Strona 1 z 2

Kotek na dachu... :[

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 19:49
przez mroofka
Dzisiaj na przerwie poszłam na dół do dziewczyn ze starszej klasy(bylam w szkole). Powiedziały, że na lekcjach cały czas słyszą miauczenie. Po lekcjach poszłyśmy tam,skąd dochodzi miauczenie, czyli do budynku obok(był to dom w którym nikogo nie bylo, albo nikt niesłyszał jak wolalysmy). Przyszedł sąsiad który mieszka tuż obok i ma furtkę do tej działki.Okazało się, że miauczy malutki,szary(najprawdopodobniej) malutki kotek. Siedział na dachu :evil: 8O :evil: 8O :evil:. Nie widziałam go dokładnie. Zaniosłą go tam podobno jego matka jakieś 2-3 dni temu i nie może zejść bez matki,boi się. Coprawda obok stoi drabina i mozna by było wejść, ale ta drabina budzi grozę- stara,drewniana drabina z powyłamywanymi szczeblami :evil: :evil: . Powiedziałam temu faciowi, jakie są szanse na przeżycie tego kota(ech, sami wiecie jakie). Mimo sprzeciwu rodziców powiedziałam, że to ja wezmę kota do domu(oczywiście pędem do weta).Nie wziełam go bo nie chciał zejść. Drugi facet( bo było ich dwóch) wchodził tam kilkakrotnie i powiedział, że ten kot się chowa do dziury na strych i że jest mu tam jest ciepło itd... :evil: :evil: Wierzycie w to?
Bo ja nie. Zresztą jak jeden facet(ten co wszedł na dach) powiedział temu drugiemu że ram jest dziura na strych to ten co stał na ziemi zrobił takie oczy 8O ,ale mniejsza o to... Jutro idę po tego kota(facet powiedział, ze weźmie go do domu na "przechowanie" dopóki go nie wezme) ech, TRZYMAJCIE KCIUKI!!!
A tych facetow to myslałam, że z...bie na miejscu!!! :evil: :evil: :evil: :evil:

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 21:26
przez mroofka
pomóżcie,co mam robić gdy już go wezmę i wrócę od weta? co mam kupić oprócz takich podstawowych rzeczy typu miska...
i jaką karmę najlepiej mu dawać?
ech...przepraszam, że tak was zasypuje pytaniami, ale narazie jestem zielona... :oops:

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 21:58
przez moni_citroni
kup kuwetke jesli jeszcze nie masz :) Z puszek moze byc animonda i dobre suche. I oczywiscie miesko :)
Bedzie dobrze !!

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 22:38
przez mroofka
ech,dzieki...chociaz tyle, tylko jeszcze jedno pytanko, jakie miesko mam mu kupić? i ile mniej-więcej może kosztowac kuwetka?
obawiam się, że ten kotek ma początki kociego kataru...jak mogę to rozpoznać?
P.S. kciuki się przydadzą... :D hiehie

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 22:42
przez kociolubna
Kup mu kuwetę i żwirek. I może jakąś zabaweczkę żeby mu smutno nie było. A karm go suchym, mięskiem można mu też jakieś warzywa ugotować (np ziemniaki z sosem). A do picia woda lub mogło by być mleko ale niektóre kicie są na nie uczulone i mają po nim biegunkę. Trzymaj się, jakoś pójdzie ! A posiadanie kota to naprawdę WIELKA radocha !!! :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 22:48
przez kociolubna
A o kocim katarze pisał estraven w wątku "co to jest?" początki to chyba zaropiałe ślepka... a co do mięska to wątróbki, serduszka tylko (tak mi się zdaje) nie wieprzowe bo za tłuste...

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 22:49
przez moni_citroni
koci katar to pewnie zaropiale oczka i pelny nosek. Ale to juz wet bedzie wiedzial najlepiej ;)
Jak juz da jakies lekarstwa to dodatkowo warto przecierac maluchowi nosek wilgotnym wacikiem, zeby mu ulatwic oddychanie.
Z mieska najlepszy jest kurczaczek i wolowinka. Dla dziecka najlepiej zmielone albo drobno pokrojone. Bedzie sie zajadal :)
Do nabrania cialka kleik dla dzieci ugotowany na smietance do kawy 12% - patent Kinus :)
Do picia woda, nie mleko !!

Kuwetka nie jest droga, ja za taka z rusztem placilam ostatnio 20 zl. Ale ruszt to juz bajer ;)

Dasz sobie rade !
Trzymam kciuki.
Najwazniejsze to odlowic malucha i dac mu schronienie przed zimnem.

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 9:05
przez Mysza
I daj znać jak tam "łowy" na malucha :) ja trzymam kciuki :ok:
A weterynarz niech go odpchli i odrobaczy :)
Zwirek - może być Benek
Z mięska wołowinak i kurczak (surowe lub gotowane)
Suche - byle nie Whiskas, Kitekat, Friskies i te typu "za grosik". Jeśli byłoby Cię stać to Royal Canin Baby Cat dla maluszków do 4-tego miesiąca lub Hill's dla kociąt. Trochę tańsza jest Purina lub Nutra (oczywiście dla kociąt).
Puszki - tak samo oprócz .... polecam właśnie Animondę. Dla kociąt są puszki 200g lub tacki 100g
Woda
Może być kleik ryżowy dla dzieci :)

jeśli kotek u Ciebie zostanie to Kasia D. co jakiś czas przyjeżdża do W-wy z kocim jedzonkiem i można u niej taniej kupować.

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 13:41
przez mroofka
kotka nie udało się zdjąć z dachu :? :cry: :cry: Facet powiedział, że wchodzili dzisiaj na dach i próbowali go zdjąć ale bez rezultatu.WIecie co? JA IM NIE WIERZĘ!!! Dziś nawet nic nie miauczało...podobno schował się do dziury na strych i nie chce wyjść... :evil: nic juz nie rozumiem... jutro jak go nie zdejmą i mi nie dadzą to albo przyjadą moi rodzice na interwencje...albo trzeba bedzie wezwac TOZ lub cos takiego...
:evil: :x :? :cry:

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 13:56
przez Mysza
A nie może ktoś inny wejść na dach, ktoś komu wierzysz?

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 14:02
przez mroofka
poproszę tate...SPRÓBUJE poprosić tatę... tylko,że ta drabina naprawde wygląda fatalnie... :?

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 14:20
przez Mysza
A czyj to dom? Nie da rady wejść na strych :roll: ? Tak kombinuję. Bo ona tam pewnie nie ma co jeść i pić :( Albo innej drabiny pożyczyć.

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 14:22
przez Izabela
tata pewnie da sobie rade z drabina :wink:
A co jest z tymi malymi koteczkami, co u sasiadow byly i mialy byc uspione? :?

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 14:28
przez mroofka
co do tych koteczków to szczęśliwie znalazły domki... :D
w tym domu nie wiem czy wogóle ktoś mieszka...ten dom wygląda jak by zaraz sie miał rozpaść... :evil: :? a ci faceci twierdzą, że na strych nie ma wejścia... :evil: :? a koteczek je jakies kanapki ktore mu wrzuca ten facet na dach... :evil: :? :evil: no ale chociaż tyle...

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 14:32
przez Mysza
A jak nie wrzuca ? :strach: Kot i kanapki :strach:
Oby Twój tata (albo ktoś inny) tam wszedł i znalazł kotka.

Chyba potrzebne są forumowe kciuki :ok: