kocie zatwardzenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 14, 2003 8:07 kocie zatwardzenia

Buba ma od ok. tygodnia zatwardzenie. Jakby się przytkał. Dzisiaj rano wycisnął coś z siebie (ku mojej radości), ale było malutko i b.twardo. Co robić żeby pomóc jakoś łobuzowi, bo widać że się męczy.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 14, 2003 8:13

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 14, 2003 8:42

Dzięki, jak tylko skończę pracę lecę do apteki po parafinę.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 14, 2003 15:31

oliwę z oliwek próbowałam i nic, spróbujemy z jogurtem. Dzięki za rady. Może się uda.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 14, 2003 15:34

Niech zdjowieje szybciuteńko! :ok:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pt lis 14, 2003 15:34

Często koty maja takie problemy jak się zbliża zima - zalecane jest wtedy regularne podawanie oleju, zdaje sie słonecznikowego w małych ilościach.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lis 14, 2003 15:36

u Rutera poskutkowała łyżeczka płatków owsianych dziennie przemycana z jakimś mięskiem
prim

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pt lis 14, 2003 16:09

Cieszę się, że jesteście i w takich sytuacjach można poczuć wsparcie (Boże, martwię się o Bubę, jak o dziecko...). Dzięki.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 14, 2003 18:19

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pon lis 17, 2003 13:31

wiadomości z weekendu - Buba dostał parafinę, wycisnął z siebie jakieś twardości, ale ostatecznie wylądowaliśmy u Veta z powodu kociej apatii i ogólnego cierpienia. Temperatura 39,8, smutek w oczach, ale za to puste jelito (tak powiedział vet). Buba dostał zastrzyk jakiegoś specyfiku na wzmocnienie. To było w piątek, w niedzielę powtórka (znowu zatrzyk, na szczęście temperatura już niższa). Martwi mnie tylko to, że on jest strasznie smutny, cały dzień leży i nie interesuje nie niczym. Wrócił mu apetyt, ale widać, że ewidentnie boli go pupa, bo chodzi przykurczony, często się liże. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lis 18, 2003 8:45

Jeszcze jedno pytanie... Bubie się trochę polepszyło, jednak jedno mnie martwi - przez okres choroby wydaje z siebie odgłosy jakby się krztusił, kaszlał czy chciał zwymiotować, ale nie wymiotuje. "Krztusi" się tak kilka minut. W ciągu tygodnia zdarzyło mu się to kilka razy. Mam wrażenie, że jelito mu się odetkało, ale wyżej coś go dusi. Nie wiem o co chodzi, daję mu maltpastę dosyć regularnie... Co to może być?

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lis 18, 2003 9:52

Sama już nie wiem :( Gardło ma ok, bo Vet sprawdzał, ale może faktycznie coś połknął...Nie mam już pomysłu na to jak mu pomóc...

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lis 18, 2003 11:19

Jestem ze Szczecina a żadnego veta ze Szczecina w forumowych rekomendacjach nie ma.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lis 18, 2003 11:37

Zapchanie wlosami??? Albo gruczoly okoloodbytowe? One tez sie czasami zatykaja i wtedy kot "jezdzi" po podlodze i widac, ze go pupa boli.
Idz po prostu do innego weta i skonsultuj. Trzymam za szybki powrot do formy :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 26, 2003 11:57

Bubowe wieści - zatwardzenie minęło, mięliśmy 3 dni radości, po nich kolejne pogorszenie nastroju. Znowu wizyta u weterynarza, zresztą Buba sam się jej domagał, bo za każdym razem kiedy chcieiśmy go pogłaskać wypinał w naszą stronę pupę. Tak jakby chciał nam powiedzieć co go boli. W ten sposób pokazał nam, że ma nabrzmiałą pupę. Okazało się, że kocurek ma zapalenie zatok przyodbytowych. Został wyciśnięty przez weta i dostał zastrzyk (jakiś antybiotyk), jutro czeka go powtórka z "rozrywki".

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości