Strona 1 z 2
7 letnia kotka szuka domu z ogrodem(!)PILNIE! lub schronisko

Napisane:
Śro paź 21, 2009 10:54
przez cantarella
ładna kotka (biało-rudo-bura), około siedmioletnia, wysterylizowana szuka domku z ogrodem na resztę zycia. kotka lubi się miziac, choć czasem jest nieufna. domek musi być koniecznie z ogrodem, bo kotka niestety nie zawsze idzie za potrzeba do kuwetki. tak właściwie, myslę, że jakaś ciepła kotłownia albo komórka, pełna miseczka i ktoś kto przytuli jej wystarczą - zawsze to lepsze niż schronisko...
niestety nie mogę koteczki długo trzymać, więc jeśli nie możecie albo nie znacie kogoś, kto może ją przygarnąć, to może znacie jakieś dobre schronisko w okolicach warszawy ?
(jestem tu pierwszy raz i nie wiem jak dołączyć zdjęcie...)
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 11:11
przez wejaga
Prześlij mi zdjęcia na maila, to wstawię (mail podam w prywatnej wiadomości).
Jak długo masz tę kotkę? Czy jest Twoja?
Schronisko to fatalne rozwiązanie - kotka miałaby tam znikome szanse na przeżycie. Czy jest szczepiona? Zresztą nawet nie chodzi tylko o chorobę fizyczną. Kot ogromnie cierpi, gdy znajdzie się w schronisku, zawala mu się cały świat, traci człowieka, którego kocha. To cierpienie bardzo często powoduje potworną depresję i w konsekwencji śmierć kotka.
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 12:20
przez gosiar
To ja podniosę może. Mam podobną sytuację.
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 12:24
przez jasdor
(jestem tu pierwszy raz i nie wiem jak dołączyć zdjęcie...)
Prześlij zdjęcie na :
jasdor@O2.pl - chętnie dołączę - będzie szybciej.
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 13:32
przez wejaga
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 13:39
przez wejaga
Dostałam też wyjaśnienie sytuacji:
sprawa jest skomplikowana - kotka jest u nas juz drugi miesiąc, ale musi odejść z tego mieszkania, bo na wsi mamy swoje dwa koty, ktore od wakacji czekają na powrot do miasta, a nie mozemy trzymac trzech kotow, bo ta kotka, która juz czuje się lepiej po psychotropach znow dostanie wariacji (mieszkala przez ostatnie 3 lata z kotem, który doszedł do jej domu i ja zdominował...)
tak więc prosze podeślij to na fora. czasu jest mało, bo w piatek przyjezdza własciciel mieszkania, ktore wynajmujemy i przekazujemy mu, wiec nie mozemy zostawic mu zwierzaka.
Przyznam jednak, że nie do końca to rozumiem. Chyba od dwóch miesięcy kotka jest u autorki wątku. Ale gdzie była przez wcześniejszych osiem lat? Dlaczego nie jest już u poprzednich opiekunów? Dlaczego tamte dwa koty były na wsi, a teraz mają wracać do miasta? Rozumiem, że boicie się, że ta kotka nie dogada się z Waszymi kotami, które mają do Was wrócić?
Cantarelli, czy kotka nie może być u Was, dopóki nie znajdzie się dla niej dom?
Czy kotka ma ogłoszenia w internecie?
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 17:17
przez nika28
Tylko nie schronisko...

Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 17:53
przez cantarella
wyjasniam sprawę do końca: kotka jest kotką mojej mamy. 2 miesiące temu mama przeprowadziła sie do wynajmowanego mieszkania razem z drugim kotem - tym który dominował i stresował kicię. dodatkowo fakt, że kotka nie zawsze pójdzie do kuwetki w wynajmowanym mieszkaniu staje sie sporym problemem. poza kotem dominatorem oczywiście (podejrzewam, że to posikiwanie bylo protestem na dominację, choc teraz kiedy mieszka z nami sama też kilka razy zrobiła nam taka przykrą niespodziankę - dlatego też najlepiej żeby miała domek z ogrodem). wniosek jest taki, że kotka stanowczo nie może wrócic do mojej mamy.
nasze 2 buraski wyjechały do teściów na wieś na czas kiedy my robimy remont. mieszkają w nieocieplonym pomieszczeniu, co w związku ze spadajacą temperaturą stało sie dla nas sporym problemem, szczególnie, że są to kotki domowe i boimy się, że po prostu się pochorują.
kotka kiepsko dogaduje sie z innymi kotami więc nie chcemy ich zestawiać we trójkę. no i ten problem z kuwetką.....
bardzo nie chcę kotki oddawać do schroniska ale zupełnie nie mam co z bidulą zrobić. dlatego próbuję przynajmniej znaleźć jakieś troche lepsze.
kotka jest jeszcze w innych ogłoszeniach i w piśmie "kocie sprawy", no i oczywiście omailowałam wszystkich znajomych i prosiłam o puszczenie dalej....
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 18:21
przez wejaga
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 19:32
przez cantarella
dzięki bardzo za adresy. zaraz je wykorzystam.
kotka jest po sterylizacji i owszem, badania na mocz miała robione jakiś czas temu i było ok - juz wtedy posikiwała. a zaczęła kiedy drugi kot podrósł i zaczął "swoje rządy". wcześniej mieszkała z innym dorosłym kotem i było ok.
ja jestem z warszawy ale moge kicię dostarczyc w dowolne miejsce.
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Śro paź 21, 2009 22:38
przez cantarella
aha, i jeszcze odpowiedź na bardzo ważne pytanie: kotka niestety nie może u mnie zostać dopóki nie znajdzie domku

bardzo bym chciała ale nie mam jak.... właśnie dlatego jedynym wyjściem jest schronisko

Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Czw paź 22, 2009 13:26
przez wejaga
Myślę, że dużo lepszym rozwiązaniem jest skonfrontowanie kotki z Waszymi kotami niż oddanie jej do schroniska, co ją zabije. Koty można zapoznawać stopniowo - np. przez drzwi pokoju, łazienki.
Cały czas możecie jej szukać intensywnie domu, dopóki go nie znajdzie. Znalezienie ośmioletniej kotce domu musi zająć trochę czasu.
I proszę zmień tytuł tego wątku na taki: "W-wa: kotka 8 l. nowy dom albo SCHRONISKO. PILNE!!!" i napisz prywatną wiadomość do moderatora z prośbą o przeniesienie do działu Koty. Wtedy więcej osób zajrzy na wątek. Może coś doradzą, pomogą.
Re: kotka szuka domu bardzo pilnie

Napisane:
Czw paź 22, 2009 19:01
przez cantarella
niestety trzymanie w wynajmowanym mieszkaniu kotki, która obsikuje niekiedy pare kątów nie jest proste (dziś rano też jej się zdarzyłó). ona po prostu musi znaleźć domek, w którym będzie kotem wychodzącym. trzymanie kotki cały czas w łazienkce też byłoby męczeniem jej. a wpuszczenie na jej terytorium innych kotów - w tym jednej kotki - z całą pewnością tylko spotęguje kuwetkowy problem. bardzo cięzko jest mi z taką decyzją ale niestety będę musiała ją na dniach na razie odwieźć do schroniska

po prostu kompletnie nie mam warunków. wirtualnie ją zaadoptuję i jeśli domek się znajdzie to ją tam zawiozę.
ale dzięki za inne podpowiedzi.
Re: 7 letnia kotka szuka domu z ogrodem(!)PILNIE! lub schronisko

Napisane:
Czw paź 22, 2009 23:21
przez wejaga
Nie chodzi o trzymanie kotki cały czas w łazience, ale tylko trochę, żeby przez drzwi na spokojniej mogła powąchać Wasze koty.
W schronisku też będzie wśród innych kotów - przerażona, zestresowana...
A próbowaliście Feliwaya czy kropli Bacha?
Może poradzi ktoś bardziej doświadczony?
Re: 7 letnia kotka szuka domu z ogrodem(!)PILNIE! lub schronisko

Napisane:
Pt paź 23, 2009 10:50
przez cantarella
nie ale kotka dostawała leki psychotropowe przepisane przez weta (anafranil). ona teraz psychicznie czuje się ok (łasi sie, ociera o meble itp.) i dalej co kilka dni gdzies jakis kacik obsika. to po prostu nie jest kicia do trzymania w mieszkaniu, bo potem ono będzie sie nadawało do całkowitej wymiany podłogi. i nawet jeśli koty sie polubią, to ona dalej będzie znaczyć teren - to właśnie jest główny problem.
juz to przerabiałam w starym mieszkaniu mojej mamy - generalny remont....