Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
novacianka pisze:hm, a moja kota z suchych to dostaje Profilum. przetestowałam karmę tej firmy wcześniej na szczeniakach i emerytach i dawała radę. moim zdaniem jest o niebo lepsza od wychwalanego tutaj royala [no, jedynie diety stricte weterynaryjne mają u nich obecnie prawo bytu w mojej ocenie], który w przeciągu ostatnich 15 lat spada po równi pochyłej jeśli idzie o jakość karm. z pro jestem zadowolona bo ma dużo białka [więcej niż RC] różnorodnego pochodzenia. z mokrych zawsze wolałam własnoręcznie przygotowywane papki maści wszelakiej, póki co jednak bazuję na animondzie bo dzik mały ma trochę rozryrane jelita i nieciekawie może zareagować na domową porcję błonnika.
mam tylko pytanie dotyczące jednej zasadniczej różnicy w żywieniu szczeniaków i kociąt - co wpakować w małego drania, żeby nie miała za mało tauryny i l-karnityny? wolałabym nie lecieć na łatwiznę po prochy do apteki tak jak to doradza dietetyk, tylko własnoręcznie robić i wiedzieć co kotu daję.
Hana pisze:A poważniej, to taki wątek forumowy żyje długo, może w przyszłości ktoś inny będzie miał podobny problem z kociakami, przeszuka sobie nasze forum, i znajdzie tu piękny komplet rad - i dobrze!
NajloVa pisze:Odświeżam
Witam. Mam małe pytanko. Czy dobrze będzie, jak moją małą 1,5 miesięczną (niestety malutka została tak wcześnie oddzielona od matki ) kotkę perską będę karmić suchą Puriną - jako karmą podstawową (dostępną dla niej cały czas w miseczce) + zrobię jej 2 razy w tygodniu gotowanego kurczaka z marchewką? A między czasie dam jej mleko dla kociąt? Czy to nie będzie za mało? Wodę oczywiście też dostaje, ma ją cały czas w miseczce i pije elegancko. Pytam, ponieważ do tej pory koteczka dostawała tą samą suchą Purinę, ale zmieszaną z KK Nie bardzo mi się podoba podawanie kotom jedzenia tej firmy, dlatego zastanawiam się, czy nie lepiej już będzie jak będzie dostawała samą karmę Purina + tego gotowanego kurczaczka parę razy w tygodniu, tym bardziej, że chyba po tym mokrym jedzeniu ma biegunkę i wcale za specjalnie za nim nie przepada.
Jak tylko skończy jej się Purina, stopniowo będę ją przyzwyczajać do Iamsa dla kociąt, myślę, że tak byłoby jeszcze lepiej + ten kurczaczek gotowany z marchewką. Co myślicie? Urozmaicić jej jeszcze jakoś to jedzonko? Czy tak mogłoby być?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam
NajloVa pisze:Dzięki szenila za odpowiedź.
Byłam pewna, że gotowanie piersi z kurczaka będzie dobrym rozwiązaniem głównie z warzywami, czytałam tutaj, że jest to jedno z lepszych żarełek dla kota. Czyli najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak podawanie surowego mięsa .. ale np. zamrożonego a następnie wyparzonego? Bo tak "centralnie" surowe to chyba nie bardzo ...
Karmę suchą kotka wcina świetnie, widać że podchodzi jej Purina, myślałam, że nie będzie źle jak będzie ją miała jako podstawę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 544 gości