Strona 1 z 3

Mój Michalek - w lepszej formie :)

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 21:21
przez Marsylka
Michal jest ok 3,5 - 4-miesięcznym ślicznym kotkiem, z domieszką rasy syberyjskiej lub norweskiej. Zabiedzony i wyziębiony, zostal uratowany od smierci pod kolami samochodu, doslownie z ulicy, przez dwie wolontariuszki.
Dzisiaj Michal czuje się lepiej, choc nadal pokasluje ( zwlaszcza po jedzeniu).
Szuka domu - najchetniej takiego, gdzie bedzie mial duzo miejsca do spacerow. Bo spacery uwielbia (pewnie po przodkach) i na pewno będzie dużym kotem (tez po przodkach :))
Na zdjeciach widac też, że ma slabosc do zieleni :)) Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Kontakt do domku tymczasowego Michala - proszę o pw

Re: Kotek Michal - 3,5 - 4 miesiące - prawie Norweg

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 21:22
przez Marsylka

Re: Kotek Michal - 3,5 - 4 miesiące - prawie Norweg

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 22:03
przez Marsylka
PS. Nie wiem czemu nie udalo się tych zdjec wkleic :(

Re: Kotek Michal - 3,5 - 4 miesiące - prawie Norweg

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 22:07
przez cypisek
jaki ładny puchatek!!! :mrgreen:

Re: Kotek Michal - 3,5 - 4 miesiące - pół Norweg

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 23:00
przez Marsylka
Up koteczku !

Re: Kotek Michal - 3,5 - 4 miesiące - pół Norweg

PostNapisane: Śro paź 28, 2009 7:14
przez Marsylka
Zapomnialam o najważniejszym - Michal jest w Warszawie.

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Nie lis 15, 2009 12:58
przez Marsylka
Tak, jak pisalam - Michalek zostaje u mnie.
Okazalo się, że jest kotem specjalnej troski - zachlystowe zapalenie pluc, o ktorym dowiedzielismy się podczas pierwszej wizyty u weterynarza, bylo komplikacją wrodzonej achalazji przelyku.
W praktyce oznacza to koniecznosc karmienia kotka w pozycji spionizowanej, lub z wysokosci -jedzenie wpada do żoladka dzieki sile grawitacji, a nie skurczów mięśni przelyku, jak to się zwykle odbywa.
Diagnoza nie byla oczywista - kosztowala nas wiele nerwow - podejrzewano po kolei fip, kardiomiopatię przerostową, wodobrzusze, a nawet nowotwór :( W końcu Michalek trafil na 3 dni do szpitala.
Od czasu powrotu do domu jest lepiej, choc zdarzyly nam sie chwile grozy ( chocby jeden padaczkopodobny atak).
Ale jest lepiej. Przede wszystkim wiemy juz, jak pielegnowac Michalka.
A Michal ma silę charakteru i wolę zycia za sto kotków :))
http://w734.wrzuta.pl/obraz/7Ebznjtdezs/michal7
http://w734.wrzuta.pl/obraz/powieksz/89Vq1w4DACa
http://w734.wrzuta.pl/obraz/6ECXPeF4Pyu/michal6

PS Nadal nie umiem wklejac zdjęć :(( Kto nam pomoże ? ;)

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Nie lis 15, 2009 15:18
przez piotr568
Marsylka pisze:PS Nadal nie umiem wklejac zdjęć :(( Kto nam pomoże ? ;)



Obrazek

Bezpośrednie linki do obrazów nie wchodzą. Ale na wrzucie masz pod obrazkiem hasło "więcej kodów" Klikasz na to, potem kopiujesz link opisany : "Miniatura na forum" i wklejasz go w poście. Już nie musisz dodawać żadnych znaczników typu [img] bo one są zawarte w gotowym linku. I wychodzi Ci taka miniaturka jak powyżej, po kliknięciu której otwiera się pełne zdjęcie :D
Powodzenia :ok:

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Pon lis 16, 2009 0:05
przez Marsylka
Bardzo dziękujemy za pomoc :)

PS. Śliniaczki są naszym nieodlacznym atrybutem... nie ma to jak zbieranie a/d hillsa z dlugiej siersci ;)

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Pon lis 16, 2009 0:51
przez Angel_
Ah..biedy kociak.. Ale Wam sie naleza szczere gratulacje za taka postawe i chec przygarniecia chorego kociaka..
Kocurek jest przecudny!
Sama na DT mam kociaki ktore od 2 tygodnia zycia karmilam mlekiem z butelki.. i tez sa pregowane z przedluzanym wlosem;)
No i teraz świata nie widzę poza nimi! Mam dosc ciezka sytuacje bytowa ale robie co moge by chociaz jeden zostal.. a marzeniem jest dwójka ktora szczegolnie chwycila mnie za serce..
Duzo zdrowka dla kociaka!
Pozdrawiam!

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Nie lis 22, 2009 7:40
przez Akima
Melduję się na wątku u Michała i ściskam go z rana bardzo mocno. Podobny do mojej Viki tylko bardziej kudlaty. Piękny jest.

Muszę znikać bo dzisiaj kwesta na Fundację. Miłego dnia bez kaszlu i duszności!

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Nie lis 22, 2009 11:05
przez Marsylka
Bardzo dziękujemy :1luvu:
Widzialam zdjecia Viki - jest cudna - i wyglada na bardzo mądrą dziewczynkę :)

Michalek w nocy dokazywal, po odespaniu rzucil sie na zmielonego kurczaczka (tzn ja go podtrzymywalam, jak zwykle ;) - no i nie kaszlal po kuwetce :)
Zresztą apetyt dopisuje nam niezmiennie :)

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Nie lis 22, 2009 11:08
przez Marsylka
edit : wlasnie zwymiotowal, kiedy pisalam te slowa :(

ale nie dusi sie przynajmniej... ech :(

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Pon lis 23, 2009 16:39
przez Akima
no to dzisiaj musi być lepiej!
przytulaki dla dzielnego chłopaka

Re: Kotek Michal - zostaje u mnie na DS

PostNapisane: Wto lis 24, 2009 7:39
przez Marsylka
Tadam ! :)
Michal waży 1515 gram ! Przez dziesięć dni przybral 300 g - wreszcie !

I futro jakies mniej zlepione, bardziej puszyste :) A ogon jaki :)
8)