? P. Łukasz mówił, że łapka nieciekawie wygląda, miał dzwonić do Ciebie w tej sprawie, tylko nie wiem czy brak doświadczenia z mojej strony nie zepsuje łapanki, ale chętnie spróbuję pójść z tą pania i złapać. Telefonu nadal nie mam, ale już jutro ma być wreeeszcie wysłany. Kot podobno dziko dziki, ale spróbujować warto... w klatke łapke ? Apropo klatki łapki, tą która została pożyczona pani K. jest jakoś zlokalizowana, czy córka Pani K. ją nadal trzyma ?

[aga&2]

a czy te czarne dwa kotki mają coś wspólnego z boboli 91? bo wczoraj jak siedzieliśmy z Młodym w piaskownicy to zagadneła do mnie pewna Pani, która szukała dwóch małych czarnych kotków; mówiła, że to nie jej, tylko ich pilnowała dla jakiegoś Pana i że ktoś je zwędził z balkonu

Bingo to te kićki. Dziewczyna tambylcza napisała, że jest kotka która koci się 2-3 razy w roku a jej kociaki rozłażą się lub giną. Teraz okociła się na balkonie. kociaki mogą tam zostać dopóki "sobie nie pójdą"
W każdym razie Kassja nawiązała kontakt z panią, którą spotkałaś. Pani była przeszczęśliwa że kociaki bezpieczne i nie będą tkwiły na podwórku

[aga&2]

pchelka - klatka już dawno pracuje gdzie indziej. Trudno powiedzieć co z tym fantem zrobić. Bo jeśli dziki to nawet po ew złożeniu łapki nie da sobie np podać zastrzyku itp. Obecnie jedną klatkę ma Ula (w piątek p. Kasia na jurowieckiej, potem Justyna na Stołecznej) drugą Małgorzata J, trzecią Bogusia pożyczyła pani z Wygody. Może ew ta klatka od Małgosi, tak ,żeby spróbować...ale jeśli to blisko to może przejdź się zobaczyć jak się sprawy mają i pomyślimy.

[monia3a]

Jakiej płci jest murzynek po prawej stronie??
Bardzo spodobał się mojej znajomej i jeśli jest chłopakiem to może będzie miał domek

[kassja]

boszzzzzzzzze....mało mamy kotków, żeby je jeszcze ludziom wykradać?

To ja, kradziej kotowo-balkonowy. Z zaniepokojoną panią rozmawiałam i dzisiaj jesteśmy umówione na spotkanie oraz wypuszczenie kotki po sterylce. Pani karmiła kotkę i kociaki na balkonie pana, który wyjechał na dłużej i kotami nie był szczególnie zainteresowany. To właśnie ona zrobiła im posłanko, kuwetkę i przynosiła jedzonko. Pani, dobra dusza, karmi wszystkie biedy osiedlowe i ma już przygarniętych do siebie kilka kotów. Opowiadała mi, jak kociaki spadały z balkonu , a ona je tam z powrotem wkładała. A balkon niby na parterze, ale ok. 1,7m nad ziemią. Pani, gdy się dowiedziała, że są pod dobrą opieką i szukamy im spokojnych domków odetchnęła z ulgą i bardzo dziękowała.
To wielkie szczęście, że jeszcze są takie panie karmicielki, którym los kocich (i nie tylko kocich) biedek nie jest obojętny

To zdanie, że jak się nie będzie karmić to pozdychają i problemu nie będzie nie daje mi spokoju. Jeszcze jak karmicielka mi powiedziała, że kotów było 14 a teraz przychodzą 4 to dziwne myśli krążą mi po głowie .
u mnie sesja, egzamin dyplomowy to okres gorący. Bo myślę, że czas zacząć działać tylko czekam na instrukcję od Basicy.

Basica, i co z Uchwytami, kto tam łapie? Jakie efekty łapactwa? Jak już będą wakacje i będę bardziej wolna, to może się też na coś przydam Przynajmniej po balkonach nie trzeba będzie się czepiać

[kassja]

Jakiej płci jest murzynek po prawej stronie??
Bardzo spodobał się mojej znajomej i jeśli jest chłopakiem to może będzie miał domek

Murzynek po prawej to chłopak, jest większy, masywniejszy i bardziej puchaty (ma takie gęściejsze futro). A po lewej taka delikatniejsza to dziewczynka.

[1969ak]

Kotkowo zostało zgłoszone do wewnętrznej ankiety miau, która ma wyłonić kandydata do czerwcowego głosowania w Kakvecie.
viewtopic.php?f=1&t=112159&p=6039721#p6039721

Zbierajmy siły, ankieta będzie dostępna od 6.06

[Basica]

i znowu nic nie można będzie pisać....wrrrrrrrrrrrrrrrr