Miau.PL

Zadzwoniła do mnie koleżanka mamy, z dawnych dawnych lat. Ma persa, kastrat, zdrowy, 8-letni, przyzwyczajony do obecności innych kotów (tak tak, to była pseudohodowla...). Właścicielka ma wyjechać na 5 - 6 miesięcy do syna do USA, nie ma co zrobić z kotem przez ten czas. Zapewnia całkowity zwrot kosztów, może nawet coś tam chce zapłacić dodatkowo, nie wiem dokładnie. Ona chce tego persa dać do mnie, ale ja mam teraz 12 kotów

Może ktoś mógłby pomóc?

Podniose

hop!

Jano,

jesli nie znajdziesz blizej, to proponuje Olsztyn.

Albo u mnie, albo u felis.
"Sprawdzalam" kiedys jej domek na czyjas prosbe.
Super!
Okazalo sie, ze pracujemy w jednej firmie.

Poki co nie zawiadamiam felis.

Moze jakas dobra dusza z Wwy sie podejmie.

Dorota, bardzo Ci dziękuję za ofertę pomocy

Niestety, ta pani nie zgodzi się, żeby kot wyjechał poza Warszawę... Ona w ogóle chciała koniecznie, żebym to ja się nim zajęła, bo czytała moje artykuły w KOCIE

Nikifor jest szczepiony, kazałam jeszcze sprawdzić kiedy ostatnio i w razie czego jak najszybciej doszczepić.

Jana pisze:Dorota, bardzo Ci dziękuję za ofertę pomocy

Niestety, ta pani nie zgodzi się, żeby kot wyjechał poza Warszawę... Ona w ogóle chciała koniecznie, żebym to ja się nim zajęła, bo czytała moje artykuły w KOCIE

Nikifor jest szczepiony, kazałam jeszcze sprawdzić kiedy ostatnio i w razie czego jak najszybciej doszczepić.

Oki. Ja ja rozumiem.

Toz jestes autorytetem. Niekwestionowanym.

Mam nadzieje, ze znajdzie sie DT w Wwie.

Ale - jakbyco, to...

No ja mam nadzieję, że znajdzie się kącik dla Nikifora w Warszawie...

napisz może do eurydyki? Ona się przymierza do kociego hotelu.

Hop!

Szkoda, że warszawa bo tak bez problemu mogla bym sie zając kociakiem... Ale miejmy nadzieje, że ktos się znajdzie. Spytam sie mojej mamy kolezanki co jest w warszawie ma swoja kotkę wiec może sie zgodzi na poł roku.

Podrzucę, może ktoś mało zakocony z W-wy mógłby przechować kota.

Opiekunka w poniedziałek wyjeżdża, w weekend Nikifor musi się przeprowadzić na 8 miesięcy...

molly88 pisze:Hop!

Szkoda, że warszawa bo tak bez problemu mogla bym sie zając kociakiem... Ale miejmy nadzieje, że ktos się znajdzie. Spytam sie mojej mamy kolezanki co jest w warszawie ma swoja kotkę wiec może sie zgodzi na poł roku.

Troche mi to zajeło, ale niestety . Kotka co u nich jest nie lubi innych kotów jak i obcych ludzi. Wiec lipa szukamy dalej

Jana, popytam. I w domu, i koleżankę (persolubną - ma persa i egzotyka), tylko ją mogę dopiero jutro namierzyć.

Jana pisze:Opiekunka w poniedziałek wyjeżdża, w weekend Nikifor musi się przeprowadzić na 8 miesięcy...

O, eskalacja żądań