CoolCaty+FFA+40 kotów - KONIEC :)
Napisane: Sob gru 12, 2009 17:00Łódzki oddział FFA został poproszony o pomoc w sterylizacji kotów na wsi pod Łodzią. Pojechałam tam dzisiaj i to co zobaczyłam sprawiło, że spać w nocy na pewno nie będę. W rozpadających się budynkach żyje około 40 kotów. Większość rudych. Koty są notorycznie zagryzane przez psy sąsiada. Mnożą się na potęgę i na dodatek ludzie podrzucają koty do gospodarstwa, wykorzystując dobre serce pani, która w nim mieszka. Wszystkie koty są niesterylizowane, nieszczepione, nieodrobaczone. Wszystkie mają swierzbowca usznego, kilka ma katar.
Przeszkody mamy dwie:
1-brak pieniędzy
2-brak DT dla kotów do adopcji
Gdyby nie okres świąteczny, użyczyłabym im lecznicy. Poza tym lecznica jest w tym momencie zapchana kotami i nie mam pojęcia co z nimi zrobić na okres świąt.
Kotami opiekuje się pani Albina. O pomoc poprosiły jej siostry, martwiąc się o jej stan. Pani Albina jak może chroni koty. Przez to schudła i mało śpi. Ta pani kocha te koty i ciężko jej się z nimi rozstać, ale rozumie, że musi to zrobić. Wie, że będzie tak dla nich lepiej. Ma oprócz tego inne zwierzaki: krowy, mnóstwo ptactwa, cztery psiaki. Jest maleńki szczeniak po suczce. Sunię będę chciała wysterylizować, żeby się więcej nie mnożyła. Mam nadzieję, że znajdę jakąś fundację, która sfinansuje zabieg małej Iskierki. Może udałoby się znaleźć dom dla szczeniaczka
Koty żyją w stodole. Mają tam zrobiony domek wyłożony sianem i dużo siana wkoło krów. Przy mnie dostały do jedzenia suchą karmę aro - końcówkę z worka. Nie są wychudzone. Za serce złapała mnie około 7 letnia koteczka. Ma sierśc słabszą od innych kotów i katar. Koleżanka poszuka dla niej miejsca na leczenie - może się uda. Oto ona:
Potrzebujemy kasy dla FFA na zabiegi. Łódzki oddział nie ma już pieniędzy, ciągnie resztką sił. Potrzebujemy bazarków lub innych form pomocy finansowej.
Potrzebujemy miejsca w DT. Zwłaszcza dla maluchów rudych, które znajdą domy szybciutko.
Potrzebujemy suchej karmy dla kotów na miejscu - niech mają chociaz jedzenie zapewnione.
I jeszcze pokażę Wam cud natury, który przywiozłam dziś ze sobą stamtąd. Pełnojajeczny kocurek, którego adopcję pozwalam sobie zarezewować
Oprócz szylka przyjechały też dwa rude maluszki. Jeden rudy marmurek i drugi rudy pręgusek. Są w lecznicy. Do 23 grudnia muszą się wyadoptować lub znaleźć DT. Heeeelp!!!!!
Wszystkie koty są łagodne i stadne. Mruczą, dają się brać na ręce i przytulać. Mój Tomek dorwał śliczną czarną grubcię i miętosił ją po brzuszku a ta miała totalny odlot. One wszytkie są takie. Jest kilka kotków starszych. Większość to koty około 2 letnie. Kilka kilkumiesięcznych.
Bardzo, bardzo prosimy o pomoc - ja. FFA i przede wszystkim te koty!!!!
wpłaty na kotki mozna słać na:
ForAnimals-Lodz
numer konta 60 1370 1170 0000 1706 4855 2200
z dopiskiem: koty z Białej
rozliczenie w tym wątku poprowadzi annskr
Przeszkody mamy dwie:
1-brak pieniędzy
2-brak DT dla kotów do adopcji
Gdyby nie okres świąteczny, użyczyłabym im lecznicy. Poza tym lecznica jest w tym momencie zapchana kotami i nie mam pojęcia co z nimi zrobić na okres świąt.
Kotami opiekuje się pani Albina. O pomoc poprosiły jej siostry, martwiąc się o jej stan. Pani Albina jak może chroni koty. Przez to schudła i mało śpi. Ta pani kocha te koty i ciężko jej się z nimi rozstać, ale rozumie, że musi to zrobić. Wie, że będzie tak dla nich lepiej. Ma oprócz tego inne zwierzaki: krowy, mnóstwo ptactwa, cztery psiaki. Jest maleńki szczeniak po suczce. Sunię będę chciała wysterylizować, żeby się więcej nie mnożyła. Mam nadzieję, że znajdę jakąś fundację, która sfinansuje zabieg małej Iskierki. Może udałoby się znaleźć dom dla szczeniaczka
Koty żyją w stodole. Mają tam zrobiony domek wyłożony sianem i dużo siana wkoło krów. Przy mnie dostały do jedzenia suchą karmę aro - końcówkę z worka. Nie są wychudzone. Za serce złapała mnie około 7 letnia koteczka. Ma sierśc słabszą od innych kotów i katar. Koleżanka poszuka dla niej miejsca na leczenie - może się uda. Oto ona:
Potrzebujemy kasy dla FFA na zabiegi. Łódzki oddział nie ma już pieniędzy, ciągnie resztką sił. Potrzebujemy bazarków lub innych form pomocy finansowej.
Potrzebujemy miejsca w DT. Zwłaszcza dla maluchów rudych, które znajdą domy szybciutko.
Potrzebujemy suchej karmy dla kotów na miejscu - niech mają chociaz jedzenie zapewnione.
I jeszcze pokażę Wam cud natury, który przywiozłam dziś ze sobą stamtąd. Pełnojajeczny kocurek, którego adopcję pozwalam sobie zarezewować
Oprócz szylka przyjechały też dwa rude maluszki. Jeden rudy marmurek i drugi rudy pręgusek. Są w lecznicy. Do 23 grudnia muszą się wyadoptować lub znaleźć DT. Heeeelp!!!!!
Wszystkie koty są łagodne i stadne. Mruczą, dają się brać na ręce i przytulać. Mój Tomek dorwał śliczną czarną grubcię i miętosił ją po brzuszku a ta miała totalny odlot. One wszytkie są takie. Jest kilka kotków starszych. Większość to koty około 2 letnie. Kilka kilkumiesięcznych.
Bardzo, bardzo prosimy o pomoc - ja. FFA i przede wszystkim te koty!!!!
wpłaty na kotki mozna słać na:
ForAnimals-Lodz
numer konta 60 1370 1170 0000 1706 4855 2200
z dopiskiem: koty z Białej
rozliczenie w tym wątku poprowadzi annskr
ani finansowo, ani jako DT 
.