Miau.PL

Byłam dzisiaj we wrocławskim schronie po Kropka, którego jutro odstawiam do Katowic na DT.
Z Kropkiem dostałam gratis - maleńką wiskasię, którą dzisiaj ktoś znalazł i przyniósł do schronu.

Nawet się nie zdążyłam odezwać, a wiskasia siedziała u mojej mamy na rękach wciśnięta przez p.Gosię, która powiedziała, że w schronie mała nie ma żadnych szans.
Miała rację - mała ma bezwładną łapkę.

Była na bardzo prędkiej konsultacji u ortopedy, który potwierdził bezwład aż do barku.
Kiciunia ciągnie całą łapeczkę za sobą, jak idzie. Jak siedzi to podpiera się na piąstce.
Łokieć w chorej łapce jest dwa razy grubszy niż w zdrowej.
Mała nie ma w niej czucia, chociaż łapka jest ciepła, a kostki są całe.

Kicia została w schronie odpchlona, podano jej surowicę.
Śpi w łazience. Jest bardzo grzeczna, łapeczka nie pozwala jej brykać, mruczy przy każdym dotknięciu.

Boszsz co za słodziak:)
Czy jest już TDT??

Kotka pilnie potrzebuje DT!!!

Kurcze, malutka podnosi tą łapeczkę od barku do łokcia, łokieć spuchnięty jak bańka.
Czy jest jakaś szansa, ze opuchlizna powoduje ucisk na nerw?
Ja jestem zielona w sprawach ortopedycznych, pytanie pewnie głupie, ale tak mi szkoda tej łapki

Mała nie bardzo ma też ochotę na chodzenie, lubi sobie leżeć i podnosić zdrowe łapki, albo ugniatać tą zdrową.

oczywiście,że jest.Uraz mógł to spowodować.Odpowiedź dałby zastrzyk sterydowy, albo po prostu trzeba troszkę poczekać...

No właśnie dr Toś odwlekł zabieg chyba bardziej ze względu na możliwość "rozruszania" łapki niż ukrytą infekcję.

piękna dzidzia:-) może się uda i będzie chodzić. Naprawde bez wahania bym ją wzięła gdybym tylko mogła zapewnić jej właściwą opiekę:-(

To musiało stać się niedawno, bo malutka jeszcze nie nawykła do trzech łapek, cały czas się przewraca.

DT potrzebne!

niestety mogę przetrzymać koteńkę tylko przez sobotę i niedzielę z ciężkim sercem muszę odmówić, mamy 5 chorych maluszków

jaka ślicznotka.
oby tylko łapkę udało się uratować.
DT dla kici pilnie poszukiwane. Mała jest prześliczna

RTG robione ?
przpraszam jeżeli nie doczytałam ,ale może jest szansa dla koteczki ,może jest jakiś uraz ,peknięcie coś co można usunąć i łapka będzie sprawna...

Kto pomoże kotusi?

podniosę,kurcze zawsze jak mam urlop,to coś się dzieje...

Hop siup!

Jakby co to w ostateczności może być na te dwa dni szpitalik (pon i wt) tylko że ja ciągle myślę o tym żeby ta łapkę spróbować uratować a nie ciachać Może by się udało...

Jessi czy mała jest u Ciebie? Czy coś dostaje na tą opuchliznę? Ponoć jest jakiś zastrzyk na przywrócenie krążenia - Bożenka coś pisała... Napisałam PW do Moniśki.

DT poszukiwane !!!