Strona 1 z 6

Burek piwniczny do uśpienia "bo cierpi" - ma swój dom!

PostNapisane: Wto sty 12, 2010 23:25
przez bluerat
ObrazekObrazekObrazek
Burek brudasiątko, na oko około 3 lat, został przyniesiony wczoraj wieczorem do lecznicy przez jakąś panią, która stwierdziła że to kot piwniczny, ma zapalenie nerek i pęcherza, cierpi i trzeba go uśpić. Na szczęście wet się nie zgodził i kocur czekał dzisiaj rano na mnie.
Wczoraj zjadł z chęcią. Dzisiaj rano obejrzałam go, zbadałam i wykastrowałam na szybko, bo ma już DT, w którym jedna z kotek tymczasowych czyli Załamka właśnie dostała rujkę.
Kocur jest brudny jak to piwniczniak, ma pełno jakichś strupków, ale ogólnie nie wygląda źle.

Szuka DS!

Więcej informacji pod numerem telefonu :
lek.wet. Ewa Zygmunt bluerat@wp.pl
tel. 506 717 698
oraz p.Iwona 791 517 548

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Wto sty 12, 2010 23:37
przez cypisek
:twisted: oj, pani pewnie z tych jasnowidzów samozwańczych....taka diagnoza .....

śliczny jest,super ,że ma DT :mrgreen:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 0:40
przez moni_f
a ta pani to taką bardziej fantazję miała, tak? :roll:
czy rzeczywiście coś mu może jeszcze dolegać??

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 7:46
przez bluerat
O tym dowiemy się jak DT go trochę poobserwuje. W lecznicy nie miał problemu ani z sikaniem, ani z jedzeniem. Nie wiem na jakiej podstawie ta pani zdiagnozowała kota piwnicznego.

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 8:25
przez AgaPap
Ciekawe czy ta pani sobie i swojej rodzinie też tak stawia diagnozy 8O

A pyszczuś chociaż brudny niemiłosiernie to słodki taki na tej pierwszej fotce:1luvu:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 8:43
przez pixie65
Obrazek

O rany... :1luvu:
Za domek :ok:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 8:51
przez Erin
Ale słodki pysiaczek :love:
Dobrze, że jest DT, oby DS znalazł się szybko :ok:

A ta pani to chyba raczej z grupy "miłosników" kotów, którzy najchętniej wszystkie by wytruli :evil: :roll:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 12:00
przez bluerat
Burunio na noc został w lecznicy, bo wczoraj wymiotywał po narkozie.
Rozmawia ze mną :D
Jednak pobraliśmy mu krew do badania, wyniki będą popołudniu.

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 12:14
przez Erin
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 14:11
przez tillibulek
dobrze, ze trafil na weta, ktory zakwestionowal to co powiedziala "kobieta-medium" - inny by pewnie ochoczo uspil kota i jeszcze pieniadze za to zainkasowal....

koteńku, za lepsza przyszlosc - swietlaną :ok: :ok:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 14:23
przez seidhee
Uważajcie tylko z tą rujką, kot tuż po kastracji jeszcze jest w stanie zapłodnić kotkę - czytałam ostatnio o takich "niepokalanych poczęciach" gdzieś na forum...

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 14:28
przez IKA 6
Jak widac naokoło nas jest pełno samozwańczych vetów :evil:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 14:41
przez seidhee
To do mnie?

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 14:44
przez CoToMa
pixie65 pisze:Obrazek

O rany... :1luvu:
Za domek :ok:

Cudny jest :love: :love:

Re: Burek piwniczny przyniesiony do uśpienia "bo cierpi"

PostNapisane: Śro sty 13, 2010 16:24
przez Satoru
co Polak to lekarz :evil:

słodki i smieszny. i biedniusi...