mam nadzieję, że to pierwszy i zasadniczy krok do sukcesu. Mój 7 tygodniowy Turkuś dziś pierwszy raz załatwił sie do kuwetki ze żwirkiem. Nie wiem tylko, kto był bardziej zdziwiony bo jak go zastałam tuż po, to oczu nie mógł oderwać od tej kuwety z obsikanym żwirkiem i pewnie zastanawiał sie co on właściwie takiego narobił. Oczywiście zaczęłam go niesamowicie wychwalać i nawet dostał małe conieco (chociaż przed sikaniem zjadł kolację). Dotychczas wszystkie zakamarki mieszkania stanowiły jedną wielką kuwetę

a z innej beczki - mam pytanie - jak wstawić zdjęcie kota pod postem tak jak to jest u innych?