Strona 1 z 3

Koty mi spadają z nieba i ...Kacperek zostaje

PostNapisane: Nie lis 09, 2003 7:27
przez Magdalena
Wracałam wczoraj do domu po całym dniu. Wieczór, ciemno, idę przez podwórze w kierunku domu, już widzę moje okna, ogródek. Myślę sobie: nakarmię koty, odpocznę, gorąca herbata, relaks. Nagle słyszę miau, miau (brzmi żałośnie), wytężam wzrok- w moim kierunku pędzi mały kotek, czarno-biały, zupełnie mi nieznany. Zatrzymuję się, rozglądam, samotne ok 5 mies., łasi się. Idę w kierunku klatki-kotek za mną przy nodze jak piesek, wchodzimy razem do klatki, otwieramy drzwi kluczem. W przedpokoju czeka moja Wielka Czwórka. Pikusia głęboko wstrząśnięta-dotyka malca nosem, przepuszcza.

Jest to koteczka, bardzo łagodna i subtelna. Wygląda zdrowo-jutro przejdziemy sie do weta. Niestety, Pikusia po pierwszym "tak" teraz mówi stanowczo "nie" , Penelopa mówi to jeszcze głośniej. Mordobicia nie ma, ale jest syczenie i machanie łapami w powietrzu-a koteczka chowa się w kąciku. Nieśmiałek i Krzyś zachowują sie bardzo przyzwoicie.

Mąż,który wrócił po mnie powiedział mi, że kotek pojawił się w naszym ogródku w ciągu dnia, nakarmił go i tyle. Jak sądzicie czyżby zaczęli mi podrzucać koty? Dopiero dwa tygodnie temu oddałam ostatniego malca z piątki...myślałam, że na razie spokój, została mi tylko jedna kotka do sterylizacji z najbliższej okolicy a tu masz babo placek-to znaczy-kota.

Szukamy dobrego domu dla tej małej, sympatycznej bardzo przyjaznej koteczki.

Re: Koty mi spadają z nieba

PostNapisane: Nie lis 09, 2003 8:54
przez vitez
Magdalena pisze:Jest to koteczka, bardzo łagodna i subtelna. [...]Pikusia po pierwszym "tak" teraz mówi stanowczo "nie" , Penelopa mówi to jeszcze głośniej. [...] Nieśmiałek i Krzyś zachowują sie bardzo przyzwoicie.


Hihi, kobiety zazdrosne o nowoprzybyla ;) :twisted: .

PostNapisane: Nie lis 09, 2003 12:10
przez Malgorzata
Magdaleno, mozesz miec racje w swoich przypuszczeniach o podrzucaniu.. Albo roznioslo sie wsrod kocich w okolicy i przekazuja sobie w potrzebie Twoj adres :lol:

PostNapisane: Nie lis 09, 2003 13:04
przez ryśka
Wersja o podrzuceniu jest dla mnie najbardziej prawdopodobna :?
Ech, dobrze, że udało Ci się ją spotkać..

PostNapisane: Nie lis 09, 2003 13:30
przez Axel
Malgorzata pisze: Albo roznioslo sie wsrod kocich w okolicy i przekazuja sobie w potrzebie Twoj adres :lol:


:wink:

PostNapisane: Nie lis 09, 2003 20:53
przez Magdalena
Koteczka jest super - nie daje się zapędzić w "koci" róg Pikusi i Penelopie, towarzyska, pogodna, subtelna - żadnego obgryzania palców, drapania, pięknie się sama bawi, próbuje zachęcać do zabawy histeryka Krzysia i Nieśmiałka, apetyt imponujący, korzystanie z kuwety bez zarzutu. I mruczy, mruczy, mruczy nawet bez głaskania, ot tak - dla samej przyjemności mruczenia mruczanek. Jutro powieszę ogłoszenie, może jednak komuś się wymknęła z domu? Zgubiona czy wyrzucona - cieszę się, że nie będzie się tułać.

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 11:15
przez Magdalena
Nastąpiła kompromitująca mnie (jako kociarę) pomyłka.
Kotka okazała się kocurkiem! Na swoje usprawiedliwienie :wink: mam chyba to, że zaglądałam pod ogonek na źle oświetlonej klatce schodowej, a malec na razie nie powala z nóg rozmiarami atrybutów męskości.
Jednak dogłębne studia nad jego podogoniem sprawiły, że nie zwracam sie już do niego- Maleńka. ew. Kruszyno, lecz -Kacperku.

Kacper na razie jawi się nam jako kot- ideał, zupełnie pozbawiony jakichkolwiek wad.

oto zdjęcia:
http://miau.pl/upload/Kotek01.jpg
http://miau.pl/upload/Kotek02.jpg
http://miau.pl/upload/Kotek03.jpg

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 11:19
przez Emilka
jaki piekny :D

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 11:23
przez eve69
sliczny jest :)

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 11:27
przez migaja
sliczny kotek :D

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 11:44
przez Agi
Cudny :D

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 11:59
przez vivien
1. kotek przepiękny :)
2. nie miej złudzeń - zaczęli Ci podrzucać :?
3. moje baby też są potwornie zazdrosne o każdego nowego przybysza :roll: :?

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 12:06
przez Mysza
8O Normalnie rzucił mnie na kolana ten czarno-biały elegant :love: :love: :love: :love:

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 13:09
przez Majorka
Koteczka to jest czy koteczek? Wysyłam zdjęcie koleżance, ona chciałaby kotka. Chciała Majora, ale już szczęśliwie znalazł chałupkę. :lol:

PostNapisane: Pt lis 14, 2003 13:10
przez Majorka
Wysyłam zdjęcie koleżance, ona chciałaby kotka. Chciała Majora, ale już szczęśliwie znalazł chałupkę. :lol: