jak karmic kociaki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 04, 2008 14:48

Polecam Boscha sanabel
http://www.zooekspres.pl/go/_info/?id=890
uważam ją za odpowiednią karmę jak i dla
matki karmiącej tak i dla kociąt.
Sprawdziłam i mogę szczerze polecić
Obrazek

aGula1810

 
Posty: 60
Od: Pt cze 01, 2007 23:18

Post » Wto cze 10, 2008 18:53

Dzisiaj moja wetka powiedziała mi coś, o czym nigdy jeszcze nie słyszałam... :roll:

Przy okazji rozmowy na temat alergii pokarmowej dowiedziałam się, że koty "jasne" (jak np moja Czikita) oraz niebieskie nie powinny w ogóle dostawać nabiału (żadnych śmietanek, jogurtów, serków) ani (tak zachwalanej) wołowiny :!: 8O 8O 8O
Podobno koty takie mają bardziej wrażliwą skórę niż koty "ciemne", a białka wołowe mogą spowodować, że straci ona swoją odporność i mogą pojawić się różne infekcje (grzybica itp) :roll:

Pierwszy raz o czymś takim słyszę i szczerze mówiąc nie wiem co o tym myśleć :?

Co prawda jeszcze moja kocia nie miała okazji jeść surowej wołowinki, ale je puszki, które ją zawierają. To znaczy, że powinnam je odstawić??
Obrazek

Magomi

 
Posty: 787
Od: Wto maja 06, 2008 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 05, 2008 22:29

Witam! Nie dawno znalazłam malutka kotke która ma jak wet stwierdził niecałe 3 miesiące jest strasznie wychudzona. Zaczełam jej gotować kurcza z ryżem marchewka pietruszką i selerem. Kotek je takie jedzonko lecz... i tak ma mało witamin. Zresztą jeszcze ma odruchy ssania i sądze ze jakieś mleko powinna otrzymywać więc czy będę mogła podać jej jakieś dla dzieci? Np. bebilon 2 dla alergików. Wzmocniło by to ją.

ConfidentiA

 
Posty: 9
Od: Śro lis 05, 2008 20:01

Post » Śro lis 05, 2008 22:30

heh... znalazłam... uratowałam ale to długa historia i wrze mi krew w żyłach jak o tym pomyśle... :/

ConfidentiA

 
Posty: 9
Od: Śro lis 05, 2008 20:01

Post » Śro gru 10, 2008 15:26

Witam
mam małego kociego rozbójnika od póltora miesiąca, w tej chwili liczy sobie 3 miesiące. Karmię go Royal Canin Babycat lub tą samą karmą ale odmianą wterynaryjną - Weaning. Stosuje przy tym zasade pełnej miski tj. wsypuje 'chrupki' i jak w miseczce pokazuje się dno to dosypuje znów do pełna. Poza tym za radą wetki kilka razy w tyg (3-4) dostaje wątróbke bądź gotowanego kurczaka. Oprócz tego raz, dwa razy na tydz. deser w postaci łososia (szaleje jak poczuje sam zapach). Mój mąż dokarmia go twarożkami, serkami i tym z czym akurat robi sobie kanapki ale to zamierzam ukrócić. Moja kocia Duma rośnie jak na drożdżach nie wybrzydza i pałaszuje wszystko. Czasem myślę, że jest wszsytkożerny :)

kamk

 
Posty: 5
Od: Śro gru 10, 2008 9:54

Post » Sob lip 25, 2009 1:16

hm, a moja kota z suchych to dostaje Profilum. przetestowałam karmę tej firmy wcześniej na szczeniakach i emerytach i dawała radę. moim zdaniem jest o niebo lepsza od wychwalanego tutaj royala [no, jedynie diety stricte weterynaryjne mają u nich obecnie prawo bytu w mojej ocenie], który w przeciągu ostatnich 15 lat spada po równi pochyłej jeśli idzie o jakość karm. z pro jestem zadowolona bo ma dużo białka [więcej niż RC] różnorodnego pochodzenia. z mokrych zawsze wolałam własnoręcznie przygotowywane papki maści wszelakiej, póki co jednak bazuję na animondzie bo dzik mały ma trochę rozryrane jelita i nieciekawie może zareagować na domową porcję błonnika.

mam tylko pytanie dotyczące jednej zasadniczej różnicy w żywieniu szczeniaków i kociąt - co wpakować w małego drania, żeby nie miała za mało tauryny i l-karnityny? wolałabym nie lecieć na łatwiznę po prochy do apteki tak jak to doradza dietetyk, tylko własnoręcznie robić i wiedzieć co kotu daję.

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 27, 2009 1:55

novacianka pisze:hm, a moja kota z suchych to dostaje Profilum. przetestowałam karmę tej firmy wcześniej na szczeniakach i emerytach i dawała radę. moim zdaniem jest o niebo lepsza od wychwalanego tutaj royala [no, jedynie diety stricte weterynaryjne mają u nich obecnie prawo bytu w mojej ocenie], który w przeciągu ostatnich 15 lat spada po równi pochyłej jeśli idzie o jakość karm. z pro jestem zadowolona bo ma dużo białka [więcej niż RC] różnorodnego pochodzenia. z mokrych zawsze wolałam własnoręcznie przygotowywane papki maści wszelakiej, póki co jednak bazuję na animondzie bo dzik mały ma trochę rozryrane jelita i nieciekawie może zareagować na domową porcję błonnika.

mam tylko pytanie dotyczące jednej zasadniczej różnicy w żywieniu szczeniaków i kociąt - co wpakować w małego drania, żeby nie miała za mało tauryny i l-karnityny? wolałabym nie lecieć na łatwiznę po prochy do apteki tak jak to doradza dietetyk, tylko własnoręcznie robić i wiedzieć co kotu daję.


Tauryny jest najwięcej w mięsie wołowym, surowym. Ale polecam kupić witaminki dla kociąt zawierające taurynę i l-karnitynę. Różnica pomiędzy kotem a psem jest taka, że kot potrzebuje dużo więcej miesa w jadłospisie i dlatego karmy dla psów sa niedobre dla kotow.
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 629
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 05, 2009 12:44

Hana pisze:A poważniej, to taki wątek forumowy żyje długo, może w przyszłości ktoś inny będzie miał podobny problem z kociakami, przeszuka sobie nasze forum, i znajdzie tu piękny komplet rad - i dobrze! :D


No to 7 lat po tym poscie ja chcialbym za niego podziekowac gdyz wlasnie taki problem mialem :)

Mam przy okazji pytanie o "obgotowanie". Co to znaczy? JAk sie obgotowuje filet z kurczaka? Chodzi o wrzucenie go do goracej wody az sie zrobi z zewnatrz taki bialy??

Zdro!
T

tomus

 
Posty: 1
Od: Śro sie 05, 2009 12:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 06, 2010 12:14 Re: jak karmic kociaki?

Moja Lusia nie chciała jeść mięska, znalazłam sposób.
Drobniutko pokrojone zalewałam niewielką ilością mleka i w tej formie najpierw wypijała mleczko a potem zaczęła zjadać kawałki mięska. Bez mleka, nie chciała nawet spróbować. Tak było na początku, teraz już je bez mleka.
Zastanawiam się tylko czy wszystkie kociaki są takie długie i chude :?: Je sporo, suszki stale w miseczce, mokre, mięsko... a on a taka chuda liszka na krótkich łapach (zwłaszcza, że mój drugi dorosły kot to baryłka). Nie mogę się przyzwyczaić i wciąż myślę, że coś za chuda. Zdrowa, rozrabia, błyszczy, suszki najlepsze, qp regularne.
Po I odrobaczeniu znalazłam glistę. Drugie 10.10.10.
Uspokójcie mnie, że kilkunastotygodniowe kociaki takie są :?
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Nie mar 31, 2013 21:18 Re: jak karmic kociaki?

Odświeżam ;)

Witam. Mam małe pytanko. Czy dobrze będzie, jak moją małą 1,5 miesięczną (niestety malutka została tak wcześnie oddzielona od matki :( ) kotkę perską będę karmić suchą Puriną - jako karmą podstawową (dostępną dla niej cały czas w miseczce) + zrobię jej 2 razy w tygodniu gotowanego kurczaka z marchewką? A między czasie dam jej mleko dla kociąt? Czy to nie będzie za mało? Wodę oczywiście też dostaje, ma ją cały czas w miseczce i pije elegancko. Pytam, ponieważ do tej pory koteczka dostawała tą samą suchą Purinę, ale zmieszaną z KK 8O Nie bardzo mi się podoba podawanie kotom jedzenia tej firmy, dlatego zastanawiam się, czy nie lepiej już będzie jak będzie dostawała samą karmę Purina + tego gotowanego kurczaczka parę razy w tygodniu, tym bardziej, że chyba po tym mokrym jedzeniu ma biegunkę i wcale za specjalnie za nim nie przepada.

Jak tylko skończy jej się Purina, stopniowo będę ją przyzwyczajać do Iamsa dla kociąt, myślę, że tak byłoby jeszcze lepiej :) + ten kurczaczek gotowany z marchewką. Co myślicie? Urozmaicić jej jeszcze jakoś to jedzonko? Czy tak mogłoby być?

Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam :)

NajloVa

 
Posty: 18
Od: Nie mar 31, 2013 16:48

Post » Nie mar 31, 2013 21:30 Re: jak karmic kociaki?

NajloVa pisze:Odświeżam ;)

Witam. Mam małe pytanko. Czy dobrze będzie, jak moją małą 1,5 miesięczną (niestety malutka została tak wcześnie oddzielona od matki :( ) kotkę perską będę karmić suchą Puriną - jako karmą podstawową (dostępną dla niej cały czas w miseczce) + zrobię jej 2 razy w tygodniu gotowanego kurczaka z marchewką? A między czasie dam jej mleko dla kociąt? Czy to nie będzie za mało? Wodę oczywiście też dostaje, ma ją cały czas w miseczce i pije elegancko. Pytam, ponieważ do tej pory koteczka dostawała tą samą suchą Purinę, ale zmieszaną z KK 8O Nie bardzo mi się podoba podawanie kotom jedzenia tej firmy, dlatego zastanawiam się, czy nie lepiej już będzie jak będzie dostawała samą karmę Purina + tego gotowanego kurczaczka parę razy w tygodniu, tym bardziej, że chyba po tym mokrym jedzeniu ma biegunkę i wcale za specjalnie za nim nie przepada.

Jak tylko skończy jej się Purina, stopniowo będę ją przyzwyczajać do Iamsa dla kociąt, myślę, że tak byłoby jeszcze lepiej :) + ten kurczaczek gotowany z marchewką. Co myślicie? Urozmaicić jej jeszcze jakoś to jedzonko? Czy tak mogłoby być?

Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam :)


1. karmienie kotów suchą karmą nie jest dobrym rozwiązaniem. Prowadzi do wystąpienia chorób nerek i pęcherza.
2. Mięsa nie powinno się gotować, obróbka termiczna zabija ważne w kociej diecie składniki mięsa.

Jeśli chcesz naprawdę dobrze karmić swojego kota-poczytaj o diecie BARF, ewentualnie o karmach bez zbożowych
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie mar 31, 2013 21:43 Re: jak karmic kociaki?

Dzięki szenila za odpowiedź.

Byłam pewna, że gotowanie piersi z kurczaka będzie dobrym rozwiązaniem głównie z warzywami, czytałam tutaj, że jest to jedno z lepszych żarełek dla kota. Czyli najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak podawanie surowego mięsa .. ale np. zamrożonego a następnie wyparzonego? Bo tak "centralnie" surowe to chyba nie bardzo ...
Karmę suchą kotka wcina świetnie, widać że podchodzi jej Purina, myślałam, że nie będzie źle jak będzie ją miała jako podstawę.

NajloVa

 
Posty: 18
Od: Nie mar 31, 2013 16:48

Post » Nie mar 31, 2013 21:50 Re: jak karmic kociaki?

NajloVa pisze:Dzięki szenila za odpowiedź.

Byłam pewna, że gotowanie piersi z kurczaka będzie dobrym rozwiązaniem głównie z warzywami, czytałam tutaj, że jest to jedno z lepszych żarełek dla kota. Czyli najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak podawanie surowego mięsa .. ale np. zamrożonego a następnie wyparzonego? Bo tak "centralnie" surowe to chyba nie bardzo ...
Karmę suchą kotka wcina świetnie, widać że podchodzi jej Purina, myślałam, że nie będzie źle jak będzie ją miała jako podstawę.

przemrożenie wystarczy, nie trzeba parzyć. Mięso dla kota powinno być tłuste, (nie żadne filety z kurczaka), powinno zawierać ścięgna, skórę, chrząstki, a nawet drobne kości. Od kurczaka bardziej wartościowy jest indyk, wołowina, cielęcina. Wieprzowiny nie wolno podawać.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie mar 31, 2013 22:04 Re: jak karmic kociaki?

Ok, czyli filety odpadają bo są za biedne ;) A mam jeszcze jedno pytanie, tym razem co do wody. Czy lepiej będzie jak będę podawała kotce wodę przegotowaną, czy zwykłą kranówkę? Czytałam na forum i widzę, że jest z tym różnie .. ale która byłaby zdrowsza? Czy może nie ma to zbyt wielkiego znaczenia? Z tego co się orientuję, to u mnie woda z kranu jest dobra do picia i może jak będę dawała ją kotu to nie będzie przez to żadnego problemu? Ehh boję się strasznie, że gdzieś popełnię błąd i koteczka będzie miała problemy zdrowotne :?

NajloVa

 
Posty: 18
Od: Nie mar 31, 2013 16:48

Post » Nie mar 31, 2013 22:30 Re: jak karmic kociaki?

problemy zdrowotne i tak moga sie trafic, właśnie z tego względu , ze kotka zbyt wcześnie została oddzielona od matki i jej pokarmu. A wniosek taki , ze nie jest to pers z hodowli, czyli moze dodatkowo byc obciążony genetycznie.
kotka powinna dostawać biały serek , mięso surowe . przemrozone , nawet końcówki drobiowych skrzydełek , witaminy - ale w tym temacie najlepiej doradzi wet.
Woda nie powinna byc przegotowana, gotowanie niszczy w niej wszelkie minerały, takze potrzebne organizmowi.
Ja bym do chrupek w ogóle nie przyzwyczajała - to tak jakbyś dziecko karmiła tylko chipsami, chińskimi zupkami itp

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 137 gości