Miau.PL

viewtopic.php?f=13&t=98439
Postanowiłam założyć Celince nowy wątek na kotach,bo ona już w swoim domku.Mieszka w Warszawie z dwuletnim Juniorem i kochającą Dużą.Udane dokocenie,wszyscy szczęśliwi.Czekam teraz na posty Dużej,obiecała się zalogować i pisać o Celince.Na razie ja będę pisać na wątku,mam z domkiem kontakt telefoniczny.

To ja sobie zaznaczam wątek. Celinka strasznie mnie chwyciła za serducho

Dzięki,Slapcio.Celinka to fajny kotek,będzie kocią pięknością o puchatej,srebrnej sierści.

Celinka ma chore oczka Nawrót kociego kataru,wet twierdzi,że to stres i spadek odporności.Nie jest jakoś tragicznie,nie dostała antybiotyku, tylko ten w kropelkach i coś na odporność.Koty szaleją, szczególnie wieczorem.Celinka chce się przytulać do Juniora, kładzie się obok na jego posłanku,on jednak bardziej z rezerwą.No cóż,Celcia to jeszcze kocie dziecko, u mnie miała i Brendę i Susie do zabawy i do przytulanek,pewno trochę jej tego brakuje.Junior jest miłym kotkiem, dokocenie rewelacyjne,obyło się bez syków i łapoczynów.Teraz tylko za zdrówko Celinki.

Oj, stres na nikogo nie działa dobrze - ale w warunkach domowych z kocim katarem szybko się wygra, tym bardziej ze Celinka przeciez odchuchana, w dobrej kondycji

A co do przytulania -cóz, nie wszystkie koty to lubią, ale może Junior jeszcze zmieni zdanie? Najważniejsze ze się akceptują i mają siebie nawzajem. Na pewno lepiej jest miec towarzystwo A czas czułości może jeszcze przyjdzie

Ania podejrzewa,że to z powodu przeszłości Juniora, ten kot miał trudne dzieciństwo.Nie chcę,żeby zabrzmiało to tak,że kot jest smutny,wycofany.Nie,to bardzo miły,wesoły kotek,tylko ma takie chwile,że stoi przed drzwiami i miauczy.Z niewiadomego powodu.A że się nie przytulają? O,rany,moje dwie rezydentki są już tak długo razem,a jakoś specjalnie nie szukają swojej bliskości.Junior i Celinka są razem dopiero DWA tygodnie.Uważam,że dokocenie i tak rewelacyjne.

Dokładnie

A bawią się razem?

Jasne,szaleją nawet Ania mówi,że ma czasem wrażenie,że w domu jest stado kotów,a nie tylko dwa.Mają takie pory dnia,kiedy biegają, wspinają się na drapaki...itd.Od początku tak było.Celinka to "żywe sreberko",jak wiele razy pisałam,ona rozruszałaby każdego kota.

Dzwoniła Ania,oczka już lepsze.Celinka szaleje z Juniorem,czyli jest tak,jak miało być.Ania spokojnie sobie może gdzieś wyjść,koty się nie nudzą,no i ona już nie musi wymyślać zabaw dla Juniora.Dokocenie więc udane,jak mało które.A ja się bardzo cieszę,bo Celinka ma naprawdę dobry domek.

A może nowy domek Celinki się zaloguje na forum i sam się pochwali kociarstwem?

Obiecała,ale na razie nie ma netu w domu.

No to musimy sie uzbroić w cierpliwość

Ale cieszy, że Celinka ma towarzysza dorównujacego jej energią