Strona 1 z 11

Sparalizowany Gatto juz w DS - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 17:25
przez IKA 6
Witam wszystkich przyjaciół sparaliżowanego kocurka. Wątek zakładam na prośbę opiekuna, który nie chodzi na Forum miau. Na poczatek będę wklejała swoje informacje dot, kocurka, które zostały zapisane w jego macierzystym wątku :mrgreen:

Re: Sparalizowany kocurek na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 17:35
przez IKA 6
Napisałała do mnie Pani, która jest spoza forum i mogłaby zaopiekowac sie sparalizowanym kotkiem ( tym czarnulkiem). Problem jest w tym że potrzebowałaby pomocy forumowej ( pienieznej). Ze swojej strony obiecuje, że sprawdzę ten domek, będa zdjecia kociaka, ale prosiłaby o pomoc finansową. Co Wy na to :oops:
Jeśli będziesz chciała wypytać o tego drugiego czarnego kocika to rozmawiaj z Kasią (pracownicą) ona się nim opiekuje, kierowniczka niewiele będzie o nim wiedziała, możesz poprosić Kasię żeby Ci go pokazała, zobaczysz jaki jest biedny :(
Czarny kociak jak dobrze zrozumiałam to kocurek, który tez jest po wypadku, ale informacje na jego temat poda mi w poniedziałek p. Kasia.
Jest jeszcze jedna kotka w biurze, która przy okazji zachwalała p. Basia. Kotka była we wnykach w piwnicy przez 7 dni. Drut przeciął miesnie i kotka ma wciecie - ślad po nim. Ma tez ranę, po tym drucie, która jej sie cały czas odnawia. W warunkach domowych do całkowitego zaleczenia.
dostałam od Kasi smsa że czarnulek moczu raczej nie trzyma, ale z kupą różnie bywa czasem zrobi do kuwety a czasem na posłaniu. Tak więc jakiś problem napewno jest, ale nie znam sie i nie wiem czy jest to problem do opanowania.

Rozmawiałam również p. Kasia. Sprawa czarnego kocurka nie jest aż tak tragiczna. Jest wsprawdzie lekko sparaliżowany, ale nie leje sie z niego. Kocur załatwia sie spokojnie do kuwety. No chyba, że sie podnieci czyms albo biega z wszystkimi kotami zdarza mu sie popuscić. Tę informacje przekazałam juz Pani spoza forum. Ale zapomniałam powiedzieć, że kocur bardzo lubi kocie towarzystwo. Czyli nie musi być jedynakiem. Jak myslicie czy przy założeniu watku dla kocurka na miau miałby szansę na pomoc forum. Bardzo by pomogło to tej Pani, a kocurek miałby szanse na godne życie. :? :ok: :ok:
Nie pisałam tak długo, bo musiałam dograć niektóre rzeczy. A wiec jadę jutro po dwa koty: srebrną sparaliżowana dla ulvhedinn i czarnego kocurka dla Pani spoza Forum. Pani kierownik jest cała szczęśliwa, że jada dwa a nie jeden kotek. :ok:
A co Wy na to cioteczki :ryk: :ryk:
Kocurek jest czarny z pedzelkiem białego pod brodą. Bardzo sympatyczny. Nie chciał za bardzo wyjść z transporterka, ale jak juz wyszedł to naprawde szybko sie poruszał na trzech łapkach. Czwarta jest sztywna i troche mu przeszkadza w bieganiu. Niestety kocurek nie ma ksiażeczki zdrowia i nie dostałam żadnych innych dokumentów. Czy zgodnie ze schronem. Pupa nie jest odparzona.
Kotka jest niewysterylizowana ale jej rujka jest bardzo cichutka. Kocurek jest wykastrowany Dzisiaj przyjdzie wieczorem vetka. Juz na pewno z lekarstwem na świerzb dla kotki, odrobaczeniem dla kocurka . Jego uszy jeszcze sprawdzę. Niech sie trochę oswoją. Zaraz wstawię parę zdjęć, które udało mi sie zrobić zaraz po wyjściu z transporterków. Nie patrzcie na bałagan bo sie spieszyłam do kotów i nie sprzatałam jeszcze mieszkania.
Natomiast drugi kocurek z paralizem tylnych łapek ( trochę inaczej sa ustawione) wczoraj skakał na półke pół metra nad ziemią przy kaloryferze. I wskoczył. Jak przyszłam w nocy zobaczyć co sie dzieje w tym pokoju to oczom nie wierzyłam. Zeskoczył przy mnie na ziemię i syknął bo mu przeszkadzam. Potem wskoczył znowu. Teoretycznie kot sparaliżowany a sprawny całkiem całkiem. Dzisiaj ide z nim do veta zrobić podstawowe badania bo nie ma żadnych. :mrgreen:

Sparalizowany kocur w ciagu dwoch sekund potrafi zniknać z wdoku na odległość 6 m i skacze na wysokość 0.6 m :oops: :oops: :oops: :oops:

_________________

Re: Sparalizowany kocurek na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 17:44
przez IKA 6
Poprzedni post to sklejka wszystkich odpowiedzi moich na temat kocurka. Teraz wracam do meritum. Dzisiaj byliŚmy u veta. Vetka pobierała mu krew a kocur na wszelki wypadek schował główkĘ pod moje ramie żeby nie widzieĆ co robi ( ja tez to robię). Biedak posikał sie z wraŻenia. Ale krew na morfologie i biochemię została pobrana bez żadnych problemów. Płuca ok. Uszy - świerzb, ale trudno sie dziwiĆ. Vetka zaraz zabrała sie za czyszczenie i leczenie. Lekarstwa sa w domu. Odrobaczenie załatwione.Tabletkę łyknĄł z surowym mięskiem jak cukierek. Zęby koszmarne. Kamień okropny. Jeżeli transport bedzie się przedłużaŁ to kocurek pójdzie jeszcze u mnie na czyszczenie. Przy okazji na pewno pozbędzie sie paru zębów ale trudno. Lepsze to niż ropa w zębodołach. Oczka czyste nosek tez. Vetka szacuje go na 7 - 8 lat po warunkiem że był na ulicy. Jeżeli był w domu i został wywalony na dwór to dodamy ok. 5 lat. Futro okropne, ale to jest wina jedzenia. Mam nadzieję, że po dobrym jedzeniu i prawidłowym szczotKowaniu dojdzie do siebie. KOCUREK BARDZO PROLUDZKI :1luvu: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 17:58
przez nika28
Gatto - jakie piękne imie :1luvu:
Kocurek też piękny :1luvu:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 18:00
przez IKA 6
POczekaj niech mój komputer pogodzi się z aparatem. Będą zdjecia z domu :mrgreen: :mrgreen:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 18:23
przez nika28
Czekam :D

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 18:41
przez iwona213
czekamy czekamy na zdjęcia :)

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Śro gru 30, 2009 21:05
przez IKA 6
Kocurek tak ładny nie jeszcze jak jego imie. Futerko zamiast czarnego jest czekoladowe, zmierzwione. ale nic sie nie martwcie cioteczki i futerko i cała reszta dojdzie do siebie. Dzisiaj po czyszczeniu uszu opluł mnie troche, ale sądzę że poczuł sie olciupine lepiej bez swoich pajaczków :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Czw gru 31, 2009 8:46
przez IKA 6
Dzisiaj w nocy znowu wskoczył na skrzynke w której mam zawsze maluszki z mamą. On chyba sie wspina, no bo jak inaczej. Jak go dzisiaj pogłaskałam to zaczął mruczeć. Będą z niego jeszcze koty :ryk: :ryk:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Czw gru 31, 2009 15:31
przez IKA 6
Miałam troche pracowite ostatnie dwa dni starego roku. Wczoraj poszła do adopcji Flo starsza kotka, dzisiaj Brytan i Lizak. Vetka dzwoniła dzisiaj do mnie ( nie zdążyłam do niej dojść) i powiedziała jakie sa wyniki Gatto. Profil wątrobowy, nerkowy i trzustkowy jest oki. Kocurek jest zdrowy. Płytki czerwone i białe krwi trochę ja martwią, ale lab powiedział, że jest oki bo oni rocieńczają krew do badania. Vetka moja wie swoje i powiedziała, że mam sie zameldowac z kotem w poniedziałek, pobieramy krew na morfologie i robimy badania w innym labie. Ona musi byc pewna. A przy okazji starego roku stwierdziła, że nie bedzie pisała wszystkiego w inwentaryzacji i moje koty dostały w prezencie: scanomune ( immunostymulator)pół opakowania, banminth pasta do odrobaczania 2 tubki, vitaminy dla kotów i jeszcze parę innych rzeczy. Lubię porządki staroroczne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Czw gru 31, 2009 21:34
przez IKA 6
SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU 2010 DLA WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH :1luvu: :1luvu:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Pt sty 01, 2010 8:04
przez IKA 6
Witam pięknie w Nowy Rok wszystkich odwiedzających. Oby ten rok dla Gatto był naprawdę dobry po 3 latach spędzonych w schronie :ok: :ok: :ok:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Pt sty 01, 2010 9:29
przez Dorota
Oby!

:ok: :ok:
:ok: :ok:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Pt sty 01, 2010 11:36
przez IKA 6
Obrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek Obrazek
To sa zdjęcia Gatto. Pierwsze zdjęcie jest z pierwszego dnia pobytu u mnie. Kocurek jeszcze uciekała. Dzisiaj robiłam mu reszte zdjęć i zaczynał domagać sie pieszczot jak odjełam reke od niego aby zrobic zdjecie. Dzisiaj tez dobrze mu sie przyjrzał i zastanawiam sie jaki bedzie miał kolor futerka. W tej chwili jest jednolicie czekoladowe. Gdzieniegdzie zaczyna lekko błyszczeć. Tylko końcówka noska jest czarna. Spróbuje go troche ponaswietlac lampą a mięśnie sie rozliźniły i nie były takie sztywne. A tak w ogóle to bardzo sie ciesze że go wyciagnełam ze schronu i znalazła sie dobra dusza, która sie nim zaopiekuje. To dla Ciebie serduszko :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Sparalizowany Gatto na TDT - wirtualny opiekun potrzebny!!

PostNapisane: Pt sty 01, 2010 22:54
przez nika28
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: