Strona 1 z 9

DZIECKO-ALERG KOT FRANEK JEDZIE DO CANGU NA DT-szukamy DS !!

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 11:48
przez Justa&Zwierzaki
Dzwoniła do mnie dziś pani ze jej dziecko ma ciężką alergie i jest kot , wielki bury kot , niestety musi znaleźć dom a on nie zna innych zwierząt , jak ktoś obcy wchodzi do domu to ucika więc u mnie by BARDZO CIERPIAŁ , wieczorem będa zdjęcia i bardzo peosze Was wszystkich o pomoc w rozreklamowaniu togo pieknego kota , bo co z nim będzie

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 11:51
przez Justa&Zwierzaki
Dziś będzie tekst od tej pani , dostałam maila z zdjęciami ....

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 13:35
przez Caragh
Piekny kociak :1luvu: :1luvu: :1luvu: Takie zywe sreberko :1luvu:

Oddania nie skomentuje, bom zla za bardzo, bana za epitety nie chce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 14:20
przez Justa&Zwierzaki
Tekst maila jaki otrzymałam :(

Franek (imię po Franku Dolasie)to 5,5 letni kocur. Jest zdrowy,
wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony. Posiada swoją książeczkę
zdrowia. Nie gryzie i nie drapię. Nie zmieniał nigdy otoczenia, ale do
swoich osób jest bardzo przywiązany. Łasi się, wskakuje na kolana,
mruczy i zaczepia do zabawy. Najbardziej lubi bawić się sztucznymi
myszkami albo łapać w lecie muchy na parapecie.Lubi też leżeć na
zerwanej trawce i jeść ją(gdy jest do tego odpowiednia pora roku).Franek
kocha spać na kaloryferze i patrzeć przez okno.Przesiaduje też na
balkonie i robi krótkie wycieczki po klatce schodowej, ale szybko ucieka
do mieszkania. Kuwetę ma opanowaną na szóstę z plusem.
Franko je mokre z saszetek i suchą karme. Czasami je surowe mięsko albo
rybkę złowioną w stawie.
Jego największą wadą jest to, że boi się strasznie obcych-potrafi
przesiedzieć pod łóżkiem przez cały pobyt gości.
Na kotkę od brata zareagował ucieczką, gdy ona na niego syczała i
puszyła ogon.
Musimy oddać Franka z powodu silnej alergi naszego dziecka.

Nie ukrywam,że zależy nam na czasie. Ogłoszenia już dawaliśmy i bez
rezultatu, pytaliśmy się też znajomych. Wiem, że on sobie na pewno nie
poradzi wśród innych kotów i podejrzewam, że zmiana otoczenia będzie
dla niego strasznie stresująca. Nie wiem, czy da sobie radę. Kiedy mamy
się z Panią skontaktować?Prosimy o pomoc! Z góry dziękujemy.

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 14:57
przez Caragh
:!: :!: :!:

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:04
przez felin
Biedny wyplosz :cry: Szczerze mu wspólczuję.

Coraz częściej myślę o zakupieniu koszulki z napisem: "Pozbyliśmy się dzieciaków - nasz kot mial alergię" :!:

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:10
przez kinga w.
Może to nie do końca tak... Kiedyś oddałam psa z powodu alergii dziecka. Pies "wpadł" nam kiedy syn miał 3 miesiące, zaczęły się zapalenia oskrzeli - obturacyjne, bez gorączki, nawracające jak na gumce. Antybiotyki, Encorton, cała apteczna chemia pakowana w maleńkie dziecko przez kolejne 3 miechy. Skończyło się szpitalem bo mały pewnego dnia zaczął wymiotować i nie można było tego powstrzymać, w kilka godzin przelewał się przez ręce. Wynik? Kompletnie rozjechany przewód pokarmowy, obrzęk wątroby, zapalenie płuc. Dalej? Polekowa celiakia jeszcze przez trzy lata. Psa oddałam w czasie hospitalizacji synka - zdążył się u nas zadomowić, przywiązać... Bolało, ale co zrobisz mając w blokowym mieszkaniu uczulone niemowlę i psa? Masz lepszy pomysł?

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:14
przez Myszeńk@
Podniosę.

I zaraz napiszę prośbę o banerek.

Ten kot jest przecudny :1luvu:
I chyba wie, że coś się święci ... ma takie smutne oczy.

Pomysł z koszulką niezły. Jakby co, jestem chętna na egzemplarz.

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:19
przez Caragh
Pomysl z koszulka super :ok: :] Ja takze taki egzemplarz poprosze (z mala zmiana kota na psa :mrgreen: ) Nigdy w zyciu bym mojego piesia nie oddala.

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:22
przez kinga w.
To powiedz co byś zrobiła? Pytam bez złośliwości czy zaczepki - po prostu ja kiedyś innego wyjścia nie znalazłam a może było. Pies był cudowny i do dziś żałuję tamtej decyzji choć uważam że to było konieczne.

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:28
przez Miss
Nie lubię gdy ktoś mówi NIGDY, bo nigdy nic nie wiadomo :( Kot jest prześliczny. Mam nadzieję, że znajdzie się dla niego domek. Byłam dziś w schronisku i ... nie jestem w stanie opisać jakie to uczucie kiedy tyle par oczu patrzy na Ciebie w tak zrezygnowany już sposób. Miejmy nadzieję, że BURU zostanie przed tym uchroniony.

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:31
przez Myszeńk@
Miss pisze:Byłam dziś w schronisku i ... nie jestem w stanie opisać jakie to uczucie kiedy tyle par oczu patrzy na Ciebie w tak zrezygnowany już sposób. Miejmy nadzieję, że BURU zostanie przed tym uchroniony.


No to z tą nadzieją po Dom :ok:

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:32
przez Caragh
A ja mowie NIGDY, bo wiem, ze NIGDY bym tak nie zrobila, koniec kropka :]

Btw. Kociak sie nazywa FRANEK. Buru w tytule to literowka, mialo byc bury ;)

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:33
przez Miss
Caragh pisze:
Btw. Kociak sie nazywa FRANEK. Buru w tytule to literowka, mialo byc bury ;)


:oops: jaki wstyd :oops:

Caragh - ja mówiłam, że nigdy nie będę miała kota :wink:

Re: DZIECKO-ALERGIA I KOT MUSI ZNIKNĄĆ-BURU 5.5rBŁAGAM O OGŁ:(:(

PostNapisane: Śro sty 06, 2010 15:38
przez Caragh
Ja mam nadzieje, ze ten kociak cos niezakoconego znajdzie... bo inaczej... strach myslec... Jak on nawet przy swojej Panci boi sie obcych... W schronisku obawiam sie, ze nie da rady

Hehe, a no ja wcale nie mowie, ze kazdy, ktory mowi nigdy sie tego trzyma ;) Ja na przyklad jak raz cos powiem, to tak bedzie, chocby sie swiat walil ;) Co nie znaczy, ze tak samo jest u innych :P