Strona 1 z 17

30 kotów na działkach, dt i ds dla pieszczochów, zdj. str.15

PostNapisane: Sob paź 10, 2009 20:32
przez iwcia
Ogródki działkowe, lato, ciepło miło, zielona trawa na niej bawiące się malutkie kotki.
Działkowcy zachwyceni „pani jak te koty ładnie wyglądają na tej trawie”.
Październik, zimno, mokro, maluchy trochę starsze, przycupnięte na trawniku, czekają na człowieka, na kogoś, kto przyniesie coś do jedzenia, ale nie przychodzi, bo ludzie jesienią nie chodzą na działki, nie mają, po co bo jest zimno i mokro.
Koty zostały same, już zaczynają chorować, nie dadzą sobie rady zimą, jeden z najmniejszych, maluszków umarł :cry: .
Niemal wszystkie koty tam są oswojone lub prawie oswojone, nie dadzą sobie rady zimą.
W najgorszej sytuacji są maluchy, one nie przeżyją zimy.
Błagamy o domy tymczasowe dla nich, one już zaczynają chorować a noce są coraz zimniejsze i rano są przymrozki.
Wiem, że dorosłego kota do dt mało, kto weźmie i nie łudzę się, ze im takie znajdziemy, kotki będą w miarę możliwości finansowych sterylizowane, ale maluszki nie mogą tam zostać, proszę.


To ok. 2 miesięczne dzieciaki.
Jeden bury, dwa pingwinki i trzy czarnuszki
Obrazek Obrazek Obrazek

To ok. 6 miesięczna kotka, która jest chora, pilnie potrzebuje tymczasu.
Obrazek

Te maluszki mają ok. 5 tygodni, jest ich 5 było 6, niestety jeden z nich nie przeżył
Obrazek Obrazek Obrazek

A to zdjęcia kilku dorosłych kotów w wieku od 1 roku do 3 lat, oswojone.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek


Maluszki są w Mińsku Mazowieckim, do Warszawy dzieczyny dowiozą, do innych miast, gdyby ktoś się znalazł będziemy szukac transportu.

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Sob paź 10, 2009 20:39
przez iwcia
Dziś dziewczyny zabrały mamusie 5 tyg. maluszków, miała tylko 36 st. i słaniała sie na łapkach, maluszki zostały same na działkach, nie ma gdzie ich umieścić
Błagam o dt dla nich, one są za małe aby tam być same, dziś w nocy ma być zimno :(

Trzymajce też kciuki za mamusię maluszków, oby przeżyła.
To ta koteńka.
Obrazek

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Sob paź 10, 2009 22:12
przez iwcia
Podniosę, bo ważne.

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 8:01
przez iwcia
Maluszki się przypominają.

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 8:51
przez Dorota
:cry:

Kciuki!

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 10:30
przez Hannah12
Podrzucę.

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 11:32
przez jolabuk5
Iwciu, nie mam jak pomóc, ale chociaż podrzucę!

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 15:53
przez iwcia
Te maluszki są tam same :(

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 18:04
przez iwcia
Mamusia dzieciaczków jest bardzo słaba, potrzeba jej kciuków.
Dzieciaczkom domów tymczasowych.

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 18:55
przez Karoluch
podnoszę z prośbą o pomoc, chociaż dla tych okruszków.. Kocica walczy o życie w lecznicy, a niesamodzielne kociątka o przetrwanie lodowatej nocy :(

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 19:28
przez Anna Rylska
hop :!:

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 21:48
przez iwcia
Obrazek

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Nie paź 11, 2009 21:51
przez nika28
:cry: :cry: :cry:

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Pon paź 12, 2009 0:39
przez Kalinuwka
Mama małych przeżywa ciężkie chwile, wczoraj miała dla odmiany 40 temp. Doszła biegunka, niedawno wymioty. Kotka jedzie na kroplówkach i mięsnych gerberach. Mam nadzieję, że podanego godzine temu już nie zwróci. ...

Re: 30 kotów na działkach, maluszki umierają, pilnie dt, W-wa

PostNapisane: Pon paź 12, 2009 6:42
przez Gu
obawiam sie ze to jest jakas choroba
mam faflun stamtad wymiotuje i mial rzadka kupke
w wymiocinach byla dluga glista
ide do weta
rano wymiotowal zolcia, nie bylo zyjatek
nie chce jesc nie chce pic
ma mniej energii niz wczoraj, no ale ma sily zeby chodzic
3majcie kciuki zeby sie nie okazalo ze w stadzie panuje powazny wirus
relacje po wizycie u weta