10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 09, 2013 16:09 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

To dziewczynka Lizunia daje popalić.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 16, 2013 22:23 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

No... brzuch zaczyna wyglądać normalniej, oczywiście mnie nie jest dane go obejrzeć, ale Pani Dr przy okazji obcinania pazursków obejrzała :wink:
Izoluję koty, karcę Mrówcię kiedy pogoni Lizkę (przyduszenie do ziemi a potem do kuchni na jakiś czas) - wiem że ona chciałaby się bawić, ale chyba nie ma wyjścia, musi przyjąć do wiadomości że pani starszej nie gonimy i nie pacamy :roll: - no i dostałyśmy do podawania KalmVet - rewelacja. Tzn rewelacja przynajmniej w takim sensie że kot siada i czeka na lekarstwo, z Bardzo Bardzo Uważnym Wzrokiem.... ;) - a i pomóc chyba pomogło, przynajmniej trochę :)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon gru 23, 2013 23:09 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Wszystkim odwiedzającym nasz wątek życzymy spokojnych, radosnych, zdrowych i rozmruczanych Świąt :s5:
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Wto gru 24, 2013 9:41 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

włóczka pisze: no i dostałyśmy do podawania KalmVet - rewelacja. Tzn rewelacja przynajmniej w takim sensie że kot siada i czeka na lekarstwo, z Bardzo Bardzo Uważnym Wzrokiem.... ;) - a i pomóc chyba pomogło, przynajmniej trochę :)

Chłe, chłe :mrgreen:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 24, 2013 23:05 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Wszystkiego dobrego :)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 30, 2013 0:05 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Dziękujemy :)

My na feriach w rodzinnych pieleszach. Znaczy "my" = ja z Lizunią. Polcia Mrówcia została "na włościach", FelVka - już obecnie potwierdzonego PCRem :cry: :cry: - wlec ze sobą nie mam jak niestety... Dzięki MaPi :1luvu: mogła zostać i całkiem niczego sobie radzi - chodniki i narzuty pościągane, stołki poprzewracane... Ale w ogóle to mam problem gigant. Co tymczas to "lepiej"...... :roll: :roll: :roll:

Wyjechana Lizunia spędza większość czasu w swoim "gniazdku" tj. pudle albo na parapecie (nareszcie ma ciepłe grzejniki i ew. słońce jeśli jest). Na szczęście mimo obawiania się innych kotów brzuszek już ma różowiutki i zaczynający się ofutrzać. Niestety jak zwykle może ją pogonić wszystko co żyje, a ona nie potrafi się postawić, tylko wieje na biurko albo na parapet i patrzy z żalem w oczkach co to ją spotyka. Mimo to aż żal mi ją zabierać bo tu jej chyba lepiej (tylko odgłosy domu, a nie N mieszkań dookoła) - ale pewnie wrócimy do Łodzi żeby potowarzyszyć Mrówce w sylwestra....

Łatka trikolorka leczy zapalenie pęcherza nr 3 oraz zaczyna objawiać w pełni trikolorkowy charakterek, tzn. chodzi po domu i klnie na wszystkich ile wlezie. Sklętym można zostać nawet za podstawienie miski :roll: Za to po awansie z kota "półpiwnicznego" (tzn. rezydującego w piwnicznym pokoju z dywanem i wersalką, i przychodzącego popołudniami do bawialni na górę) na kota "w pełni domowego" (coby kotu cztery litery nie miały jak marznąć na Bardzo Atrakcyjnym Parapecie :twisted: ) ucywilizowała się na tyle że zajmowała niewzruszenie miejsce na krześle przy świątecznym stole :mrgreen:

Marengo zajmuje Łatkowe miejsce w piwnicznej izbie, pozbywa się powoli kocurzej woni (bo atrybutów pozbył się 2 tygodnie temu) i oddaje się spaniu, jedzeniu, przytywaniu i zabawom. Zwłaszcza zabawy nas cieszą, bo na początku nie umiał albo nie chciał. Poza tym pogadał sobie chyba z niejakim Czarnulkiem przychodzącym do nas na posiłki. Do niedawna Czarnulek przychodził raz dziennie, najadł się i wracał do siebie, ewentualnie pospał sobie w słońcu na parapecie piwnicznej izby i też wracał. Obecnie wrócił do letniej tradycji spania pod krzakami w pobliżu miejsca wystawiania jedzenia, czyli chyba próbuje drogi Marenga - on tu spał i chorował, wyleczyli i wzięli do domu, to może ja też spróbuję :roll: Dostaje Unidox, bo oczy brzydkie, ale do domu nie bierzemy, swój ma chyba nie najgorszy, bo na zabiedzonego nie wygląda. Tzn. "nie najgorszy" w takim znaczeniu że jeść dać tak, ale leczyć i wykastrować to już nie, tzn. okoliczny standardzik niestety. Najgorzej że dochodzące Czarnulki są dwa i czasem nie wiadomo który ten Unidox ma dostać albo dostał...

No a Pusia tradycyjnie wykazuje kamienny spokój i co najwyżej osyczy albo pogoni Łatkę (w ramach wzajemności), osyczy i obuczy Marenga (ale nie odmówi sobie obejścia jego pokoju) albo pogoni Lizunię. Przy czym Lizunia nie jest straszna - ostatnio weszła do wersalki w naszym pokoju i sobie spała mimo że Lizka też tam wchodzi. Zresztą Lizki się nikt nie boi - Łatka z kolei weszła sobie na jej legowisko na parapecie i spokojniutko ułożyła się do spania, bo co się ma miejsce marnować jak Lizka leży w swoim pudle niżej........

Pozdrawiamy i życzymy cichego Sylwestra i wszelkiego szczęścia w Nowym Roku :)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon gru 30, 2013 13:29 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Lizunia to prawie cała moja Matylda tylko futerko trochę inne ale charakterek ten sam.
Pozdrawiamy i życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lut 12, 2014 23:51 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Się zacytuję z innego wątku, tzn. wątku Agatki srebrzynki viewtopic.php?f=13&t=144850 ...

włóczka pisze:Ileś czasu minęło....

Napisała dziś do mnie Agatkowa Duża z prośbą o przechowanie Agatki przez miesiąc - dwa, ponieważ wynajmowane przez nich mieszkanie ma zostać sprzedane, a oni muszą się tymczasowo przenieść do rodziny która nie przewiduje obecności kota w domu, a nawet gdyby to na niej wymóc, to stopień zagęszczenia byłby dla Agatki trudny do zniesienia.

A ja mam obecnie tymczasa - białaczkową Polcię-Mrówcię z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=156187&start=780 . I dwa pokoje - w jednym Polcia, w drugim Lizka. Przy "okolicznościach przyrody" pt. FelV, i przy charakterze mojej Lizuni (oraz przy charakterze Agatkowym jeśli nie uległ zmianie) wzięcie trzeciego kota bez posiadania trzeciego pokoju jest niewykonalne. Z kuchni i łazienki i Polcia, i Agatka będą się na 100% wydzierać, dosłownie i w przenośni.... :(


Szukamy TDT dla Agatki, bardzo. Kotka ma ujemne testy, o aktualności szczepień na razie nic nie wiem. Jak będę znała dokładniejszy przedział czasowy to dopiszę.
Może ktoś miałby możliwość pomóc.....
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Czw lut 13, 2014 5:24 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

o kurcze...
mam nadzieję, że to nie jest tylko taki wybieg, by się Agatki pozbyć?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 13, 2014 9:38 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Nie wygląda mi żeby to był wybieg z tego co korespondujemy z Panią.... Wygląda że na nich spadło (wyprowadzka jak się okazuje już 22.02), a wprowadzka do kogoś to wiadomo - na warunkach tego kogoś....
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon lip 07, 2014 18:05 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

A propos powyższego tematu Agatki, to Państwo Agatki stwierdzili że niech kto mówi co chce, ale jak nie ma DT dla samego kota to kot idzie do tego samego DT do którego się przeprowadzają ludzie ;) i podobno Agatka zaakceptowała zmianę w miarę bez problemu.

A u nas - dzisiaj przetestowałyśmy Lizunię na wirusówki, na wszelki wypadek, bo ostatnio kotkowi cokolwiek spadła odporność oraz kotek powinien zostać zaszczepiony bo już 2 lata od poprzedniego razu będzie - więc wolałam wiedzieć czy aby Mrówcia się ze starszą koleżanką niczym nie podzieliła (albo raczej czy ja nie obdzieliłam Lizki wirusami Mrówci). Na szczęście testy wyszły ujemne, ufff.... :dance:

A przy okazji - gdyby ktoś znał kogoś kto by chciał (mógł) wziąć kotka na przechowanie do końca sierpnia..... :oops: :roll: (o Mrówcię chodzi oczywiście). Wyposażenie w jedzenie i leki zapewniam, swój przyjazd gdyby coś się działo też, itp itd - chciałam się jak zwykle "wywlec" na lato w rodzinne strony, a zabrać dwóch kotów nie mam możliwości, pomieszczeń za mało :(

Oczywiście gdyby ktoś chciał takiego kotka na DS to również jak najbardziej, ale na kolejkę chętnych na FelV-ka z problemem "okołonerkowym" nie liczę :( chociaż cuda oczywiście mile widziane ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie lis 09, 2014 19:31 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Czas mija...

Magija już od 4 miesięcy po tamtej stronie tęczy [']
I chyba trzeba będzie założyć własny wątek, a nie pisać w tym - było nie było Jej.

Lizka jest ze mną równe 5 lat.
Mrówkę tymczasuję już rok.

I w czwartek grom z jasnego nieba - telefon od Dużej Agatki Srebrzynki że Państwo chcą oddać kota. Na szczęście niekoniecznie natychmiast, ale zdecydowanie.
Bo niektóre zachowania Agatki są takie że Państwo się boją o zdrowie dzieci.

Nie mam jak jej wziąć do domu - dwa pokoje, w jednym Lizka, w drugim Mrówka. Jedna bojąca się kotów, druga Felv+, Agatka też kotów nie toleruje. Mam tylko jakieś tam opcje mocno tymczasowe, wszystkie złe.
I właściwie na razie nie wiem czego muszę dla niej szukać.
Zwykłego DT/DS, miejsca na dożycie, czy miejsca na dołek w ziemi, bo jak kot dużo je i mocno chudnie to diagnoza może być różna.
Jutro będę - chyba - wiedziała. Rano badania krwi, na 14:00 na USG. Potem Agatka wraca do siebie. Jeszcze.
Albo nie wraca, zależy co się okaże i co będzie trzeba z tym robić.

Nie komentujcie proszę. Rzeczywistość się od tego nie polepszy, co najwyżej wprost przeciwnie.
Trzymajcie kciuki. I gdyby ktoś wiedział o jakimś miejscu..........................

Bo dla mnie obecna sytuacja to Rów Mariański... :placz:
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie lis 09, 2014 22:19 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kciuki mogę potrzymać tylko... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 11, 2014 14:47 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Po badaniach.
Wiemy że na razie nic nie wiemy. Tzn. wiemy czego nie ma, nie wiemy co jest.
Podstawowe wyniki krwi niezłe, a na pewno nie uzasadniające stanu rzeczy.
Na usg kot ma wszystko co potrzeba i nie ma niczego co nie potrzeba, poza tym że ma jedną nerkę bardziej a drugą mini, ale nie wiadomo czy to nie jest uroda wrodzona - skoro jajników nie miała to może i coś jeszcze się nie wykształciło jak należy. Wyniki nerkowe podobne do tych sprzed dwóch lat. Jeszcze będzie zrobione badanie krwi pod kątem tarczycy, ale jutro, bo lab wczoraj świętował.
Kota jest natomiast 1,95 kg. Kot jest mały, owszem, ale mniej więcej tyle go było niedługo po zabraniu ze schronu dwa lata temu.
Poza tym - albo kot ma totalną demencję, albo jest "kotem Cygana", albo po prostu poznał mnie i miejsce w którym się znalazł. Udeptuje, wywala brzuch, włazi na kolana, robi kotokołnierz itp - obejrzała mieszkanie, zero chowania, kuweta i miski użyte. Nie widzę też na razie ani jedzenia "bardzo dużo", ani jakiejś specjalnej agresji poza "lecznicowo-stresową", bo tam to oczywiście jeden warkot.
Nie wiem czy nie należy stawiać na psychikę.................
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Wto lis 11, 2014 21:21 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Biedna kocina :cry:
kicikicimiauhau
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: LarryJum i 510 gości