Nie martwcie sie już. Fokus (bo tak mu na imię) czuje się już znacznie lepiej, zatruł się czymś co zjadł poza domem. Ja sam martwiłem się najbardziej i może jestem przewrażliwiony bo rok temu kot mojego brata złapał wirusa FIV i po długotrwałym leczeniu i wielkim cierpieniu niestety jego organizm nie wytrzymał.
( Wracając do tematu szczepienie za pare dni jak już w pełni wróci do sił. ogólnie jest już w miarę ok. Nawet bawił się dziś swoją ulubioną frotką
I dziękuje wszystkim za porady, bardzo przydatne forum.