Strona 1 z 12

Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :( w DT

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 18:57
przez _bubu_
Bruno jest 3-miesięcznym koteczkiem. W swoim króciutkim życiu musiał wiele wycierpieć. Nie wiemy jak długo chorował na koci katar ale z pewnością zbyt długo czekał na pomoc. Nie leczona choroba zniszczył jego małe oczka :( Pewna kobieta przyniosła oddać go do schroniska.. być może nie mogła już na niego patrzeć?
Gdyby wcześniej udzielono pomocy maluchowi , zapewne oczka udałoby się uratować. Niestety teraz są już w takim stanie , że można tylko ulżyć w cierpiniu malucha i je usunąć. Niestety Bruno będzie już zawsze całkowicie niewidomy. Przebywa w klinice od 3 dni. Jego stan nie pozwalał do tej pory na operację, był zbyt słaby. Oczka są zainfekowane, zaropiałe. Dostaje leki aby zwalczyć infekcję, wtedy będzie mógł odbyć się zabieg. Jest już poprawa, maluch się ożywił, lubi być głaskany, od razu włącza traktorek. Być może jutro odbędzie się operacja. Jakby tego było mało, Bruno ma zraniony ogonek, końcówkę trzeba usunął. W uszkach świerzbowa kopalnia..
Prosimy o wsparcie dla tego maleństwa. Bruno czeka też na troskliwy domek tymczasowy po operacji.

Stowarzyszenie humanitarno-ekologiczne Dla Braci Mniejszych
46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
tytułem : Pomoc dla Bruna Od ( Twój nick )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 19:06
przez Bazyliszkowa
Kciuki za malutkiego ślepaczka :ok:
Informacja o nim jest już w wątku kotów niewidzących i niedowidzących.

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 19:36
przez anita5
Biedactwo cudne....

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 19:48
przez Lidka
próbujcie jeszcze ratowac. Czasami na poczatku przeraźliwie to wygląda a mimo wszystko udaje się

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 19:53
przez nanetka
Mocne kciuki za Bruna :ok: Może zdarzy się cud...

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 20:11
przez Gośkas
jaki biedaczek :( ale jest cudny mimo wszystko, jak go tylko doprowadzicie do porządku, to będzie przepiękny :1luvu:
kciuki za zdrowie kiciusia.

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 20:23
przez gaota
Biedny Maluszek. Tyle już przeżył w swoim krótkim życiu.
Zaznaczę i kibicuję :ok:

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 21:42
przez nika28
Malutkie biedactwo... :cry:

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 21:46
przez natur11
bidulek :(

mocne :ok:

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Śro gru 02, 2009 22:14
przez milu
Biedne maleństwo :cry:

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Czw gru 03, 2009 0:28
przez gaota
podniosę wieczornie

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Czw gru 03, 2009 0:59
przez Lidka
Doczytałam, że jutro ma byc operacja. Wstrzymajcie sie jeszcze trochę On powinien dostac ogólny dobry antybiotyk i coś miejscowo do oczu.
Wystarczy popatrzec na wątek ślepaczkowy jakie oczka da sie uratowac. I też na początku wydaje sie, że nic innego nie da sie zrobic. A chocby biedak widział tylko trochę to juz lepiej niż całkowite ciemności. On ma owrzodzenie rogówki to da się leczyc, Kubuś po pierwszym leczeniu min tobrexem i difadolem dostawał chyba przez 2 miesiące corneregel. Mówili, że nic nie będzie widział a Kubuś biega za laserkiem.
Może choc któreś oczko da się uratowac. Spróbujcie, proszę.

Chocby ten wątek
viewtopic.php?f=1&t=101698
Na 4 stronie są oczy po leczeniu

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Czw gru 03, 2009 1:15
przez gaota
:!:

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Czw gru 03, 2009 2:32
przez millkaj
bosze..bosze..az sie poplakalam :cry:

Re: Mam 3-miesiące i już nigdy nic nie zobaczę :(

PostNapisane: Czw gru 03, 2009 7:22
przez kropkaXL
Czy naprawdę operacja jest konieczna?-kotek był konsultowany u okulisty????-usunąc gałki oczne zawsze się zdąży,najpierw chyba trzeba podleczyć cały organizm,spróbowac ratować oczka,operacja,to ostateczność-potem juz nie ma odwrotu!
Zróbmy zrzute na leczenie-razem musi sie udać!!!!