WAWA MIRÓW- czekamy aż stopnieje śnieg...
Zadzwoniła dziś do mnie pani, która dostała kiedyś mój numer od znajomej karmicielki. W jednym z remontowanych budynków są koty- złapała 5 ok. miesięcznych kociąt i oddała pod opiekę Azylu w Konstancinie, niestety matki do tej pory nie udało się ani złapać, ani zlokalizować... Z koleżanką widziały za to 4 martwe, dorosłe koty (mogła wśród nich być matka małych), podejrzewają, że stoją za tym robotnicy.
Proponowałam, żeby zadziałać oficjalnie- porozmawiać z właścicielem budynku, poprosić o pomoc Straż Miejską - ale nie spotkało się to z poparciem. Panie upierają się, że potrzebne im jeszcze 1-2 osoby do zlokalizowania kotów w budynku (w sumie 5. kondygnacyjnym), o ile jeszcze jakieś tam zostały... Jest to rejon ul. Chłodnej/Waliców, panie działają ok. 18, więcej szczegółów dla zainteresowanych na pw.
Skoro moje propozycje nie spotkały się z poparciem, obiecałam, że poszukam chętnych do współpracy zgodnie z ich wizją, co niniejszym czynię
z góry dziękuję w imieniu kotów 
Proponowałam, żeby zadziałać oficjalnie- porozmawiać z właścicielem budynku, poprosić o pomoc Straż Miejską - ale nie spotkało się to z poparciem. Panie upierają się, że potrzebne im jeszcze 1-2 osoby do zlokalizowania kotów w budynku (w sumie 5. kondygnacyjnym), o ile jeszcze jakieś tam zostały... Jest to rejon ul. Chłodnej/Waliców, panie działają ok. 18, więcej szczegółów dla zainteresowanych na pw.
Skoro moje propozycje nie spotkały się z poparciem, obiecałam, że poszukam chętnych do współpracy zgodnie z ich wizją, co niniejszym czynię