Cześć, jestem Tolek
i mam chorą trzustkę.
Więcej o mnie jest tu:
viewtopic.php?f=1&t=136182Toelek od kilku lat jest na Pronature kaczka w pomarańczach, ale teraz wet mówi że to za tłuste. Tylko że tylko po tym do tej pory (do czasu stwierdzenia chorej trzustki) nie miał biegunki, rozważam zmianę, tylko na co? Żeby nie było znów qupowego dramatu. Dopiero mija miesiąc od uratowania Tolka, od decyzji o uśpieniu, więc teraz 100 razy zapytam, 200 pomyślę, i 300 razy konsultuję ....
Aktualnie skończył fortiflora 30 szt,
dostaje kreon, i wit B12.
Ale widzę że kupy nie są twarde, jak było 2-3 tyg temu na początku leczenia.
I znów zaczyna się "wilczy głód" - znów rzuca się na jedzenie.
Odbił, utył, odrasta sierść po wenflonach, i kroplówkach - ale widzę że nie jest idealnie.... czuję to przez mój nos.
Kreon podaję w rozmoczonym chrupku, namaczam sobie chrupka, odsączam go w chusteczkę higieniczną, rozpłaszczam, robię dziurkę i wsypuje granulki kreonu, i do pyska przed jedzeniem. Gdy wychodzę na cały dzień, robię takie kulki i zostawiam żeby tż dał jak wcześniej wróci razem z jedzeniem.
Może jak to leży to potem mniej działa?
Nie rozumiem tego kreonu, otwierać, nie otwierać, .....
Amylan na niego nie działał.
Tolek ciągle się drze o jedzenie....
Wczoraj analizowałam, zdrowa seniorka Zuza o 10 rano została wsadzona na szafę, tam śpi, i zeszła o 18 stej. Czyli nie jadła 8 godzin. I wszystko jest z nią ok.
A Tolek - co chwila krzyczy jeść, jeść, jeść ... wczoraj tż był cały czas w domu, i pisze mi - Tolek się drze chce jeść, jeść, jeść ...
Ja dziś zostałam obudzona o 4 - DAJ JESC!, jest 6:40 a on cały czas jeść ....
Dawać? nie dawać? Jak często?
Ma dostawać 1/2 kreonu na dobę .....
Umówię go na kolejne usg - bo znów tam bulgocze w tym kocim brzuszku ....