Klub Kotów Odnalezionych

[andorka]

Z tego wątku: viewtopic.php?p=12511039#p12511039

Po 17 dniach kocica odnaleziona! Niemalże pod balkonem z którego uciekła. Dziękuje z całego serca, wszystkim zaangażowanym w poszukiwania.
Kot cały, zdrowy chociaż mocno wychudzony. Radość w domu nie do opisania.
Znalazła się wczoraj między falami deszczu i burzy. Rano zadzwonił Pan , że wiedział dzień wcześniej kota a teraz widzi ogłoszenie. To sprawiło, że zmieniliśmy obszar poszukiwań... i gdy już miałem zrezygnowany jechac do domu.. znalazłem zgubę pod balkonami.
Wszystkim którzy szukają pupila powiem ... Nie porzucajcie wiary, szukajcie , wasz kot gdzieś tam jest i czeka na was.
Spędziliśmy ponad dwa tygodnie szukając kota na obcym osiedlu. od 19 do 2 nad ranem , potem znów 5-7. Do roboty i znów tak samo. Nie mieliśmy już sił i wiary w sukces zaczynało brakować.
Dostawaliśmy sporo sygnałów od zwierzolubów chcących pomóc ale... byliśmy na miejscu za późno albo to nie był nasz kot, albo to w ogóle nie był kot. Czatowaliśmy przy miejscach karmienia, czesaliśmy krzaki i piwnice.
W poszukiwanie zaangażowało sie wielu wspaniałych ludzi. Chodzili z nami po osiedlu i szukali kota, rozwieszali ulotki, przedzierali sie po krzakach i opuszczonych budowach.
Ważna rzecz. WSZYSTKIE wiarygodne sygnały które otrzymaliśmy pochodziły od osób które widziały ogłoszenia papierowe. Nie internetowe. Więc nie przeceniajcie internetu. Ogłoszenia muszą być po prostu wszędzie. Paczkomaty, słupy (zwłaszcza te przy przystankach i przejściach dla pieszych), przy bankomatach, klatki schodowe itp. Poproście w okolicznych sklepach , piekarniach, pocztach , nikt nam nie zabronił wieszać ogłoszeń. (Jedyny wyjątek to duże markety... tam nie pytajcie , po prostu wieszajcie, zerwą , powiesicie nowe). Wszystkie okoliczne miejsca gdzie przechodzą ludzie. Wiem , że to kosztuje czas i pieniądze. Ale nie ma innej opcji. Nie macie jak drukować, poproście znajomych, sąsiadów. Trzeba wy plakatować absolutnie wszędzie w okolicy.
Kartki wkładajcie w foliowe koszulki na dokumenty (takie do segregatora) to zabezpieczy ogłoszenie przed deszczem. Używajcie w miarę możliwości przeźroczystej taśmy klejącej. Takiej łatwo zrywalnej. Wtedy dozorcy nie będą toczyć piany z ust na myśl o czyszczeniu drzwi z tej taśmy. Zresztą... ogłoszenia będziecie zdejmować sami kiedy znajdziecie kota więc to w waszym interesie
Niestety zdarzali się też cwaniacy próbujący wyłudzić obiecaną nagrodę... więc nie dajcie się oszukać, jeśli ktoś zaczyna od pytania o nagrodę i opowiada , że miał kota, ale go sprzedał ale ma numer chipa i nawet go poda, nie gadajcie z nim. Numer chipa jest do wygrzebania, wiem na 100%sprawdzałem. Jedyny problem aby was odszukać... ale z tym oszuści dobrze sobie radzą. Albo pokaże wam świeże zdjęcie pupila albo powiedzcie mu, że zawiadamiacie policje o próbie oszustwa. To powinno go odstraszyć. I nie wierzcie mu, nie ma zdjęcia , nie ma zwierzaka. Oni grają na waszej tęsknocie. Nie dajcie się.
Kończąc przydługi post... (może komuś pomoże w trudnych chwilach, ja potrzebowałem info , że koty sie znajdują)
Wszystkim poszukującym życzę jak najszybszego odnalezienia zwierzaka całego i zdrowego!