Strona 1 z 19

Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 17:10
przez kotek95monika
Oddam kotka tylko i wyłącznie w dobre ręce.
Kot ma około 3 lata jest wykastrowany

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 17:12
przez sherina
kotek95monika pisze:Oddam kotka tylko i wyłącznie w dobre ręce.
Kot ma około 3 lata jest wykastrowany

Dlaczego chcesz oddać kotka?

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 17:15
przez kotek95monika
Ponieważ nie toleruje innych dorosłych kotów.

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 18:13
przez Legnica
Napisz pw do -ryśka-na tym forum,opisz problem,może krople Bacha pomogą?Warto spróbować.

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 18:58
przez pixie65
kotek95monika pisze:Oddam kotka tylko i wyłącznie w dobre ręce.
Kot ma około 3 lata jest wykastrowany

A od kogo wzięłaś tego kotka?
Czy ta osoba wie, że chcesz go oddać?

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 20:59
przez kotek95monika
Kiedyś miałam kocicę i właśnie od niej jest ten kot.

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 21:06
przez pixie65
I do tej pory tolerował inne koty a teraz przestał?

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 21:07
przez krzsztof
8O

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 21:10
przez Yorke86
Dziewczyna zgłasza się jako domek tymczasowy a potem chce oddać własnego kota?

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 21:22
przez kotek95monika
Nie tolerował ale myśleliśmy że mu to przejdzie po kastracji (wykastrowany został około roku temu).Daliśmy mu szansę żeby dalej był z nami ale to i tak nie pomogło.Więc musimy go oddać.

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 21:25
przez kotek95monika
Yorke86 pisze:Dziewczyna zgłasza się jako domek tymczasowy a potem chce oddać własnego kota?


Jeśli mam jakiegoś kociaka to niema on z nim kontaktu, bo kociak przebywa w domu.
A on przebywa w domu u mojej babci.

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 21:30
przez pixie65
A gdzie przebywa kotka, którą niedawno znalazłaś?
I czy to przypadkiem nie ona jest powodem, dla którego chcecie pozbyć się kocurka?
Może trzeba dać zwierzakom trochę czasu na zaprzyjaźnienie się...

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 22:03
przez kotek95monika
pixie65 pisze:A gdzie przebywa kotka, którą niedawno znalazłaś?
I czy to przypadkiem nie ona jest powodem, dla którego chcecie pozbyć się kocurka?
Może trzeba dać zwierzakom trochę czasu na zaprzyjaźnienie się...


Kotka przebywa u mnie.
Nie.
Nie wiem czy on ją widział ,bo znalazłam ją rano(7:40) jak wychodziłam od babci (bo zaszłam do babci po jakiś proszek od bólu gardła), śpieszyłam się na autobus do szkoły.
On małych to nie zaczepia tylko te dorosłe (jest największy ze wszystkich).
(Mieszkamy w domku jedno rodzinnym).

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 22:20
przez Aniada
Może on się po prostu z nimi bawi. W jaki sposób je "zaczepia"?
Będę szczera - piszesz w rozmaitych wątkach, jak bardzo chcesz zostać domem tymczasowym, a jednocześnie nie dajesz sobie rady z własnym kotem i próbujesz się go pozbyć. Mam nieodparte wrażenie, że... szukasz nowej rozrywki. Nie rozumiem też, gdzie ów kocurek się znajduje - w twoim domu, czy w domu babci.

kotek95monika pisze:
Jeśli mam jakiegoś kociaka to niema on z nim kontaktu, bo kociak przebywa w domu.
A on przebywa w domu u mojej babci.


Raz piszesz, że nie toleruje innych kotów, raz - że nie ma z nimi kontaktu. Usiłujesz namówić ludzi, by powierzyli ci kota na dom tymczasowy, gdy tak naprawdę sobie nie radzisz. Co zrobisz, jeśli kot, którego weźmiesz na tymczas, okaże się kotem trudnym? Będzie gryzł, atakował, syczał, nie da się dotknąć, itd., itp? Mama wie o tych twoich poczynaniach? Wie, że chcesz kota oddać? Bo umowę adopcyjną rzekomo chętnie by podpisała.

Konia z rzędem temu, kto to wszystko zrozumie.

Re: Oddam kotka

PostNapisane: Wto lis 03, 2009 22:44
przez kotek95monika
Aniada pisze:Może on się po prostu z nimi bawi. W jaki sposób je "zaczepia"?
Będę szczera - piszesz w rozmaitych wątkach, jak bardzo chcesz zostać domem tymczasowym, a jednocześnie nie dajesz sobie rady z własnym kotem i próbujesz się go pozbyć. Mam nieodparte wrażenie, że... szukasz nowej rozrywki. Nie rozumiem też, gdzie ów kocurek się znajduje - w twoim domu, czy w domu babci.


Czy gryzienie drugiego kota do krwi to jest "zabawa" ?
Daję sobie radę z "własnymi" kotami,nie mogę za nim cały czas chodzić.
Mama wie że tego kota oddajemy.I wie że ogłaszam się jako dom tymczasowy.
Nie będę pisała co bym zrobiła jak by mi się taki kociak trafił ,bo jeszcze aż taki mi się nie trafił.