Strona 1 z 15

Tiffany i Dior

PostNapisane: Sob sty 23, 2010 23:49
przez Semmitar
Witajcie,
dzisiaj się zarejestrowałem gdyż adopcja się wreszcie dopełniła i 2 cudowne koty mają już "pełny" dom.
Tiffany w skrócie Tyfka/Tyśka (ex Tysia) z Lublina oraz
Dior w skrócie Dior ;) (ex Czarek) z Opola.
Jak rozeznam się w nickach umieszczę stosowne podziękowania.

Dziś wreszcie dojechał Dior na którego razem z Nandini czekaliśmy ze ściśniętym sercem.

W skrócie więc na gorąco i na szybko relacja z ostatniego tygodnia i szczegóły dzisiejszego połączenia.

Tyfkę po wzięciu z lublina trzeba było pokazać wetowi gdyż "rozlizała" sobie brzuch po sterylizacji.
Prosto z drogi pojechaliśmy do weta, tam niezbyt chętny kociak dał się obejrzeć i łaskawie zaakceptowała receptę na płyn do przemywania rany i maść wspomagającą ziarninowanie.
Wielką tragedią była zmiana odzieży wierzchniej i przywdzianie kaftanka...
{jak nauczę się wstawiać zdjęcia to uzupełnię o fotostory}
Po dotarciu do domu myśleliśmy, zę aklimatyzacja pewnikiem potrwa... e, nic bardziej mylnego -po 10 minutach zwiedzała dom a po 20 minutach już pchała się na kolana.
No i się zaczęło -straciliśmy dla niej zmysły, niemalże jak dla dziecka.
Kot śpi z nami, bawi się z nami, czyta z nami a co ciekawe... prawie komputerem posługuje się z nami -dzięki niej odkryłem zupełnie dotąd nie znane funkcje klawiatury i systemu ;)

Po niecałym tygodniu jak ranka była zagojona zdjęliśmy kotu zielone wdzianko i energia nagromadzona przez tydzień trysnęła.
Urządzała po mieszkaniu wielką pardubicką, bawi ją wszystko i zaczęła optymalnie wykorzystywać tak drapak jak i zabawki.

Natomiast dziś pojawił się "smok" gdyż niewątpliwie tak Tyfka postrzega Diora.

Warczy, syczy, puszy się ale zbliżyć się boi. On zaś ze stoickim spokojem przyjmuje jej fanaberie i jest na tyle dla niej łaskawy, ze grzecznie udaje, ze zwraca na nią uwagę lub, ze choć trochę jej słucha...

Pewnikiem jutro już będą się spokojnie obwąchiwać ale póki co Tyfka boi się dużego "intruza" i czuje się chyba zdziebko zazdrosna.

My zaś nie faworyzując żadnego z czarnych zwierzaków z rosnącą ciekawością patrzymy na to jak Dior stoickim spokojem przełamuje jej fochy.
Jestem pewien, ze za 2-3 dni będziemy zgraną czwórką, żeby nie powiedzieć fantastyczną... ;)

Wszystkim wytrwałym czytelnikom życzę udanego weekendu
i w miarę wzrostu umiejętności obsługi owego forum postaram się załączyć zdjęcia.

Pozdrawiam
Semmitar

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 0:11
przez Kasia D.
Witam się w nowym wątku.
Semmitar- gratuluję świetnego pióra.

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 0:15
przez piccolo
melduję się na wątku :D :D :D

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 0:46
przez Semmitar
<ukłon> witajcie dziewczyny i... dziękuję :)
Dior pokichuje sobie więc jutro zabiorę go na krajoznawczą wycieczkę do lekarza.
Tyfka jest bardzo, bardzo zaniepokojona tym, że Dior nie zwraca na jej "charczenie" właściwej uwagi.
My czekamy i spokojnie obserwujemy, według mnie będą sobie niedługo z "dziubków jadły"

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 1:06
przez Nandini
Witam i ja :D

Może od razu wyjaśnię, skąd wzięła się zmiana imion.

Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy aukcję Czarusia, to trafił nas grom z jasnego nieba, że to jest nasz kot i musimy go zaprosić do siebie teraz, natychmiast.
Oglądaliśmy jego zdjęcia i doszliśmy do wniosku, że jest to najpiękniejszy kocur, jakiego widzieliśmy. Taki "wystawowy" :wink: wręcz jak z najlepszych wybiegów mody. A od takiego wniosku, do takiego imienia już niedaleko :ryk: Jak go dzisiaj mogliśmy zobaczyć na żywo, to decyzja o nowym imieniu zapadła już na 100% bo kot naprawdę jest przepiękny. Chociaż nieco hmmm duży 8)

A skoro mamy Diora, to wypadałoby, żeby koleżanka też miała jakieś imię z wyższej półki. Padło na Tiffany. Wprawdzie i tak gadamy do niej Tysia, ale jakby co to jednak imię ma super eleganckie :wink:

Tak, jak pisał Semmitar kocurek ma katar i kicha. Raczej nic poważnego, ale jutro lecimy do lekarza. Tyśka zła jak osa, ale jej przejdzie, nie ma wyjścia.

Serdecznie dziękujemy Boo77 i Kasi D. Dzięki Wam dziewczyny mamy najcudowniejsze futra na świecie. Dziękujemy też serdecznie piccolo za porady i zapraszamy na kawkę jak się koty poczują pewniej.
I oczywiście dziękujemy gorąco wszystkim dobrym duszom dzięki którym Boo77 i Grzegorz dzisiaj mogli wyruszyć w daleką podróż i do nas dotrzeć z cennym ładunkiem.

No, uff. Wracamy do głaskania, koniec przerwy :lol:

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 9:04
przez sygitka21
Faktycznie, idealne imię :ok: Ściskam kciuki za dogadanie kotecków :mrgreen: Moja czarna Heksa też po wzięciu do domku kichała, więc myślę, że to nic poważnego. Semmitar, jakiż talent- czekam na dalsze relacje i fotki...

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 9:09
przez Kasia D.
Zdjęcia wrzuć na fotosik.pl a potem kopiuj i wklejaj pierwszy od góry "kod na forum", który wyświetli sie pod zdjęciem.
Czekam niecierpliwie na relację fotograficzną.

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 9:16
przez Agneska
Ja tez witam i niecierpliwie czekam na zdjecia wybiegowych modeli. :-)

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 10:01
przez -Buffy-
Przywitamy się i my. :)


To Czaruś/Dior jeszcze w Schronisku.

Obrazek

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 10:23
przez Kasia D.
To i ja wrzucę.
Tysia, jeszcze w DT u studentów weterynarii :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 10:37
przez Semmitar
Właśnie wychodzimy do lecznicy na Białobrzeską (polecanej na forum) i będzie wiadomo co i jak :)
Wieczorkiem wrzucę zdjęcia.
Miłego dnia forumowiczom życzę, nie wiem jak u Was ale w Warszawie obłędne słońce mamy!
Semmitar

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 11:36
przez Sihaja
Witam :)
No, rzeczywiście, bardzo eleganckie koty, muszą mieć eleganckie imiona. Myślę, że pasują doskonale... :)

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 12:12
przez Semmitar
Wróciliśmy.
Na szczęście nic poważnego się nie dzieje (uffff!).
Dior ma lekkie zapalenie dziąseł i osłabienie spowodowane stresem wynikającym z podróży i nowej zupełnie sytuacji.

Dostaliśmy zalecenia na najbliższy tydzień:
Unidox, antybiotyk,
Interferon, na wzmocnienie odporności dla obu kotów,
Tolfedyna w zastrzykach dla Diora.

W następny weekend kontrola i na czczo!!! (to będzie straszne;)) pobranie krwi.

Ogólnie trzeba Diorkowi dać trochę spokoju by wczuł się w swój nowy dom i by miał pewność, ze pakowanie do transportera nie oznacza zsyłki a jedynie badanie :)

W każdym bądź razie trzeba dodać, że kociaki dominują w domu a Dior już wygrał pierwszą potyczkę.
Usiadł na fotelu "pana w domu" i po krótkiej acz zaciętej walce na spojrzenia powiedział "ex-panu w domu" iż fotel obecnie należy do niego... więc cóż przyszło czynić - jestem na etapie poszukiwania sobie swojego kącika w domu :P

Spokojnej niedzieli wszystkim
Semmitar

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 14:07
przez Boo
Kochani, to była wielka przyjemność i zaszczyt Was poznać! Podpisuję się wszystkimi łapami pod słowami piccolo, że Czaruś nie mógł lepiej trafić i, że będzie miał jak pączek w maśle (byle było to masło odtłuszczone ;) ). Teraz jest już jasne, że Kocur czekał na TEN właśnie dom :D

Nandini, Semmitar - ogromne, gorące i serdeczne DZIĘKUJEMY!

Re: Tiffany i Dior

PostNapisane: Nie sty 24, 2010 19:23
przez Semmitar
Tiffany w sexy wdzianku "pielęgniareczka"
Obrazek

Tiffany na fotelu
Obrazek

Oraz Dior na fotelu
Obrazek

Różnice "objętościowe" mam nadzieję widać między dwoma słodziakami :)

Dior po zwycięskim pojedynku w swoim nowym fotelu
Obrazek

Są bardzo milusińskie i po prostu słodkie.
Tyśka sobie psioczy i charcze a Diorek sobie kompletnie z tego nic nie robi :)
A niedawno (z 1h temu) zaczął bawić się zabawkami Tysi!!!
:D

EDIT: tak jak mówiłem -miałem problem ze zdjęciami ale dzięki Nandini już wszystko ładnie się wyświetla