Strona 1 z 2

Kot na choince :)

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 13:35
przez Agat
Witam,

Jako już w temacie świąt, mam pytanko: czy ktoś moze wie na jaki gatunek postwionej w domciu choinki żywej koteczek nie będzie się wspinał? :twisted:
Gdzies ostatnio słyszałam, że jest jakiś rodzaj drzewek, na które kociaki nie za bardzo lubia wspinać się :?:

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 13:41
przez Ada
Piszcie jak znacie takie drzewko...
Wspaniale, ale chyba oprocz choinki , interesujace sa lampki i zabawki.. czy mozna miec w domu i lampki i choinke (+ szalony kocurek)? Oczywiscie zakładam, ze bombki beda plastikowe.

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 13:43
przez ipsi
picea punges-czyli swierk klujacy..mysle ze to dosc wstretnie kluje :roll: taka mam nadzieje-bo wlasnei takie male drzewko mam zamiar skombinowac.a ja mam inny problem..mimo to ze niby mam juz prawie skonczona edukacje na lesnika to nie mam pojecia ktory iglak nei zaszkodzi kotom? 8O bo zakladam ze na bank beda nuplac ga;lezie :? moze ktos wie?[ niestety nas ucza glownie gospodarki lesnej..a nie to czy cos jest trujace dla kota :wink: ]

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 13:50
przez Agat
a czy Picea punges jest dostępna i łatwo ją mozna kupic?

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 14:07
przez mONA
Kiedyś miałam w domu świerka srebrnego - był też dość mocno kłujący a przy tym wyglądał przepięknie. Zdecydowanie odradzam sosny - mają gałęzie rozłożone koliście i bardzo łatwo koty dostają się prawie na sam czubek.
Z różnymi rodzajami świerków nie powinno być przed świętami problemów - najlepiej wybrać się do jakiejś szkółki, gdzie sprzedają krzewy i drzewka i kupić drzewko w doniczce - dłużej postoi w cieple, nie będzie zrzucało igieł no i potem można wysadzić przed blok, na działkę (do lasu nie warto, bo zaraz wytną :? ).

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 14:19
przez ipsi
hihihi picea punges to swierk klujacy, czy tez zwany srebny..najbardziej klujacy wsrod iglakow ..moim zdaniem:D mysle ze jest dostepny i tak na moj gust pewnie jest drozszy od zwyklych swierkow :roll: ja nie wiem jakie sa ceny..bo my mamy wlasne drzewka tzn.rodzice maja 8)

PostNapisane: Śro lis 19, 2003 14:25
przez ipsi
mONA pisze: (do lasu nie warto, bo zaraz wytną :? ).
barbarzyncy czy co?
pewno ze lepiej na dzialke czy przed blok-ale z tego co wiem to bardzo ciezko drzewkom doniczkowym przyjac sie potem w glebie poniewaz bedac w mieszkaniach i przy ogrzewaniu CO bardzo sie przesusza bryla korzeniowa-trzeba naprawde dbac o podlewanie zeby drzewko mialo szanse.no i trzeba zalozyc tez ze drzewko zostalo wsadzone w doniczke z uwaga a nie na odpieprz-bo jak sie podwinie korzen to jzu przepadlo :(

Re: Kot na choince :)

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 2:33
przez vitez
Agat pisze:Witam,

Jako już w temacie świąt, mam pytanko: czy ktoś moze wie na jaki gatunek postwionej w domciu choinki żywej koteczek nie będzie się wspinał?


Radzilbym zastanowic sie nad podejsciem "kot wejdzie wszedzie gdzie chce, a szczegolnie tam gdzie my nie chcemy by wszedl" . Nawet specjalne gatunki antykocie moga sie okazac ulubione dla twojego kota - to zwierze nieprzewidywalne. Tak samo nalezy liczyc sie ze strata paru ozdob i bombek co roku z powodu polaczenia choinka+kot . Przeciez to zabawowe zwierze, nie da sie mu wytlumaczyc ze to nie zabawka (choc i tu bywaja oczywiscie wyjatki). Najskuteczniejszym (ale dosc trudnym) rozwiazaniem to po prostu absolutny zakaz takiego polaczenia kot+choinka czyli nie wpuszczanie kota do pomieszczenia z choinka.

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 3:16
przez Raddemenes
A może na przekur świętom warto zaryzykować (absolutnie nie polecam domom gdzie są małe dzieci) i spędzić święta przy "bezpiecznie" skonstuowanej Pseudo-choince - nie dostępnej dla kociaków...?
Powiedzmy gdzieś przymocowanej pod sufitem....?
Hęęęę? Czy dla dobra kociaków warto uczynić im taką "mało dostępną" niespodziankę...? Zastanówmy sie przed powieszeniem kolejych świątecznych bombek i światełek....

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 3:23
przez Inka
Bosh, zaczynam sie bac tematu "Choinka" :strach:
Z moja Zaloga to chyba wstawie drzewko do szafy, za szklo, a klucz polkne :wink:
Nie mam szklanych bombek, i choinka przewiercona sruba, w zeliwnym stojaku...ale mam Misiaczka, ktoremu udaje sie jeden na piec skokow - poobija mi sie dziecina :wink:

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 3:30
przez Raddemenes
Inka.... Ło raaaaaany..... Ja tu o swoich i spotkanych, a Ty tu tak bez obrony i precedensu...:-)
No przecież, że... jak porozmawiasz z kociami o 24 w Wigilię to daj znać...:-) Ja/My już gadamy tak od kilku lat... Ale Ci kocio wtedy "nawtyka"... :-) A to że miała być wołowinka, a nie jakaś pucha, a to że dziś miała być puszeczka z dziczyzną a tu masz - mięsko jakieś;....
:-))) Hyhyhyhy...
bez obrazy - tak jakoś pofiglować jako Raddemenes czasami lubię...:-)

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 3:39
przez Inka
Ij, Raddemenesie, az sie ciesze na te rozmowe :twisted:
Bo ja im wtedy tez nawtykam, ze ten gruby kocyk to mial byc moj, a one na tym cienszym mialy lezakowac, a poza tym w nocy robie kocim za trampoline, i znosze to w milczeniu...a skoro juz nam sie bedzie tak milo gawedzic, to jeszcze dam po kawalku papieru sciernego, i zagnam do polerowania zadrapanej szafy :twisted: :lol:

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 4:20
przez Raddemenes
Inka....
I Już Cię lubie... Tyś baba (nie gniewaj się proszę za słowo) "koń"
kretna - jak to powiedział mój kolega koniarz.... :-)))
Sama doskonale wiesz co kociolubnym do szczęścia potrzeba... A do tego potrafisz to jeszcze nazwać.... Chwała takim ludziom jak Ty!!!!
Toć dopiero "kociarze" są z zamiłowania!!!! :-)

:-)
A skoro masz aż takie przebicie, to ode mnie nawtykaj wszelakiemu kociarstwu..... - i też proszę, żeby dały się kąpać, pieścić na ich potrzeby..... i w ogóle... :-)
A i też im powiedz, że mielony indyczek to nieco więcej niż wspaniała gradka dla moich kociaczek - i tych "dachowczyków" które dokarmiam na osiedlu i w lesie Kabackim... Ale - żeby to "kochaństwo" zrozumieć chciało....? Ech..... Szkoda gadać...

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 14:49
przez kociolubna
Jest takie dzrzewko? moja kota lubi się rzucać na wzystko co istnieje

Re: Kot na choince :)

PostNapisane: Czw lis 20, 2003 14:51
przez lady_in_blue
vitez pisze: Najskuteczniejszym (ale dosc trudnym) rozwiazaniem to po prostu absolutny zakaz takiego polaczenia kot+choinka czyli nie wpuszczanie kota do pomieszczenia z choinka.


Vitez, chyba jak już bedę miała choinkę, to Cię zaproszę. Z aparatem rzecz jasna :wink: