Miau.PL

Jest to kontynuacja wątku: viewtopic.php?f=1&t=100215&start=1485

Jesteśmy grupą wolontariuszy z wrocławskiego schroniska, pomagamy w adopcjach kociastych. Jeżeli chcesz pomóc - zaadoptuj kota - to będzie najlepsza pomoc dla nas.

Jeżeli nie możesz - przyda się pomoc w robieniu ogłoszeń i zbieraniu funduszy na najbardziej potrzebujących.

W schronisku jesteśmy w każdą niedzielę od godziny 11:00. ZAPRASZAMY

edit: za każdym razem tytuł wątku, treść postu się nie zmienia

Zdjęcia z dzisiejszego dnia.

BARAK:

969 - 4-letnia kocica



1041 - roczny bury kocurek i 1047 - czarny, 1,5-roczny kocurek:



884 - 4-letni kocur



807 - 5-miesięczny kocurek i 1040 - 5-letni wykastrowany kocur



803 - 5-letnia kotka i 895 - roczna kotka



878 - 2-letni wykastrowany Nuta

BARAK cd.

554 - bury kocurek i 555 - czarno-biały kocurek



1042 - 5-letnia wysterylizowana kotka



919 - 2-letnia kotka



866 - bury kocurek i 867 - czarno-biała kotka



Buro-biała kotka, czeka na sterylizację, nie zostanie odebrana przez właściciela :(



863 - 5-letna kotka i 864 - roczny kocurek

Barak cd.

1049 2-letni kocur i towarzysz z klatki, płeć i wiek nieokreślone



Kotka po sterylizacji:



1045 - 5-letnia kotka o 1046 - 10-miesięczna kotka



504 - 5-letnia kotka



Bliźniaki:



559 - 3-letnia tricolorka i 560 - 6-letnia Bunia



1044 - 2-miesięczny kocurek i kociak z Galerii Dominikańskiej



1007 - kotka



839 - kocurek i 992 - kotka z brzydkimi ranami na szyi



914 - kotka

Kwarantanna

Izolatka





Rudzielec po wypadku z podejrzeniem urazu neurologicznego:

Kwarantanna cd.

W kwatantannie brakowało dwóch kotów:

Lulka i Julka



Dodatkowo wiele kotów z Kwarantanny było wypuszczonych ze swoich pokoi i swobodnie chodziła po terenie kociarni oraz

PO TERENIE SCHRONISKA ORAZ POZA NIM!!!

jestem! Postaram się pomagać bazarkowo jak dotychczas.
Przeraziłaś mnie pisząc o swobodnych wędrówkach kotów...
Lodzia - zginęła właśnie przez taką "swobodę"

Zaznaczam...

Tomek mnie uświadomił, że jakiegoś czarno białego widzieliśmy na przeciwko biura za siatką ale nie wiem czy to był Lulek ale był bardzo podobny. Miał miseczkę z jedzeniem i zabierał się za pałaszowanie.

Saszka wyszedł raz z transporterka nawet się nie załatwił... Zjadł tylko co mu podsunęłam pod same drzwiczki. Ooo dochodzą jakieś odgłosy kopania w kuwecie więc chyba w końcu poszedł

Edit: Jednak się nie załatwił, chyba że zrobił to do transporterka bo ma tam tak gazety porozwalane No nic przed wyjazdem na dworzec jakimś cudem go z tamtąd wyjmę i wymienię. Znaczy się taką mam nadzieje, że wymienię

i ja jestem też myślałam że już maluszków nie ma w schronie a jeszcze jakiś widać i to w izolatce....biedne maleństwa

Tam za siatką przychodzi czarno biały kot i nie sądzę żeby to był lulek.

A te dzieci w izolatce ładnie wyglądają :]
Wyglądały o wiele gorzej jeszcze tydzień temu
A i one są takie pół długowłose może szybko znajdą dom

_leśna_ pisze:A te dzieci w izolatce ładnie wyglądają :]
Wyglądały o wiele gorzej jeszcze tydzień temu
A i one są takie pół długowłose może szybko znajdą dom

TRZYMAM KCIUKI ABY SIE UDAŁO